( Citroen C3 ) klimatyzacja automatyczna w c3

[rude_wredne]

Witam,
Temat klimatyzacji był już poruszany nie raz, ale niestety nie znalazłam takiego przypadku jak mój więc opiszę i proszę o opinie co mogło się zadziać.
W listopadzie 2016 kupiłam C3 1.4b z 2003, wersja exclusive z automatyczną klimą.
W klimie nie było w ogóle czynnika ( według raportu z nabicia byo przed 10g), co mnie w sumie nie zdziwiło bo autem jeździł starszy pan ( a wiadomo - oni klimy nie lubią ). Dołożyłam więc czynnika do pełna, wymieniłam olej, maszyna w serwisie nie stwierdziła wycieków podczas nabijania ( podobno nie nabija jeśli ubytek podczas ładowania jest większy niż 10% ).
Klimatyzacja świetnie działała przez miesiąc, w aucie chłodno, bez zarzutu. Aż do wczoraj.
Po odpaleniu samochodu i włączeniu klimy wczoraj rano zaczęła świszczeć/buczeć (dźwięk dochodzi z kratek wentylacyjnych ), prawie w ogóle nie chodzi, powietrze jest może parę stopni chłodniejsze od temp na zewnątrz.
Do tego raz na jakiś czas ją jakby dławi i na dosłownie 20 sek powietrze nie leci w ogóle ( wtedy świszczenie ustaje ).
Dodatkowo od paru dni zauważyłam niewielkie wycieki wody ( nie płynów eksploatacyjnych ) z rury wydechowej oraz z w obrębie maski, mniej więcej między silnikiem a chłodnicą.
Obawiam się więc najgorszego.
Jak myślicie, co mogło się zdarzyć, że po 2 dniach stania auta na podwórku ( w piatek klima działała normanie, w weekend nie jeździłam) nagle zaczęły się dziać takie cuda?

Z góry dziękuję za każdą odpowiedź

[Mariusz M]

[Cyfrowy 5]

Witam.

Z opisu, który koleżanka przedstawiła wygląda nie na problem z klimatyzacją, a z wentylatorem.
Tak jak kolega napisał wcześnie skroplony z wydechu i pod samochodem, to naturalny objaw, a pod samochodem oznaczają, że klimatyzacja działa.
Natomiast odgłosy z kratek wentylacyjnych, dławienie się i chwilowy brak nawiewu sugeruje problem z dmuchawą. Niech ktoś tam zajrzy, może dostało się coś do wentylatora i fizycznie go blokuje.
Pozdrawiam
_________________
Cyfrowy 5

[rude_wredne]

Na wyłączonej klimie wszystko działa jak powinno. W tej chwili leci juz calkowicie cieple powietrze. dziwi mnie to ze roznica tak ogromna pojawila sie z dnia na dzien, a przez miesiac wszystko bylo ok, powietrze nie robilo sie stopniowo coraz cieplejsze.
Cisnienie i czesciowo szczelnosc podobno sprawdzala maszyna ktora mi dobijali czynnik. gosc twierdzil ze wykrywa nieszczelnosci powyzej 10% i jesli je wylapie to nie nabija czynnika. A przy nieszczelnosci 10% chyba nie ulecialby caly czynnik w 2 dni? ;/
Sprezarka slychac ze sie zalacza, bo prxy wlaczeniu klimy slychac lekkie klikniecie i silnik zaczyna nieco inaczej pracowac.
Pare razy na wlaczonym na maxa nawiewie puscilam raz klime raz bez, kilka razy zmienialam, przytykanie ustalo, ale powietrze nadal leci ciepłe a syczenie nadal słychac.
[url] http://jmp.sh/v/oYHuRaoBtfgCi3MlQstr
Nagranie syczenia, sorry za jakos ale nagrywalam podczas jazdy [/url]