( Citroen Xsara ) Raz odpala, raz nie odpala - zależy jaki ślicznotka ma humor

[przemol1975]

Jak w temacie. Od jakis kilku tygodni (nie wiem, czy to ma związek, ale problem pojawił się po wymianie rozrządu i paska osprzętu) auto randomowo odpala. Potrafi kilkadziesiąt razu bez problemu zapalić a bywają dni, kiedy dostaje małpiego rozumu i za nic nie odpali. Nie ma przy tym znaczenia, czy silnik jest zimny, czy gorący. Rozrusznik pracuje normalnie, gdy panna ma ochotę pali na dotyk; kontrolki i zegary nie wariują zachowują się jak zawsze. Elektryk przeczyścił styki na wtyczkach przy komputerze, stwierdził, że nic się złego nie dzieje i rzeczywiście auto odpalało. Do czasu...Po kilku dniach znowu zaczęła się zabawa w kotka i myszkę...
Doraźnie - w sytuacji "zgonu" pomaga wypięcie trzech wtyczek przy komputerze, odczekanie kilku minut i na ogół samochód zapala jak gdyby nigdy nic - również bez względu na to, czy jest zimny, czy rozgrzany po jeździe.
Czego szukać, jakie ewentualnie styki przejrzeć, czy macie inne sugestie?

Sytuacja na dziś. Samochód dokumentalnie odmówił posłuszeństwa i nie pomaga już odpinanie komputera. Kierowany sugestiami wymieniłem przekaźnik zespolony pompy paliwa na nowy - nie pomogło.
Zmierzyłem napięcie na bezpieczniku nr 25 - tym od pompy - zarówno z włączonym zapłonem jak i wyłączonym - napięcia brak.
Zmierzyłem napięcie na wtyczce od pompy paliwa i bez względu na to, czy jest włączony zapłon czy też nie, napięcia wynoszą odpowiednio:

Pin 1 z pinem 5: 4, 98 V
Pin 2 z pinem 4: 3, 58 -3,62V

Macie jakieś pomysły gdzie ugryźć temat?

[przemol1975]

Wysłany: Dzisiaj 19:54
Problem wydaje się załatwiony. Jeszcze raz przejrzałem wszystkie dostępne mi połączenia i wtyki. Rozkręciłem, przedmuchałem wiązkę od silnika. Auto zaczęło odpalać. Ciekawe na jak długo