W kwestii pierwszego postu- każdej marce i każdemu modelowi samochodu zdarz się, że wyjedzie z fabryki samochód w którym psuje się coś bez przerwy. Choć inni jeżdżą długo i szczęśliwie.
W rodzinie mam C4 od kołyski czyli od 2006 roku, urodzony w polskim salonie i prześmigał już 160 000 km. Co można o nim powiedzieć...
Jeśli coś się psuje to elektronika, której to auto ma po prostu za dużo... od razu się wytłumaczę, auto wybierała sobie Żona
Padły czujnika parkowania... i coś w układzie sterowania klimą (nie startowała)- jedno i drugie dość kosztowne- tyle przez sześć lat.
Ostatniej zimy przy -30 stopniach w nocy pękła szyba.
Żarówki raz trzeba było wymienić- samemu.
Spalanie ani duże ani małe 7,5-10l/100 km.
Brakuje mi w tym silniku 6 biegu...
Słabo wygłuszony- powyżej 130 km/h głośny, powyżej 160 bardzo głośny.
Układ kierowniczy precyzyjny ale taki "ciastowaty"- ja lubie takie żyletki.
Serwis niezbyt drogi- polecam ASO w Wałbrzychu- nie przeginają.
I tak generalnie auto nie powala ale i nie można o nim złego słowa powiedzieć- taki "żabojad" politycznie poprawny.
A i rewelacja- ze względu na specyfikę użytkowania (nie każcie mi tłumaczyć jak to możliwe w Polsce) jeżdżony głównie po autostradzie przeloty około 200 km - tarcze i klocki fabryczne wytrzymały: przód 140k km a tylne 155k Km. Choć jeszcze nie spytałem Żony czy ona wie do czego służy hamulec
Ja swego czasu w fordach flotowych (mondeo i focus) klocki wymieniałem co 20k a tarcze co 40k _________________ Pozdro,
Re: ( Citroen C4 ) C4 - nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć
Z tą wymianą żarówek to aż tak nie przesadzaj... zarówno H1 i H7 można samemu wymienić... co nie znaczy że można to zrobić z zamknietymi oczami i że jest super dostęp... wiem bo wymieniałem jak mi się zachciało żarówek typu 110% mocy PLUS ect...
Re: ( Citroen C4 ) C4 - nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć
To trafił ci sie bardzo awaryjny model ale wszystko mozna naprawic
Żarówki to bez problemu samemu wymienic, troszke zdolnosci manualnych i bez problemu w kilka minut wymieniaz zarówki.
Dołączył: 16 Wrz 2011 Posty: 30 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kalisz-Najstarsze miasto w Polsce Posiadane auto: Citroen C4 1.6 HDI Enterprise - 110 KM [24.12.2009]
Piwa: 0/2
Wysłany: Sob 01 Lut 2014, 19:39
Temat postu:
Re: ( Citroen C4 ) C4 - nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć
Ja swój"wózek"kupiłem w czerwcu 2011.Przebieg wtedy 28 tys.
Nie narzekam wybrałbym jeszcze raz CitroenaC4 i w tym kolorze(cały biały listwy kazałem machnąć też na biało)albo marzenie Citroena DS4.(foto)
Żarówki H7 to normalka do tej pory były 4 razy wymieniane,3 razy w lewym i raz w prawym reflektorze.Żarówka H11-raz.Była też pompka spryskiwaczy(około 25zł oryginał)Olej wymieniam co 10 tys(TOTAL QUARTZ 9000 ENERGY 5W40)Filtry Filtrona:oleju 20zł,Powietrza 28zł,kabinowy30zł. Auto ma teraz 72 tys przebiegu,gdzie parę dni temu wymieniłem przymusowo klocki hamulcowe z przodu(ATE)Tarcze przód da się jeszcze trochę pojeździć ale już kiepskie,wytrzymają mam nadziej do drugiej wymiany klocków.Klocki tylne wymienione(ATE) mogły spokojnie jeszcze być,ale jak się rozpędziłem z tą wymianą to założyłem na tyły również.Do wymiany jest ŁĄCZNIK STABILIZATORA PRZÓD,stuka z przodu,sprawdziłem i do wymiany.Przedni fotel kierowcy do bani,kruszeje gąbka pod tapicerką(na brzegu przy wsiadaniu do auta) i niedługo się przetrze.Ale podobno właściciele C4 znają ten problem.W aucie założyłem nakładki na progi INOX,wymieniłem z tyłu korbki na metal-chrom.Zaraz na początku dałem do oklejenia szyby z tyłu czarną folią"czwórką"koszt 350zł.Nie bawiłem się sam bo mam niemiłe doświadczenie z oklejania,byłego seata Ibizy,gdzie kiepsko szło to oklejanie:)
To wszystko mogło być lepiej i nic się nie psućZ większych wydatków na moje życzenie to alu felgi 17",założę je latem.A miało być tak źle z Citroenem C4,wcale go nie chciałem.Teraz prawie po trzech latach jestem zadowolony. _________________
Re: ( Citroen C4 ) C4 - nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć
Ja posiadam c4 od wrzesnia,kupilem z przebiegiem 180tys i jestem bardzo zadowlony.Samochod sprowadzony z begli,zostawiony w citroenie jako rozliczenie za nowy.
W chwili zakupu od raz wyminiełem oleje na shell, filtry wszystkie, rozrząd,paski,pompy wody,rolki itp.
Oczywiscie w chwili kupna musialem zrobic takie rzeczy jak: climatronic zestaw naprawczy,podszybie opadajace, instalacja tylnej szyby wycieraczki, zamek tylnej klapy.
Jezeli ktos kupuje auto nowe to nie dziwie sie ze moze wkurzyc sie na ciagle naprawy,ale jak ktos kupujue uzywane to nie nalezy sie liczyc ze nic nie trzeba bedzie przy nim robic.
Dołączył: 16 Wrz 2011 Posty: 30 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kalisz-Najstarsze miasto w Polsce Posiadane auto: Citroen C4 1.6 HDI Enterprise - 110 KM [24.12.2009]
Piwa: 0/2
Wysłany: Nie 02 Lut 2014, 15:56
Temat postu:
Re: ( Citroen C4 ) C4 - nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć
kubaPb napisał:
Jeżeli ktoś kupuje auto nowe to nie dziwie się ze może wkurzyć się
no właśnie można wkurzyć się,ale jest tyle aut,marek i one niestety psują się.Dłuższy czas w pracy(2-lata) na autostradach Niemieckich widziałem na pasie awaryjnym:Bmw,Mercedes,Golf i nie było tam żadnego Citroena.Japończyków też nie widziałem. _________________
Re: ( Citroen C4 ) C4 - nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć
od miesiaca smigam moja cytryna i nie moge powiedziec generalnie zlego slowa o tym samochodzie - mozliwe, ze niemka dbala
zakladalem, ze nie bedzie idealny ale bardziej mnie zaskoczyl pozytywnie niz rozczarowal
pomijam kwestie wygladu gdzie nawet najnowsze niemieckie furki potrafia wygladac nudniej i smutniej niz c4 coupe
Re: ( Citroen C4 ) C4 - nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć
Panowie, przed zakupem c4 podjechalem na ogledziny do znajomego mechanika u ktorego juz kilka aut naprawialem i wiem ze robie konkretną, i powiedział wprost ze w porównaniu do golfa 5 to c4 nic sie nie psuje, 5 co raz przyjezdzaja z naprawa czegos.
Najwazniejsze jak sie dba o auto, jezeli ktoś auto byle jak traktuje,co 30tys wymiana oleju i to marnej jakosci,byle jakie czasi i rope to norma.
Re: C4 - nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć
jzi napisał:
Od prawie dwóch lat siostra jest nieszczęśliwą posiadaczką tego samochodu. Niestety pomimo jego ciekawego i dość oryginalnego wyglądu (wersja coupe - 3 drzwiowa), który przyciąga oko, nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć. Został jej zaledwie jeden miesiąc gwarancji, a już 11 razy odwiedzała serwis (średnio raz na dwa miesiące). Za każdym razem panowie zapewniają, że jest to ostatnia naprawa i że samochód powinien być już sprawny. Dodam, że mowa jest o serwisie w Lublinie. W ciągu tego czasu miała 5 razy wymieniane żarówki (niestety nie można ich wymienić własnoręcznie), wszystkie możliwe sondy, cewka zapłonu, czujnik temperatury płynu chłodzącego, moduł sterujący paliwem, łącznik stabilizatora, pedał przyspieszenia z czujnikiem, moduł ABS-u i wiele innych rzeczy. Do tego zawieszenie z tyłu tłucze się na najmniejszej dziurze w jezdni.
Nie pomogła również interwencja w Citroen Polska w Warszawie. Oczywiście nie wchodzi w grę bezpłatne przedłużenie gwarancji na cały samochód, a tym bardziej wymiana na nowy. Za każdym razem pada propozycja wykupienia dodatkowej gwarancji np. na 2 lata za 2400 zł.
Samochód ten można określić tylko jednym słowem: PORAŻKA!!
Jeśli ktoś ma zbyt dużo pieniędzy i zastanawia się co z nimi zrobić proponuję kupić Citroena C4
Problem w tym że ja jeżdżę benzynówką drugi rok i pomijając drobiazgi zero kłopotów... Spore spalanie bo to 1.6 16 V.... Ale rzecz jasna trafiają się egzemplarze ,,pechowe''... _________________ Timothy
Re: ( Citroen C4 ) C4 - nie można nic pozytywnego o nim powiedzieć
bartek.fij napisał:
ja mam C4 dopiero 1,5 roku, w tym czasie wymieniałem tylko jedną zarówkę, wydaje mi się że nie masz co sietym przejmować, bo jeżeli jeździsz dużo i to na światłach, bo trzeba, to tyle maksymalnie wytrzymuje żarówka o zwykłej trwałości.
no i nie zapominaj, że raz na 2 2,5 roku warto wymienić żarówki, bo zwyczajnie nie świecą tak jasno jak po założeniu.
Po pierwsze... żarówkę H1 i H7 da się samemu wymienić ale nie po ciemku na pewno i rękę sobie można poobcierać...Mówię o wersji benzynowej a w Dieslu pewnie jest mniej miejsca lub w ogóle... Znam to z Megane III w Dieslu... Tylko jakiś warsztat...
Po drugie... ja najpierw założyłem H7 Osram 110 % i szybko się spaliły więc później założyłem dla odmiany żarówki Halla Long Life i teraz jest od dłuższego czasu spokój... Nadmieniam że te pierwsze kosztowały blisko 60 zł za 2 szt. a Hella po 12 zł za szt więc i kosztowo to wychodzi taniej.... _________________ Timothy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Citroen C4 ) Oceń swoje auto - opinie i testy użytkowników
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.