( Citroen C5 ) Citroen C5 2.0HDI RHZ 109KM 2002 rok

[borysek6210]

Witam.Problem pojawił się z dnia na dzień.Przy odpalaniu pojawiło się dymienie na biało szary kolor i smród niespalonej ropy.Póżniej pojawił się całkowity brak wolnych obrotów i gaśnięcie jeśli nie trzymałem gazu i ok 1000obr.Pojechał na diagnostykę i próbe przelewową i wyszedł jeden wtrysk który przelewał prawie 100%więcej jak pozostałe.Wszystkie poszły do sprawdzenia (wtryski Bosch) i sprawdzenie potwierdziło tezę mechanika.Jeden nowy i 3 wyczyszczone i sprawdzone .Po wymianie Auto pali i trzyma się na obrotach lecz są one zbyt niskie w granicach 600 i telepie silnikiem ale nie gaśnie.Z wydechu wydobywa się trochę jaśniejszy dym lecz jest go o wiele wiecej jak przed wymianą wtryskiwacza i również wg mnie nadal zapach nie spalonej ropy.Jak auto minimalnie się nagrzeje problem znika i samochód jeżdzi idealnie.Z dodatkowych napraw zmieniony sterownik świec żarowych bo nie działał plus 4 nowe świece magneti marelli(świece sa ok grzeją jak jest chłodniej), zmienione oczywiście podkładki pod wtryskami.Ciśnienie paliwa 290-310bar zalezy ciepły czy zimny korekty w normie wg mechanika.Rozrząd zrobiony nowy bo był sprawdzany to przy okazji żeby zaraz nie rozbierać , do tego nowa obudowa filtra paliwa bo był uszkodzony kruciec od złączki z zielonym przyciskiem i delikatnie podciekało , oczywiście nowy filterek paliwa.Obecnie są demontowane kolektory i będą nowe uszczelnienia bo puszcza wydechowy zaraz przy silniku wiec dla pewności bedzie zrobione.Turbo delikatnie sie poci (jest niby po regeneracji pół roku temu lecz jest słyszalny jego syk - nie wyje nie gwiżdże ale chodzi o wiele głośniej niż np w xsarze picasso która miałem wcześniej)Zamontowany nowy intercooler bo miał delikatnie pękniętą obudowę niby nie puszczało ale się trafił nowy po pieniądzach- po trasie na autostradzie są jakieś niewielkie ilości oleju w nim ale nie leje sie ciurkiem.Autem od zakupu do wystąpienia problemu zrobiłem ok 3 tys km nic sie nie działo.Od wymiany wtrysków na zagrzanym silniku jak tylko wskazówka drgnie auto w zasadzie nie kopci chyba że docisnę go mocno i pracuje równo jak przed awarią.Jedyne co jeszcze mnie niepokoi to po wymianie oleju z 5w30 na taki jak w książce od tego auta 5w40 mam wrażenie że stuka delikatnie jeden popychacz zaworowy(stuk znika przeważnie po kilku km trasy) Jeszcze ma być zmierzona kompresja przy okazji ale silnik pali ok tylko się dławi na zbyt niskich obrotach i jak sie minimalnie nagrzeje to tez problem znika.Ktoś ma jakieś wskazówki co by zrobić jak jest już będzie rozbierane wszystko?pozdrawiam a wytrwałych co doczytali do końca proszę o rady:)
_________________
Borys