Tajemnicza blaszka przy tylnych klockach hamulcowych.
Witam!
Klocki hamulcowe z tyłu zakończyły swój żywot. Zakupiłem nowe firmy ATE. Demontując stare klocki, z przestrzeni pomiędzy nimi a jarzmem wypadła blaszka szerokości połowy klocka . W nowym zestawie brak takowych. Mam pytanie. Czy rzeczone blaszki były dedykowane do starych klocków czy też przy wymianie okładzin należy je bezwzględnie założyć z powrotem . Widać , że podczas hamowania tłoczek połową obwodu dolega do blaszki o drugą połową do klocka . Jakie jest przeznaczenie tego elementu? Zapobieżenie tworzenia się ogniwa galwanicznego pomiędzy stalową częścią klocka hamulcowego a aluminiowym jarzmem? Odnoszę wrażenie, że stare klocki starte są nierównomiernie, z lekkim skosem po stronie blaszek.
( Citroen C5 ) Blaszki przy klockach hamulców z tyłu.
jaco2002 trafiłem na Twój temat odnośnie blaszek zamontowanych w Citroenie C5 na tylnej osi w zaciskach hamulcowych.
Temat ten przerobiłem na własnej skórze kilka lat temu, kiedy mechanik przy wymianie klocków wyrzucił te blaszki do śmietnika (razem z zużytymi już klockami) zamiast je zamontować z powrotem w Citroenie C5 -> przy nowym zestawie klocków takich blaszek nie było, podobnie jak w opisanym przez Ciebie przypadku.
Efektem tego był nieprzewidziany przeze mnie postój w pięciuset kilometrowej podróży z powodu blokującej się tarczy hamulcowej klockiem hamulcowym, który luźno latał w prowadnicy zacisku.
Stosunkowo nowy klocek hamulcowy podczas szybkiej jazdy, na obracającej się tarczy hamulcowej został zaokrąglony do kształtu łódki, po każdym hamowaniu mając nietypowy kształt odsuwał tłoczek hamulcowy i luźno latając w zacisku, nieustannie ulegał obrabianiu na swoich skrajnych brzegach do momentu, aż zaczął blokować tarczę hamulcową. Tarcza nagrzewała się, pojawiły się wibracje przy pokonywaniu łuków. Słowem: kłopoty w najmniej spodziewanej sytuacji. Zamiast przybycia o czasie, kilkugodzinne spóźnienie z powodu remontu hamulców.
Parę tygodni temu, przy wymianie klocków hamulcowych podobna sytuacja. Mechanik wyrzuca ponownie blaszki do śmietnika. Wracam nazajutrz, szukamy blaszek, na szczęście znalazły się. W warsztacie patrzą na mnie dziwnie -> nie zwracam na to uwagi. Zabieram blaszki ze sobą i montuję samodzielnie w garażu.
Jeżeli mogę coś doradzić wszystkim, którzy czytają ten temat -> nie wyrzucajcie tych blaszek w przypadku Citroena C5 Lift (i wcześniejsza wersja nadwozia), albo w dłuższą podróż zabierajcie ze sobą skrzynkę narzędziową, tak na wszelki wypadek.
Odświeżę temat.
A co z blaszką nr 8 na zdjęciu? Czy jest niezbędna? A jeśli tak, to jak ją "ułożyć"? W którym miejscu?
Dodam, że tych blaszek nie ma w żadnym zestawie klocków. Są dostępne osobno i tylko w oryginale, ale cena kosmos. Około 120 zł za dwie małe blaszki
Nie są niezbędne. Pełnią funkcję podkładki pod tą sprężynę dociskającą klocki. Nigdy ich nie miałem od zakupu tego modelu i wieloryb hulał...
Cena faktycznie kosmos.
Został mi zestaw 9+10+15 z rys. na dwie strony jak jest potrzeba... _________________ Jak mogie to pomogie.
Posiadam DiagBox-a
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.