( Citroen C5 ) C5 czasem nie chce kręcić rozrusznikiem.

[pawel1550]

Witam szanowne grono, przychodzę z problemem w C5 z 2004 roku po lifcie, silnik 1.8 116km, hatchback.

2-3 miesiące temu auto zaczęło sypać komunikatami: braking system faulty, eng man system faulty, abs system faulty, antipollution faulty. Działo się tak co jakiś czas przy zerowej prędkości, po przejechaniu paruset metrów od odpalenia, a czasem parę sekund od odpalenia. Po ruszeniu z miejsca błędy się wyłączały. Jakiś czas później zaczęły się problemy z odpalaniem. Przekręcałem kluczyk i nic, rozrusznik nie kręcił, słychać było tylko jakiś przekaźnik. Mogłem próbować do woli bez skutku. Odkryłem wtedy przypadkiem, że po otwarciu i zamknięciu drzwi problem ustępował i normalnie silnik odpalał.
Najpierw zdarzało się to sporadycznie, aż z dnia na dzień co drugie, trzecie odpalanie był problem. Otwierałem i zamykałem wtedy drzwi, i silnik się dało odpalić, choć czasem musiałem dużo dłużej kręcić rozrusznikiem albo otwierać i zamykać drzwi 2,3 razy. Gdy to zaczęło się nasilać, zauważyłem również problem przy gaszeniu auta: wyłączałem zapłon, a silnik pracował jeszcze nawet 2-3 sekundy. Często miałem już kluczyk w dłoni poza stacyjką, a silnik dopiero gasł...
Każde takie opóźnione zgaśnięcie było zwiastunem, że kolejne odpalanie silnika będzie wymagało otwierania i zamykania drzwi.

Znalazłem wtedy w okolicy gościa z lexią, odczytał mi błędy:
U1000 - Kalkulator sterujący silnikiem nie komunikuje się już po sieci,
U1118 - Dialog z BSI brak komunikacji z BSI,
P1693 - Anormalny odbiór polecenia rozruchu i wyłączenie sterowanego silnika,

Po odłączeniu lexii odpaliłem auto, przejechałem parę metrów, zgasiłem, i przy ponownej próbie odpalania nic się nie działo, wyskoczył economy mode, otwieranie i zamykanie drzwi nie pomagało. Po zdjęciu i ponownym założeniu klemy akumulatora auto odpalało, aż do momentu gdy przy gaszeniu znowu silnik pracował parę sekund bez zapłonu.

Gość pokombinował coś przy kablu idącym do BSM, wpinał, wypinał, powykręcał go w różne strony, powyciągał bezpieczniki i powkładał ponownie, i jak ręką odjął, silnik zaczął odpalać normalnie. Gość powiedział, że nie jest elektronikiem, ale uważa, że winne jest BSM.

Kontaktowałem się z firmą regenerującą moduły bsm/bsi i usłyszałem, że to dość dziwne objawy jak na BSM, więc im go nie wysłałem do naprawy.
W międzyczasie po paru dniach błędy z początku tego postu zaczęły się znowu wyświetlać, ale nie było problemów z odpalaniem
Do przedwczoraj, bo niestety problem wrócił. Na 10 odpalań silnika, już z 3 były nie udane i znów musiałem otwierać i zamykać drzwi, aby cokolwiek się zadziało.

Spotkał się ktoś z czymś takim?

[radzio77]

Sprawdź stacyjkę na początek.
Bezpieczniki Maxi obok akumulatora albo pod BSM.
_________________
Jak mogie to pomogie.
Posiadam DiagBox-a

[pawel1550]

[radzio77]

W większości instrukcji ich niema w opisie.
W starszych modelach były pod BSM (jak dobrze pamiętam)... W nowszych są zaraz obok akumulatora tuż przy klemie...
Są większe niż standardowe.
_________________
Jak mogie to pomogie.
Posiadam DiagBox-a

[Pyotrek]

Mam podobne objawy z wyłączeniem silnika, ale kręci zawsze tylko ciężko zapala i po zdjęciu i założeniu klepu pali od strzała, jeszcze nie szukałem przyczyny bo może gdzieś ginie jakaś masa, lub jest problem z zasilaniem, może też coś sieje w sieci CAN, ale podejrzewam też BSM, mam drugi na podmianę, ale temperatury mało sprzyjające do wymiany.

[Reklama]

[Batleta]