( Citroen C5 ) Głośna praca skrzyni

[cynamon]

Jeżdżę C5 III benzyna 2.0 od kilku dni i trochę zastanawia mnie głośna praca skrzyni. Słychać to właściwie na każdym biegu i stosunkowo niskich obrotach. Taki charakterystyczny gwizd przekładni, który cichnie gdy silnik nie jest obciążony. Gdy obroty wzrosną do 3000 gwizd ten zagłuszany jest przez silnik. Do 2500 obr/min silnik jest prawie nie słyszalny w kabinie, słychać tylko ten gwizd. Nie jest jakiś głośny, ale trochę mnie to martwi. Może warto sprawdzić poziom oleju w skrzyni? lub go wymienić?
Samochód na 100% był serwisowany w ASO, kupiony bezpośrednio od pierwszego właściciela Niemca, przebieg 112kkm.

[kris_one]

Witaj,
Mam to samo u mnie w aucie - co prawda inny silnik 2.0 HDi 163KM - przebieg ok 135k km.
Najbardziej słychać to u mnie na 4 biegu - tak jak piszesz na niskich obrotach.
Byłem z tym w ASO - diagnoza padła na łożyska wałka - wyceniona wymiana na 3,1k PLN - już miałem termin umówiony. Na szczęście podjechałem jeszcze do zakładu specjalizującego się w skrzyniach - tam z miejsca wykluczyli łożyska.
Wszystko wskazuje, że problemem jest przełożenie główne skrzyni - koszt z tego co pamiętam ok 5k PLN plus łożyska plus robocizna. Odpuściłem temat i stwierdziłem że:
1/ Szybciej sprzedam auto niż ta skrzynia padnie
2/ Jeśli padnie kupię używaną skrzynię za połowę tej kwoty z wymianą.

Pozdrawiam

[cynamon]

Jakoś bardzo się tym nie przejmuję. Słychać to tylko dlatego, że przy niskich obrotach i niedużej prędkości silnik jest właściwie niesłyszalny.
Myślę, że każda diagnoza będzie obarczona ryzykiem. Wątpię aby dało się to stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa bez rozbierania skrzyni.

Warto wymieniać olej?
Jak sprawdzić poziom oleju?
Może dolać jakiś preparat do oleju?

[Mattix]

Ja już rok walczę ze swoją skrzynią (manual- 5 biegowy) Kupiłem c5 2.0 16v 09r. w zeszłym roku z przebiegiem 90.000 od pierwszego właściciela w Niemczech. Auto ma kiepskie części, za dużo usterek jak na taki samochód, ale wszystko da się wytrzymać oprócz tej skrzyni - miałczy, śpiewa, słychać jakieś tarcie jakby ocierały o siebie dwa wałki z papieru ściernego. Myślałem że to sprzęgło się kończy - kazałem wymienić na nowe, nic nie dało, no to kazałem rozebrać skrzynię i wymienić łożyska, mechanik powiedział że nic złego nie słyszy i wymienił wszystkie łożyska oprócz jednego jakiegoś największego. Po złożeniu i wlaniu nowego oleju jeżdżę już pół roku i skrzynia cały czas hałasuje. Najbardziej na niskich obrotach, bo przy większych silnik zagłusza. Wiem że to musi być ze skrzyni bo po wciśnięciu sprzęgła albo na biegu jałowym podczas jazdy nic nie słychać. Na każdym biegu inny dzwięk - na 2 i 3 melodie, miałczenie, na 4 i 5 takie ocieranie, tarcie, chrobotanie. Wydaje mi się że ma to też przełożenie na osiągi i przyspieszenie, nie mam szans na drodze nawet ze starymi dieslami a przecież samochód powinien latać. Wcześniej miałem mondeo tddi z 2001 roku to skrzynia pracowała cichutko a na drodze mało kto dawał mi radę, poważnie. Jeśli ktoś miał taką samą przygodę z tymi skrzyniami proszę o poradę !!!

[cynamon]

a czy na prawej półosi nie ma jakiegoś łożyska podpierającego? Nie było jeszcze okazji dokładnie zaglądnąć pod spód, ale znajomy mechanik zasugerował, że jeżeli takie łożysko jest, to warto go sprawdzić.

[Reklama]

[lecsu]

[cynamon]

Z tego co się orientowałem, to można kupić używaną skrzynię z gwarancją już od 500 PLN. Myślę, że to lepsze rozwiązanie niż naprawa za kilka tysięcy PLN, która i tak nie musi przynieść poprawy.

Teraz pytanie: Jak bardzo skomplikowana jest przekładka skrzyni? Zrobi to przeciętny mechanik? Trzeba coś demontować w zawieszeniu, tak aby było potrzebne otworzenie układu hydro?

[KBartek]

Cześć,
Mam ten sam problem. Na forum jest już jeden taki wątek. Tam jeden kolega twierdzi że dolał magicznego specyfiku przy wymianie oleju i się poprawiło. Ja kupiłem samochód miesiąc temu i te gwizdanie tak mnie wkurza że zastanawiam się nad sprzedaniem go. Z tego co wcześniej pisali koledzy to jest wada raczej nie polegająca na zużyciu a wada konstrukcyjna skrzyni. Więc nie jestem przekonany do kupna skrzyni używanej za 500 zł bo efekt może być dokładnie taki sam. Mój ma przebieg 69 tyś. udokumentowany, więc na pewno nie znajdę skrzyni z takim przebiegiem.
Z drugiej strony jest zaskoczony że można taki bubel wypuścić. Limuzyna za ponad 100 tyś zł? 15 letni seat brata ma lepszą skrzynię od tej C5.

[cynamon]

Wiesz jaki specyfik wlał?
Mam zamiar zacząć od wymiany oleju w skrzyni, a później może jakiś dodatek.

Ten gwizd u mnie nie jest jakiś straszny. Po prostu coś tam słychać oprócz silnika i szumu wiatru. Na 5 biegu nie słychać prawie wcale, a przy prędkości powyżej 80km/h właściwie zanika. Najgorzej jest na 3 i 4 biegu.

[parian]

Nie chcę Was straszyć, ale u mnie skrzynia wydawała bardzo cichy gwizd, a skończyło się na rozwaleniu uszczelniacza wału. Jak mechanik skrzynię rozebrał to okazało się, że łożyska wałka i sprzęgło do wymiany. Od tej pory skrzynia nie gwiżdże, za to terkocze ;P Jeżdżę tak już 2,5 roku, wymieniam olej w skrzyni co jakiś czas i olewam.
Ja mam co prawda MK2, ale silnik ten sam więc skrzynia pewnie też (20DM66). Takiej skrzyni nie kupisz za 500 zeta, może jakieś padło. Ceny tych skrzyń zaczynają się od 1500 - 2000 i też nie wiadomo co siedzi w środku.

[KBartek]

Tu masz link do wątku http://citroen.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=208329&highlight=

Tam jest wzmianka o tym specyfiku.
Parian a co by trzeba było wymienić w tej skrzyni żeby przestało gwizdać?
Obstawiasz łożysko wałka?

[cynamon]

Terkotanie na postoju u mnie też występuje. Słabo słyszalne ale jest.

Jak wykonuje się wymianę oleju w skrzyni? Jest korek spustowy i wlewowy?

[parian]

[cynamon]

Jak dostać się do skrzyni aby wymienić olej? Od góry, czy odkręcając lewe nadkole?

[parian]

nie wiem jak jest w mk3, w mk2 dostęp jest od góry, po wyjęciu obudowy filtra powietrza.

[cynamon]

[parian]

To nie to, gdzieś obok powinna być śruba, chyba na imbus.

[cynamon]

[parian]

Wiem, że chodzi o wlew - odpowietrznik jest gdzieś powyżej tego plastikowego korka, z tym że nie na imbus jak pisałem tylko na zwykły klucz.

edit: rozmawiałem dzisiaj z moim mechanikiem, twierdzi, że ta śruba jest z tworzywa, nie metalowa. Mieści się na górze skrzyni, za jej wierzchołkiem patrząc w stronę kabiny.

[cynamon]

Poradziłem sobie bez problemów z wymianą. Olej był dość brudny.
Odpowietrznik chyba był uszkodzony, bo otwór nie był niczym zasłonięty i skierowany do góry. Mógł dostawać się syf i woda do środka skrzyni. Obok odpowietrznika były ślady oleju. Jak powinien wyglądać ten odpowietrznik? Wydaje mi się że brakuje jakiegoś korka z małymi otworami skierowanymi w bok lub w dół. Zabezpieczyłem go prowizorycznie, tak aby nic nie dostawało się do środka i żeby nie był idealnie szczelny.

Przejechałem około 10km i skrzynia jest zauważanie cichsza. Jutro jadę trasę około 400 km, to stwierdzę czy rzeczywiście jest poprawa.

[cynamon]

Jednak wymiana oleju chyba nic nie zmieniła. Po przejechaniu kilkudziesięciu km jest to samo. Nie jestem zaskoczony, bo nie oczekiwałem że wymiana oleju coś zmieni.

[KBartek]

No i [cenzura]. Spróbuj tego specyfiku. Ja jeszcze za wymianę się nie zabrałem.

[cynamon]

Jeszcze w tym tygodniu wleję ten ceramizer. Jeżeli nie pomoże, to być może będę coś robił dalej. Znajomy mechanik podejrzewa mechanizm różnicowy, bo jest wyczuwalny luz na jednej półosi od strony skrzyni. Gwizd słychać na każdym biegu, więc jego teoria może być słuszna. Podobno nie trzeba demontować skrzyni, gdyż da się odkręcić tą część w której jest mechanizm różnicowy. Być może wymiana łożysk, lub nawet skasowanie luzu coś pomoże. W ostateczności wyciągnie skrzynię i jeżeli koła zębate będą nie zniszczone, to remont (np wymiana łożysk) może być całkiem opłacalny. Robił niedawno podobną skrzynię i 2 łożyska kosztowały 200 PLN.

[KBartek]

I jak Cynamon robiłeś coś z tą skrzynią?

[cynamon]

Tydzień temu wlałem ceramizer. Jest trochę ciszej. Na razie będę jeździł i zobaczę co będzie. Jednocześnie będę polował na skrzynię i gdy namierzę jakąś, to swoją rozkręcę. Jeżeli okaże się, że to przekładnia główna, to wymiana. Jeżeli łożyska, to remont.

[cynamon]

Ma ktoś może manual demontażu skrzyni biegów w C5 X7 benzyna?

[KBartek]

Udało Ci się już dorwać jakąś skrzynie używaną? Czy rozbierasz w końcu swoją i naprawiasz?
A jak z tym ceramizerem? Gra nie warta świeczki?

[cynamon]

Z tego co się zorientowałem, to taką skrzynię trudno dostać, a jeszcze trudniej sprawną i z gwarancją.

Rozmawiałem z "magikiem" od skrzyń. Powiedział mi że właściwie każda z tych skrzyń ma jakiś problem. Remont u niego to koszt 800 do 1600. Wynika z tego, że to łożyska, bo gdyby koła zębate, to koszt byłby większy. Tak czy inaczej będę ją wyciągał niedługo. Łożyska są bez problemu do kupienia. Jest duża szansa na powodzenie i może nawet to tylko mechanizm różnicowy. Mam w rodzinie mechanika, który robi sporadycznie przy skrzyniach, ale C5 z hydro nie robił jeszcze. Dlatego szukam manuala aby sprawniej poszło.

[Mattix]

cynamon i robiłeś te łożyska w skrzyni ? napisz jaki efekt. Ja wymieniłem sprzęgło i łożyska w skrzyni wszystkie oprócz jednego największego jakiegoś, bo mechanik powiedział że nic tam złego nie widział, może po prostu nie udało mu się tego największego wymienić nie wiem, ale teraz przez to mam dylemat bo nie wiem, jest pokusa że to może właśnie to łożysko hałasuje. Chyba sprzedam tego c5, jak się sprawa nie wyjaśni, szkoda zachodu,

[cynamon]

Jeszcze nic nie robiłem. Albo ja nie mam czasu, albo mechanik.

[KBartek]

Cześć,
Cynamon ruszyłeś coś już z tą robotą?
A zauważył ktoś może taki efekt na rozgrzanym aucie że tak jakby coś terkota przy lewym przednim kole?
Nie słychać tego w samochodzie ale jak stoi na wolnych obrotach to takie terkotanie dochodzi do uszu. Na zimnym chyba tego nie ma.
Coś mi się zdaje że to też skrzynia. Co za badziew do tego auta włożyli. Taka wielka łyżka g.. dziegciu.

[cynamon]

Jakoś nie mogę się za to zabrać. Albo mi jest potrzebny samochód, albo wujek nie ma czasu.
Terkotanie u mnie słychać dokładnie tak jak mówisz. Ktoś już też o tym pisał i ewidentnie to od skrzyni.

[KBartek]

A jaki to dokładnie model skrzyni jest?
Znalazłem taki artykuł
http://www.racingforum.pl/Modyfikacja-skrzy-bieglw-PSA-rodziny-BE4-z-silnikami-benzynowymi-t127283.html
Tak się zastanawiam czy przy kopaniu nie zrobić od razu takiego numeru. Ja dziennie połowę trasy pokonuję autostradą. Przy takiej przeróbce to i komfort i oszczędność.

[cynamon]

Wracam do tematu skrzyni. Rozmawiałem ze specem od skrzyń, który robił kilka takich od C5. Żadnej nie udało mu się wyciszyć. Po jeździe moim C5 i doświadczeniach z poprzednimi naprawami stwierdził, że na 90% wyje koło talerzowe z wałkiem atakującym. Dodatkowo stwierdził, że ta skrzynia jest po prostu za mała to masy C5 i nie wytrzymuje obciążeń. Te same skrzynie (ten sam mechanizm, lecz z innym mocowaniem do silnika) montowane były w małych samochodach, typu Peugeot 206. Podobnie jest ze sprzęgłem, które u mnie po 125kkm jest już cieniutkie, więc też od razu go wymienię. W poprzednim samochodzie (Astra G 1.6 16V) sprzęgło miało 260kkm i jeszcze nie wykazywało zużycia.
Widziałem obok siebie skrzynię od C5 2.0 16V i od 2.0 HDi - ta druga jest o wiele większa, a obydwie napędzają taki sam samochód o masie około 1,7 - 1,8 t.

Po rozkręceniu mojej skrzyni nic złego w niej nie widać. Łożyska wyglądają i kręcą się idealnie.
Zamówiłem w serwisie koło talerzowe i wałek. Cena o dziwo wcale nie tak wysoka jak mówił mechanik, 2400 PLN brutto. Powinno dotrzeć pod koniec przyszłego tygodnia. Nad łożyskami jeszcze się zastanawiam czy wymieniać. Gdy wszystko będzie już poskładane i przetestowane, to dam znać czy pomogło.

[lecsu]

Ciekaw bardzo jestem efektów Twojej pracy, oby przyniosły skutek. Jak pisałem w innym miejscu, moja skrzynia wyje od nowości, od pierwszych metrów po wyjechaniu z salonu. Zatem trudno by szukać przyczyny w zużytych łożyskach. Kiedyś mechanik mówił, bez rozbierania, że to wyje przekładnia główna, a to chyba to samo, co koło talerzowe i wałek atakujący, o którym mówi Twój mechanik. Mój mówił, że te elementy są zbyt ciasno spasowane fabrycznie, a tam chyba nie ma żadnych podkładek regulacyjnych. I tutaj spostrzegam, że coś może w tym być, bo teraz mam przejechane 100 tys. i skrzynia jakby mniej wyje w stosunku do tego jak była nowa. Może te dwa elementy się dotarły i stąd ta poprawa. Oby nie było tak, że jak założysz nowe koło talerzowe i wałek, to będzie wyła głośniej niż przed naprawą. Napisz koniecznie o efektach ku wiedzy potomnych, bo to problem niemal wszystkich użytkowników c5 benz.

[cynamon]

Nie ma możliwości regulacji bo to nie jest przekładnia ze skośnymi zębatkami, tylko zazębia się czołowo.
Weź mnie nie strasz, że może być gorzej.

[cynamon]

Może ktoś doradzi czy wymieniać samą przekładnię, czy łożyska także?
Jak na moje ucho słychać tylko wycie przekładni i po pierwsze: nie chcę niepotrzebnie dokładać sobie kosztów, a po drugie: żeby nie przedobrzyć, bo jest taka zasada, że to co działa, to lepiej nie ruszać. Łożyska raczej powinny huczeć, a jeżeli powodowały by wycie przekładni, to chyba tylko z powodu ich luzu, którego nie da się u mnie wyczuć.

[lecsu]

[cynamon]

Jakim olejem zalać skrzynię? Fabrycznym, czy próbować coś innego?
Jeżeli fabryczny Total Transmission BV, to który dokładnie? 75W-80 ? 75W-90 ? 80W-90 ?

Do suchej skrzyni trzeba wlać 2 litry ?

[parian]

Zalewałem 75W80, do skrzyni wchodzi podobno 1,7l., weszło 2l.
W mojej skrzyni łożyska i sprzęgło wymieniałem 60000 km temu i cały czas terkocze ;p
Za to biegi wchodzą jak na francuza bdb. Zresztą był z tym problem, kilka razy jeździłem do mechanika bo jedynka mi wyskakiwała. W końcu tak to wszystko poustawiał, że biegi wchodzą idealnie, terkotanie niestety zostało.

[cynamon]

[parian]

Nie wiedziałem, po prostu tyle weszło. Na którymś z forów dostałem info, że wchodzi 1,7l.

[cynamon]

Trochę się wszystko przeciąga z powodu spraw rodzinnych mechanika i skrzynia dopiero dzisiaj się instaluje w samochodzie.
Na obecną chwilę nie mam żadnych wątpliwości, że skrzynię trzeba było przeglądnąć. Śruby mocujące koło talerzowe prawie nie mają gwintu. Przypuszczam, że zęby koła talerzowego i wałka zdawczego (atakującego) pomimo, że wyglądają całkiem dobrze, mają już zrypaną geometrię. Skrzynia poza miauczeniem wydawała ciche terkotanie na postoju, ale także przy małych prędkościach podczas przyśpieszania. Terkotanie na postoju, to podobno jakaś część wybieraka, co nie jest niczym tragicznym. Za to grzechotanie podczas przyśpieszania, pomimo że jakoś specjalnie mnie nie martwiło (czasem nawet myślałem, że to odgłos silnika), mogło pochodzić od luzu na kole talerzowym. Oczywiście wszystko się wyjaśni, gdy już pojeżdżę trochę po remoncie, ale na razie wiem, że dobrze zrobiłem wyciągając skrzynię.

[KBartek]

Te śruby to jakaś masakra. Widać że wkrótce musiałbyś szukać nowej skrzyni bo stara leżała by na drodze w częściach. Moje ma przejechane dopiero 82 tyś ale to w sumie niewiele mniej niż Twój który ma z tego co wyczytałem 125 tyś. Chyba też będę musiał się zabrać za tą skrzynię chociaż żeby sprawdzić te śruby. Rozumiem że wkrótce wielkie wydarzenie pierwszej trasy. Z niecierpliwością czekam na wyniki.

[lecsu]

A właściwie co się stało z tymi śrubami ? Odkręciły się o kilka obrotów i trzymały koło zębate tylko na dwóch zwojach, a luźne koło obijało pozostałe zwoje gwintu? Czy wcześniej ta skrzynia była już robiona, czy doszło do takiej sytuacji z montażu fabrycznego?

[KBartek]

Z tego co widzę to koło mogło by obijać tylko tą część na śrubie gdzie nie ma gwintu. Tuż pod główką śruby. Gdyby na tyle wykręciły się śruby to by je zerwało przy pierwszym przyśpieszeniu. Dostały lekkiego luzu i potem od drgań gwint się ubijał. Ciekaw jestem w jakim stanie jest część do której wkręcone były te śruby. Obawiam się że też dostały w dupe.

[cynamon]

Od remontu zrobiłem tylko około 50km. Na razie jest cicho, zero hałasów. Za kilka dni wymienię jeszcze olej, bo z mechanikami różnie bywa, nie wiem czy była idealnie czysto poskładana.

Nie mam pojęcia co było z tymi śrubami. Spec, który remontował skrzynię, dzwonił i pytał czy już wcześniej coś robiłem przy niej. Muszę z nim jeszcze pogadać i popytać. Wygląda jakby ktoś te śruby przeciągnął. Dziwne, że to jeszcze trzymało się kupy. W każdym razie teraz mam nadzieję, że ze skrzynią będzie święty spokój.

Jeżeli kogoś interesują koszty:
Wałek atakujący (zdawczy) i koło talerzowe - 2200 PLN
Sprzęgło z łożyskiem oporowym - 500 PLN
remont skrzyni + łożysko - 200 PLN
Demontaż, montaż skrzyni - ja rozliczam się bez gotówki, ale to coś w granicach 300 - 500 PLN

[KBartek]

Rzeczywiście to wygląda na przeciągnięcie. A może mieli problem z ustawieniami kluczy dynamometrycznych na linii produkcyjnej . Tylko jakim cudem to się jeszcze w ogóle trzymało. A co oznacza cicho? Nie słychać tego jęczenia w okolicy 70km/h? [/list]

[cynamon]

[KBartek]

Cześć,
Udało się przejechać coś więcej kilometrów?
Jakie wrażenia?