Mówimy o wersji z elektrycznym ręcznym. Ma to znaczenie przy operacji na tyle auta.
Chciałem się podzielić kilkoma spostrzeżeniami po wymianie. Niestety nie mam fotek tylko kilka wniosków po własnej robocie. Na pewno przyda się przyrząd do wciskania i wkręcania tłoczków, który bez problemu można nabyć w necie. Bez tego lepiej nie brać się za to.
1. Wniosek pierwszy jest taki, że dobrze by było dzień wcześniej prysnąć jakimś penetratorem po śrubach jarzma zacisku. Zainteresowani wiedzą, o których mówię. Zdecydowanie łatwiej je odkręcić na drugi dzień. Odkręcamy je po to, żeby wymienić tarcze, jeśli mówimy o wymianie tylko klocków - nie trzeba tego ruszać.
2. Zanim zdejmiemy zacisk hamulcowy warto włożyć np śrubokręt między tarczę a zacisk, żeby ją zablokować i poluzować dwie śrubki torx, które przytwierdzają tarcze do piasty.
3. Tłoczki w przednich zaciskach tylko się wciska, nie trzeba wkręcać.
4. Tłoczki w tylnych zaciskach wciskamy i wkręcamy jednocześnie i to robi równocześnie ów przyrząd, o którym wspomniałem wyżej. Tłoczki w obydwu tylnych zaciskach wkręca się w prawą stronę (wertując fora napotkałem na wpisy, że jeden w prawo a drugi w lewo).
Klocki z tyłu miałem zjechane praktycznie do zera. Prawy tłoczek w zacisku cofał się bez problemu. Lewy - z lekkim oporem, ale robiłem to stopniowo i powoli.
Przy tej operacji nie popuszczałem odpowietrzników, żeby nie zapowietrzyć zacisków. Odkręcamy korek na zbiorniczku płynu hamulcowego i obserwujemy poziom płynu, który będzie się podnosił wskutek cofania się płynu z zacisków.
5. Jeśli chodzi o elektryczny ręczny to:
- do niego na pewno są inne klocki, bo są inne zaciski, tarcze chyba takie same, ale powtarzam chyba, trzeba sprawdzić;
- z ręcznym nic nie trzeba kombinować, po prostu albo przed rozpoczęciem całej operacji wyłączyć w menu na liczniku automatyczne zaciąganie ręcznego, albo gasimy silnik - ręczny zaciąga automatycznie, przekręcamy zapłon, zwalniamy ręczny i wyłączamy zapłon i wtedy ręczny nie zaciska się, pozostaje zwolniony.
- linkę od ręcznego można bez problemu odpiąć od zacisku - mamy wtedy lepszy dostęp do odkręcenia śrub jarzma.
5. Oczywiście specjalny smar nakładamy na prowadnice zacisków.
6. Czyścimy dokładnie jarzma zacisków w miejscach gdzie pracuje klocek hamulcowy.
Są to tylko moje prywatne wnioski, które mam nadzieję pomogą w samodzielnej wymianie. Trzeba jednak mieć do tego odrobinę wiedzy, chęci i własnych kluczy, których nie będę tu wymieniał, jak też nie wspominam o takich rzeczach jak podniesienie auta z hydro w czwarty stopień i dopiero podnoszenie na lewarku czy żabie.
Jeśli o czymś istotnym zapomniałem to poprawiajcie ... od tego jest forum, żebyśmy wymieniali się doświadczeniami ...
pozdrowionka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.