( Citroen C4 ) [C4 II 1.6 VTi] Ubytek na tłoku, co radzicie?

[KierowcaCitowca]

Cześć.

Na jednym z tłoków ubytek na około 1,5mm. Kołysze się na boki. Czort wie co mogło być powodem czegoś takiego. Może problem z tuleją? Wada fabryczna?

Ktoś miał podobny problem? Jest wariant, aby kupić nowy tłok za około 1000 (tyle, że jak się wymienia, to trzeba 4, a to już 4000 zł). Do tego możliwe trzeba będzie brać korbowód - ponad 1000. Może i pierścienie. Coś tam jeszcze. Pewnie szlifowanie, aby to spasować. Do tego uszczelka pod głowicą aby ponownie złożyć, plus inne rzeczy, robocizna, możliwe że również laweta aby przewieźć z obecnego warsztatu tam, gdzie to szlifują... nie wiem. Wyjdzie więcej niż za używany słupek. A na końcu się faktycznie okaże, że to tuleja.

Więc może próbować przełożyć jakiś używany silnik bez tego całego grzebania. Koszt porównywalny. Mechanik niby znalazł słupek silnika za 5k zł. Do tego robocizna i robi się ponad 6 klocków. I niepewność, czy silnik był dobry.

Na koniec ciekawostka - ciśnienie na wszystkich cylindrach równiutkie.

[KierowcaCitowca]

Trafiłem do drugiego mechanika, który stwierdził, że silnik niepotrzebnie był rozbierany. Tłok w pewnym zakresie ma luz i to normalne. A to, że płyn uciekał z cylindra może być winą pierścienia - skoro już silnik był rozebrany to go wymienił (miałem problem z ubytkami oleju i koniecznością częstych dolewek). Na koniec uparł się, że problem szarpania to cewka - chociaż inni sprawdzali i stwierdzili, że to nie cewka, on sprawdził ponownie. Nie bawił się jednak w zamiany pozycji, tylko wziął jedną dobrą i kolejno podmieniał. Tak trafił na podejrzaną. Wymienił i mam spokój. Auto zachowuje się prawidłowo i obyło się bez wymiany silnika.

Z dobrym mechanikiem jak z czterolistną koniczynką - trzeba mieć mega szczęście, aby znaleźć.