Wentylator kabiny - naprawa, poradnik video - stacyjka
Witam,
Temat dotyczy usterki wentylatora, spowodowanej uszkodzeniem stacyjki w Citroenie Xsara Picasso 2.0 HDI 2001r.
W skali trudności od 1 do 10 daję tej operacji 6. Jeśli Ktoś nie czuje się na silach, to niech to zleci komuś, aby uniknąć dodatkowych kosztów
Na forum jest co najmniej kilka tego typu postów, ale nikt w zasadzie nie wysilił się, aby podzielić się wiedzą w sposób ułatwiający życie kolejnym, którym przyjdzie się z tym problemem uporać.
Podstawowe objawy jakie towarzyszą tej usterce to niedziałający wentylator kabinowy w całym zakresie obrotów - czyli, albo działa prawidłowo, albo nie działa wcale. Usterka ma zazwyczaj charakter objawów "okazjonalnych" czyli pojawia się i znika. Niekiedy można podczas wystąpienia tej usterki poruszać stacyjką, a w zasadzie kluczem w stacyjce i w tym momencie może się załączyć dmuchawa - ale to nie zawsze.
Pierwszą rzeczą jaką trzeba zrobić, to zmierzyć miernikiem napięcie na bezpieczniku w kabinie NR40 - 40A (prawy górny róg) obok niego jest czerwony przewód (właśnie ten idący od stacyjki). Po włączeniu zapłonu powinno być na nim napięcie (co najmniej 12V, tyle ile mamy w naszej instalacji). Jeśli nie ma tam żadnego napięcia, to jest na 99,9% pewne, że wina jest w stacyjce. Jeśli natomiast jest na tym bezpieczniku napięcie, to znaczy, że stacyjka jest ok i trzeba szukać usterki dalej.
Jeśli nie ma zasilania na tym bezpieczniku, to przystępujemy do zdjęcia obudowy kierownicy, oraz maskownicy pod kierownicą. Kilka śrubek i wszystko powinno ładnie bez zbędnej szarpaniny zejść.
Lokalizujemy wtyczki od stacyjki i je wypinamy - z nimi może być problem, gdyż trzeba je odpowiednio wypiąć, co pokazuję na filmie. Zdejmujemy imobilaiser. Odkręcamy śrubę od stacyjki, a następnie przy włożonym kluczu w stacyjce i delikatnie przekręconym, wciskamy zabezpieczenie stacyjki i ją wysuwamy.
Odkręcamy następnie małą śrubkę od stacyjki i ją rozbieramy - uwaga na sprężynki, itp.
Kolejnym etapem jest całkowite rozebranie stacyjki (uwaga na plastik, kruchy i łamliwy) i usunięcie (akurat w moim przypadku) nadtopienia plastiku, który blokował zwieranie się przewodów od zasilania wentylatora (żółty i czerwony). Nadtopienie można zeskrobać delikatnie, aby blaszka zwierająca mogła poruszać się bez oporów.
Tomku,Podwieszę Tobie ten temat i wtedy będziemy odsyłać do niego,jak ktoś będzie miał ten problem.
A i browarek za fatygę. _________________ Nie znam się,kobietą jestem ...
(zpa 1256585)
Dwa miesiące mineły i temat wentylatora powrócił...
Objawy: nieregularne włączanie i wyłączanie.
Ponownie rozebrałem stacyjnkę, ale większych anomalii nie zauważyłem, dlatego machnąłem ręką i stwierdziłem, że nie robię nic. Lecz niestety po jakimś czasie nastąpiła amba całkowita, a że upały za pasem, to rozbebeszyłem wszystko na czynniki pierwsze!
Na pierwszy ogień poszedł patent z założeniem przekaźnika, aby odciążyć stacyjkę i wykluczyć ten problem. Sposób podania zasilania na wentylator w moim przypadku może być inny niż w sytuacji, gdy wypalony jest przełącznik w stacyjce (u mnie stacyjka działa po naprawie). W sytuacji, gdy brak jest przejścia w stacyjce, to zasialnie trzeba wziąć z innego źródła (a w zasadzie nie zasialnie, a impuls po włączeniu zapłonu, aby włączał się przekaźnik - jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić)
Oczywiście film z tej operacji zamieszczam jak to zrobić. Temat ogólnie banalnie prosty i generalnie do wykonania we własnym zakresie - opis całości w filmie.
(proponuję od razu wpiąć się w ten żółty przewód widoczny na początku filmu - ten w podwójnej kostce, pod tym czerwonym zasilającym, idącym do bezpiecznika 40A - nad tym pomarańczowym. Mowa oczywiście o uzyskaniu "plusa" sterowania do przekaźnika po przekręceniu stacyjki)
Następnie zabrałem się za sam wentylator, gdyż w sumie wszystko inne działało. Wyjęcie tego ustrojstwa to delikatny problem, ale dałem radę. O wyjęciu wspominam w filmie i pokazuję co i jak. Oddałem wentylator do regeneracji i okazało się, że komutator i szczotki były na wykończeniu i raz łapało a raz nie. Stopień zużycia komutatora widać na filmie, ale powiem, iż był wyrobiony na ok 1,5 milimetra - masakra. Całość naprawy: wymiana komutatora, wymiana szczotek itp. to koszt 120zł.
Nie brałem pod uwagę kupna używanego, gdyż wyszedłem z założenia, że wolę zapłacić za regenerację niż kupować używany w niewiadomo jakim stanie. Teraz mam pewność, że kolejne kilka ładnych lat powinien podziałać - chyba.
Na szczęście tak zwany "jeż" okazał się dobry i nie trzeba było wymieniać tranzystorów itp.
Całość składamy w odwrotnej kolejności i mamy nadzieję, że jakiś czas podziała.
Mam nadzieję, że filmy będą pomocne.
edit:
Po kilku dniach okazalo się, że znów wentylator przestał działać - załamałem się.
Nie wyłączając samochodu (jak nawiew nie działał) zmierzyłem napięcie na tym czerwonym przewodzie idącym do bezpiecznika 40A. Okazało się, że nie ma tam napięcia. Sprawdziłem działanie przekaźnika - ten był ok. i okazało się, że znów nie łączyła stacyjka. Zmieniłem przewód zasilający "plus" przekaźnika z tego czerwonego na żołty (tego idącego ze stacyjki do bezpieczników - opisuję to wyżej)
Widać, u mnie nałożyły się dwie usterki jednocześnie, dlatego musiałem tyle walczyć - stacyjka i zużycie wentylatora. Stąd raz przy nie działającym nawiewie miałem napięcie na bezpieczniku 40A i nie działał - widać wtedy nie łączyły szczotki na komutatorze, a jak nie było napięcia na tym bezpieczniku, to nie działała stacyjka.
A może jest coś jeszcze, o czym nie wiem
Witam, czy ktoś może pomóc w podpięciu przekaźnika??
Mam swój pomysł na to ale w elektryce to jestem cienki jak wypłata
kupiłem przekaźnik 541 i tak myślę aby to działało to muszę wpiąć przewód który idzie do kostki pod pin numer 30 a ten co jest od kostki do panelu sterowania pod pin nr 87 i następnie muszę pobrać impuls z jakiegoś przewodu w którym pojawia sie prąd po przekręceniu kluczyka pod pin nr 86
dobrze?? _________________ NIC NA SIŁĘ. WSZYSTKO MŁOTKIEM
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.