( Citroen C3 ) C3 Picasso nie odpala.

[nowy11]

Ciekawa historia (wg. mnie). Kupiłem C3 Picasso 1.2 110KM 2017r. , przyjechałem do domu, nie było miejsca na parkingu więc zaparkowałem na chodniku. Po ok. 30min. zauważyłem wolne miejsce. Wsiadam do cytrynki, przekręcam kluczyk.... i nic. Nie kręci rozrusznik. Myślę, akumulator. Wymieniam na nowy. Wsiadam , kluczyk przekręcam i dalej nic. Trochę już zdenerwowany, przepycham auto na wolne miejsce. Tak z ciekawości wkładam kluczyk, przekręcam i autko odpala na styk.
Zadowolenie max, bo sobie myślę, że wszytko ok. Na drugi dzień wsiadam do autka, i znowu zima, nie pali. Wqurw na max. Tak mnie coś tknęło, i przepycham cytrynę kawałek do tyłu i do przodu, wsiadam, kluczyk w stacyjkę, odpalił.
Więc mam takie ogromne pytanie. Co tu jest grane ? Nie chcę samochodu oddać bo mi się bardzo podoba (kupione w AAAAUTO). Dzwoniłem do nich, przyślą lawetę i samochodzikowi się przyjrzą. Proszę szanownych forumowiczów o jakieś info z rozwiązaniem tej zagadki. Dziękuję.

[pepe722]

kolego moze czujnik uderzeniowy walniety

[nowy11]

[pepe722]

niewiem jak w cytrynie a renault nie krecil rozrusznik totalny zgon dopiero po odblokowaniu dzialalo weszystko

[radzio77]

Może masa do silnika zabrudzona, klema luźna...
Czujniki przy pedałach...
Start/stop jest ?
_________________
Jak mogie to pomogie.
Posiadam DiagBox-a

[Reklama]