( Citroen C4 Picasso ) wymiana klocków tył

[mariusz.p]

witam,

Potrzebuję pomocy w wymianie tylnych klocków przy mojej cytrynie,
po odkręceniu koła zauważyłem że na docisku od dołu jest jakieś dodatkowe urządzenie, czy wie ktoś co to jest i jak to zdjąć aby dostać się do śruby.

[mirekgr]

Do czego służy nie wiem,ale ściągnąć bardzo prosto.
Zdejmujesz tą plastikową zatyczkę z tyłu i kluczem typu torx odkręcasz,potem masz dostęp do tej śruby mocującej jarzmo.

[mariusz.p]

ok. dzięki za informacje, w tygodniu będę musiał się zabrać za wymianę.

[jacekczewa]

pamiętaj że trzeba wkręcić cylinderki ....jeden w prawo a w drugim kole w lewo

[mirekgr]

Dla pewności odłącz akumulator,aby ręczny przez przypadek nie wciągnął linki.

[Reklama]

[mariusz.p]

ok. tylko jak odłącze akumulator to nie będę maił potem problemów z radiem, nie znam kodu.

[pavlo248]

[Adasiek78]

A czy moze mi ktos opisac jakie sruby i gdzie odkrecic aby wyjac klocki.
Bo ja poleglem po odkreceniu zacisku, za nic nie moglem go zdjac z tarczy.Mozliwe ze zle sie zabralem do roboty i odkrecilem niewlasciwe sruby bo to byly te mocujace zacisk i tloczek razem do zawieszenia. Zdjecie zacisku z klockami blokowala tarcza hamulcowa. wymienialem w podobny sposob w fordzie i bylo ok. teraz mam C4 GP. i sobie nie radze. Jesli mi ktos podpowie to bede wdzieczny. Chodzi mi oczywiscie o tyl. Wszystkie czynnosci tj. zwolnienie hamulca recznego i zdjecie klemy wykonalem tarcza sie obracala.

[mirekgr]

Do wymiany klocków wystarczy odkręcić dwie śruby na klucz 13 z czego ta dolna jest pod tą bańką, zsunąć jarzmo i wyjąć klocki.Przed założeniem nowych wkręcić cylinderek do końca. Nie zapomnij wyczyścić i nasmarować
prowadnic z jarzma,lubią się czasami przycierać.

[Adasiek78]

Dziekuje, wlasnie o to mi chodzilo. teraz powinienem sobie poradzic.
Dzieki pozdrawiam.

[Adasiek78]

Klocki zmienione, zabawy na strone faktycznie po okolo 30 minut, najwiecej silowania jest z wkreceniem tloczka z uwaga na gumke ochronna tloczka bo sie skreca, a reszta poszla dobrze.

[Franki23]

Witam szanownych forumowiczów. Mam pewien problem ponieważ z rozkręceniem hamulców na tyle sobie poradziłem ale niestety gorzej z cylinderkami. Czy może ktoś mi powiedzieć jak wkręcać te cylinderki? wiem że należy je wkręcać w przeciwnych stronach ale przy lewym kole w którą stronę kręcić? zgodnie z ruchem wskazówek zegara czy w przeciwną stronę? Byłbym dozgonnie wdzięczny za odpowiedź.


PS. Czy po wymianie tarcz i klocków trzeba w jakiś sposób dostroić ręczny hamulec czy sam się dostroi do grubości klocków i tarczy?
_________________
Franki 23

[Guzior]

Z tego co pamiętam to lewą stronę wkręcasz w prawo, a prawą w lewo, zobaczysz podczas wkręcania czy tłoczek się chowa czy wysuwa. Podczas wkręcania trzeba jeszcze lekko wciskać wkręcany tłoczek. Po wymianie układ sam sie dostosuje nic nie trzeba robić.

[Lukasz Radomsko]

Też muszę pilnie wymienić klocki z tyłu. Ale w moim modelu hamulec ręczny jest "permanentnie" automatyczny bez możliwości przejścia z nim w tryb ręczny. Zatem jak go zwolnić przed wymianą klocków? Czy trzeba go mechanicznie rozpinać czy nie? Czy po zamontowaniu nowych klocków ręczny trzeba przyuczać? Dodam na koniec, że autoryzowany serwis krzyknął mi za wymianę 480 zł all inn czyli w ciul drogo! Choć w pierwszej wersji krzyknęli 580 zł ale na moje parsknięcie śmiechem do słuchawki zeszli o 100 zł...Ale to nadal wg mnie za drogo.

[marek_c]

Odepnij klemę i zwolnij ręcznie, to najprościej.

[Guzior]

Nie odłączaj akumulatora i nic nie luzuj ręcznie bo nie ma takiej potrzeby. Przekręć kluczyk w stacyjce tak żeby zapaliły się kontrolki, naciśnij na pedał hamulca i trzymając go pociąg za przycisk tak jakbyś chciał zwolnić hamulec ręczny, linki same się zluzują i możesz wymieniać. Po wymianie klocków nic nie musisz kalibrować.

[marek_c]

Dopowiedz jeszcze, że przypadkowe zaciągnięcie hamulca przy braku klocków spowoduje uszkodzenie hamulca. Dlatego zawsze dla pewności lepiej odłączyć klemę.

[sympatyk]

[Guzior]

[sympatyk]

[Lukasz Radomsko]

Chopy! Sposób jest banalny aczkolwiek prymitywny. Otóż ponieważ hamulec ręczny w moim pikusiu jest na stałe (niestety) automatyczny i bez pytania mnie o zdanie zaciąga się sam po zgaszeniu auta, to wjechałem pudłem na kanał, wyrzuciłem na luz, nie gasiłem dziada więc ręczny się nie zaciągnął, podklinowałem dobrze koła przednie i przystąpiliśmy z kumplem mechanikiem do tematu. Zacisk zdemontował się wręcz banalnie szybko i łatwo i cała robota na każde z kół trwała coś po 35-40 minut max. Oczywiście pikuś cały czas pikał, żeby mu zaciągnąć ręczny, ale przecież robiliśmy to w garażu a nie komuś pod oknem. Całość trwała 1h i 20 minut max. Klocki 158 zeta TRW, kumpel dostał dobrą "maciorkę" zatem wszystko się zmieściło w 200 zł. No niechby spalił za ten czas na wolnych obrotach z 1 litr wachy i nieco zanieczyścił powietrze...

[mario_p]

No ale nie rozumiem dlaczego nie umiesz na zgaszonym silniku i włączonej stacyjce zluzować ręcznego? Tez mam automatyczne zaciąganie ale zawsze tak mogę zrobić jak trzeba.

[Lukasz Radomsko]

[Lukasz Radomsko]

Nie dawało mi to spokoju i przed chwilką poszedłem się pobawić do auta tym ręcznym. No rzeczywiście jest opcja, by nie odpinać baterii, a na zgaszonym silniku zdezaktywować ręczny. Tylko że to nadal jest "niefachowe" podejście. No po prostu po zgaszeniu auta, przekręcić zapłon, wówczas klawiszem zwolnić ręczny, jednocześnie naciskając na nożny, odkręcić kluczyk w stacyjce z powrotem i hamulca "nie ma". Ale uporczywego pikania niestety już nie usuniemy. Przy kolejnych klockach będę mądrzejszy. Człowiek uczy się tego auta i nauczyć do końca nie może....

[mario_p]

No właśnie o takie coś mi chodziło, też mam ręczny automatyczny po zgaszeniu, a pikanie znika jak zamknę drzwi

[korsarz50]

Procedura zluzowania ręcznego (automatycznego).
1-Włącz zapłon(bez uruchamiania silnika)
2-wciśnij nogą hamulec i trzymając pociągnij przycisk ręcznego na 2 sek.
3-jak zacznie mruczeć silniczek ręcznego wyłącz zapłon.(silniczek jeszcze przez chwile po mruczy)
4-ręczny zluzowany (a zapłon i silnik wyłączone)
5-odłącz akumulator do pewności (ale i bez tego nie powinno się nic stać)

6-I teraz na spokojnie wymieniasz klocki.

[Parabol]

Przymierzam się do wymiany klocków i zastanawiają mnie dwie kwestie. Czy skoro tłoczki trzeba wkręcić to oznacza to, że w trakcie zużywania klocków one same się wykręcają?
Druga sprawa to dostępne narzędzia do ich wkręcania. Zawsze mają one śrubę ze zwykłym gwintem. Jak to się ma do tego, że jeden z tłoczków ma lewy gwint?

[marek_c]

Tłoczki wysuwają się ale żeby je schować w zacisku trzeba je wkręcić. W tłoczku masz element samoregulatora, śruba wykręcając się jest blokowana przed ruchem powrotnym. Min dlatego tłoczek ma wycięcie na styku z klockiem a klocek taki wypust który wchodzi w wycięcie.
Pierwszy lepszy film.
https://www.youtube.com/watch?v=YQxZUs9P5aM

[Parabol]

Filmik widziałem, ale bez samodzielnego rozebrania ciężko mi zrozumieć jak to działa. W każdym razie domyślam się, że chodzi o to, że wraz z zużywaniem się klocków tłoczek sam się wysuwa żeby zniwelować to zużycie. Natomiast sam się nie cofnie i trzeba go wkręcić przy wymianie klocków.
Pytanie czy uda się je wkręcić bez specjalnego narzędzia, ale chyba nie będę ryzykował i się w nie zaopatrzę.

[marek_c]

Tak, o to chodzi. Tłoczek sam wkręcałem używając ścisku stolarskiego i żabki, da się zrobić. Oczywiście dedykowany zestaw będzie lepszy, gdybym miał garaż też bym kupił. Dobrze jest pod uszczelkę (przeciwkurzową?) wpuścić parę kropel płynu hamulcowego, tłok nie będzie się kręcił na "sucho" w uszczelce.
p.s. można samemu zrobić taki przyrząd, dwa płaskowniki, śruba, nakrętka

[Parabol]

Myślę że w takim razie z tłoczkiem sobie poradzę z narzędziem lub bez. Oczywiście zakładam, że tłoczki i uszczelki są ok, ale co tam zobaczę to się okaże. Zastanawiam się czy oprócz oczyszczenia kluczowych miejsc trzeba coś przy okazji nasmarować i ewentualnie czym. Pewnie nie zaszkodzi chociażby miejsc gdzie porusza się zacisk z klockiem, który nie ma tłoczka. Tu widzę potencjalne miejsce gdzie może się coś zatrzeć.

[marek_c]

Na wszelki wypadek zainwestuj w uszczelniacze osłaniające tłok, lubią być uszkodzone. Ja, po czyszczeniu jarzma i zacisku w miejscach współpracy smaruję smarem miedzianym, dodatkowo sprawdzam jak pracuje (jak porusza się klocek w jarzmie) klocek, czasami lekko wyrównuję powierzchnię styku pilniczkiem i też smaruję.

[Parabol]

Wczoraj wymieniałem klocki w C4 Picasso I, więc na świeżo napiszę swoje uwagi:
1. Spokojnie zwolniłem ręczny włączając zapłon, wciskając hamulec i zwalniając go jak zwykle. Potem wyłączyłem zapłon. Pojawiło się ostrzegawcze piszczenie, ale po zamknięciu drzwi ucichło. Ręczny pozostał zwolniony.
2. Żeby wymienić klocki i wkręcić tłoczki nie musiałem odpinać linki ręcznego. Była dosyć luźno. Mogłem ją zdjąć ale nie było takiej potrzeby.
3. Żeby odchylić jarzmo wystarczy odkręcić śrubę na dole. Trzeba pamiętać o dodatkowym kluczu do przytrzymania kontry. Inaczej śruba kręci się w koło razem z kontrą. U mnie nie było dodatkowego elementu zasłaniającego śrubę, który "służy nie wiadomo do czego/może to jakiś tłumik" - tak mówią o tym na filmikach .
4. Tłoczek z prawej strony wkręca się w prawo a ten z lewej w lewo. Zrobiłem narzędzie z dwoma wypustkami, które wchodzą w tłoczek. Ręcznie z małą dźwignią spokojnie da się wkręcić podczas wkręcania naciskając. Super łatwo nie jest bo kierunek kręcenia odgina jarzmo i ogólnie ciężko to unieruchomić. Na początku po przeczytaniu "porad" kręciłem w złą stronę i tłoczek się oczywiście wysunął.
5. Wydaje mi się, że tłoczków nie trzeba wkręcać do końca tylko tak, żeby weszły klocki. Osobiście wkręciłem do końca i po wsadzeniu klocków była duża szczelina między tłoczkiem i klockiem. Klocek ma wypust i bałem się, że coś się nie spasuje jak całość tak zostawię, więc popchnąłem kilka razy za dźwignię, którą ciągnie linka od ręcznego. W ten sposób tłoczek dosunął się do klocka. Dosunąłem oczywiście z umiarem. Po złożeniu całości i odpaleniu ręcznego zadziałał normalnie. Być może w innym wypadku musiałby ciągnąć dłużej linkę żeby zlikwidować dodatkowy luz?