( Citroen C5 ) C5 III - czy fotele są komfortowe?

[robroy777]

Aktualnie C4 Grand Picasso 2009, ale myślę o zmianie.
Jeździ mi się nim bardzo komfortowa, tylko przy większych prędkościach trochę głośno.
Myślę o zakupie C5 i mam pytanie o komfort jazdy na fotelu kierowcy.
Spotkałem się z paroma opiniami, że przy dłuższej jeździe odczuwa się niewygodę.
W moim C4 Grand Picasso fotel jest bardzo wygodny i w długiej trasie nie czuję żadnego dyskomfortu w "dolnej części ciała".
Wsiadałem do C5, ale jeździłem, krótko więc trudno było mi ocenić jak fotel będzie się sprawował na dłuższej trasie.
Powiedzcie mi jakie są Wasze doświadczenia.

[lyczko]

Ja nie narzekam, ale mam tylko tapicerkę materiałową. Jestem w stanie stwierdzić, że chyba najwygodniejsze dotychczas.

PS. ja właśnie zamierzam C5 zamienić na Grand Picasso, ale to ze względu na wielkość rodziny

[heniecki]

Ja poprzednio mialem w c5 z 2009r. półskóry teraz z 2013 mam pełne skóry i są mega wygodne,mieszkam w Danii i na trasie do Pl.bie czuję zmęczenia.Jak szukasz dla siebie cytryny to bierz skóry bo są inaczej czyt.lepiej wyprofilowane i większy zakres ustawień.

[arcus1985]

U mnie w exclusive zero zmęczenia, fotele w pełnej elektryce każdy znajdzie swoją pozycję, bo nawet trzymania boczne są regulowane, u mnie co prawda polskora ale akurat moim zdaniem lepsze rozwiązanie od pełnej skóry-lepsza wentylacja. Ciałko się nie poci, dodatkowo dla jeszcze lepszego samopoczucia polecam szukać wersji z masażem fotela. W trasie to bajka

[__Robert__]

arcus1985 ależ Ty bajkopisarz jesteś, jesteś lepszy od Kobuszewskiego. Mam Exclusiva i wszystkie te bajery szmery, pseudo masaż ( poduszka napełnia sie powietrzem i spuszcza, tak w kółko -- jaki to masaż, bzdura ), Jeśli chodzi o regulacje boczków to ich nie ma i nie było, co Ty piszesz za głupoty Panie kolego. A tak na marginesie to fotele wcale nie są aż tak wygodne, polemizowałbym. Mam półskóry i w upały koszulka na plecach jest spocona.

PS
Przestańcie pisać głupoty, chłop pyta, to odpowiadajcie rzetelnie i zgodnie z prawdą.

[Reklama]

[arcus1985]

Kolego Robert nie obrażaj bo być może się znasz lepiej ode mnie, a być może nie i chcesz tylko zaistnieć, ale jeżeli nie masz elektrycznie regulowanej dodatkowo samej góry oparcia razem z boczkami to myślę, że nie powinieneś wprowadzać innych w błąd i się ewentualnie najpierw samemu dowiedzieć zanim przekazesz swoje zdanie innym. Opinia odnośnie wygody jest Twoja i nie każdy musi ją podziela, bo każdy ma swoją, więc nie rozumiem skąd ten atak. Jeżeli nie jesteś lub nie byłeś zadowolony ze swojego samochodu to poprostu to napisz jako swoją opinię a nie przekonujesz że tak mają wszyscy. Jeśli chodzi o funkcje masażu to jest ona cykliczna i dziala w określonym czasie po czym się samoczynnie wyłącza, czeka określony czas i włącza się ponownie. Jeżeli myślałeś że w 2008 roku do foteli samochodowych wprowadza ci jeżdżące kulki to trochę wygórowane masz mniemanie o sobie, ale to już jest moja opinia. Jedyne w czym się z Tobą zgadzam to ta pompowana poduszka, dzięki ktorej Twoje i innych plecy maja być w ruchu a nie zastane.

[__Robert__]

Arkus to nie jest zaden atak, broń Boże, tylko wiesz nie lubię jak ktoś wszystko koloryzuje, a potem po zakupie ktoś jest rozczarowany. Wracając do meritum rozmowy to uwierz mi mam pełną elektryke foteli wraz z masazem, mozna to regulować we wszystkie strony, natomiast z boczkami przesadziłeś, nie są regulowane.
A zaistnieć na forum hmmmm, ciekawe, nie muszę się wypowiadać na żadne tematy i chyba faktycznie przestanę.

Cześć

PS
Nigdzie nie napisałem że jestem nie zadowolony z foteli w C5, ale d up y nie urywa. Jeździłem na wygodniejszych fotelach, choćby stary Ford Scorpio z 1989 roku.

[arcus1985]

W tamtych latach to chyba większość aut klasy średniej i premium miała lepsze fotele bo jeszcze ma sprezynach

[robroy777]

Dzięki za opinie.
Zakup C5 jest więc nadal aktualny i mam nadzieje, że po po pierwszej długiej trasie podzielę wasze pozytywne opinie.

[lyczko]

[xMa]

Cześć, niestety nie podzielam waszych opinii o komfortowych fotelach w C5 III... Ciekaw jestem, czy ktoś ma podobne odczucia. Rzeczywiście ilość regulacji jest duża: wysokość i kąt pochylenia siedziska, kąt pochylenia oparcia i regulowany kąt pochylenia górnej części oparcia, podparcie lędźwiowe i nawet mała możliwość regulacji zagłówka ale... co z tego, jeśli fotel jest zaprojektowany i wyprofilowany dla osób do 180 cm wzrostu max. Podparcie lędźwiowe pomimo, że ma regulację w dwóch płaszczyznach (wysokość i głębokość) to dla osób wysokich brakuje zakresu w górę. Mam więc przetłoczenie lędźwiowe za nisko. Z kolei w dolnej części (na wysokości kości ogonowej) oparcie powinno być nieco cofnięte a w Cytrynie jest wysunięte. Mam też wrażenie, że oparcie jest za krótkie. Jego górna część, nad ramionami, choć optycznie wygląda na dobrze wyprofilowaną, jest zaokrąglona ku gurze do przodu i dla wysokich osób kończy się na ramionach a nie nad nimi. Do pleców przylega więc tylko górna część oparcia na ramionach. Aby podeprzeć całe plecy zaczynasz się garbić. Czujesz, że jest niewygodnie. Wtedy odchylasz górną część oparcia aby przylegały plecy do oparcia ale wówczas nie masz podparcia ramion i zagłówek jest za bardzo odchylony do tyłu. Nie możesz oprzeć głowy. Jeśli przysuniesz górną część oparcia aby móc oprzeć głowę to znowu ramiona masz za mocno pochylone do przodu. Znowu zaczynasz kombinować z ustawieniem fotela. Odchylasz górną część oparcia po czym zmniejszasz kąt pochylenia całego oparcia ale i wtedy jest źle, bo dolna część pleców jest za mocno przybliżona. Do tego jeszcze siedzisko. Ma regulację kąta pochylenia ale jej zakres jest tak ustawiony, że skrajna pozycja z maksymalnym pochyleniem do przodu jest i tak z dość mocno uniesioną przednią częścią siedziska. W praktyce regulacja kąta pochylenia przy tak zaprojektowanym położeniu właściwie nie do wykorzystania. Ciekaw jestem Waszych doświadczeń z wygodnymi fotelami w C5 III. Ja 3 miesiące próbowałem ustawić wygodną pozycję a jak już mi się wydawało, że jest w miarę ok, to pojechałem na urlop nad Adriatyk (900 km w jedną stronę); no i się przekonałem, że jednak mi się tylko wydawało. Ból pleców zwłaszcza w odcinku lędźwiowym i drętwienie prawej nogi pomimo korzystania z tempomatu na autostradzie. Acha i jeszcze jedno - funkcja masażu w fotelu. Ładnie to brzmi- masaż... W rzeczywistości to tylko wałek w podparciu lędźwiowym, który wypycha Ci plecy do przodu, po czym się cofa. Zjeżdża kilka cm i znowu wypycha i cofa... Nie wiem jak Wam ale mi to w żadnym stopniu nie przyniosło ulgi w bólu pleców. Poza fotelem samochód ma wiele zalet: jest cichy, zawieszenie rewelacyjnie spisuje się w trasie, hydropneumatyka pomocna na polnych drogach, czy przy krawężnikach, gorzej sobie radzi przy małych prędkościach i na krótkich wybojach (kocie łby, spowalniacze, dziury). W zawieszeniu potrafi stuknąć a nawet walnąć. Silnik jest ekonomiczny średnie spalanie 6,8. Skrętne ksenony z funkcją doświetlania zakrętów - super. Choć po 5 latach (64 tys. km) wyrobiły się tryby i zaczęły drgać (wymienione na gwarancji). Czujnik deszczu nieprecyzyjnie działa. Za to świetnie reagują samościemniające się lusterka. Dobra widoczność (trochę szerokie przednie słupki ale to domena wszystkich nowych aut teraz). Sporo miejsca w środku, zwłaszcza z przodu. Nie za duży bagażnik choć dzięki wklęsłej tylnej szybie, znacznie powiększony otwór bagażowy. Dobrze wyciszone wnętrze. Dźwięki od kół i szumy powietrza są skutecznie odcięte przed dostaniem do kabiny.