Ludwiczek... i ja mam podobny problem i tez nie wiem od czego zacząć. W ogóle to można by napisać ,że XP TTTM.
Ale zrób test proszę. Jak jedziesz po jakiejś drodze gdy tak coś wali daj lewą nogą delikatnie na hamulec. Chodzi o to by zaciski hamulcowe zadziałały.
Bo może to właśnie zaciski tak napier.... .
U mnie też jakby coraz bardziej tak coś wali. Czytam różne informacje i wychodzi na to, że wymiana MCPersonów wahaczy łączników do 50% szans na wyleczenie i nigdy pewności nie ma.
Ja co prawda jeszcze macpersonów nie dotykałem, ale jak ty już wszystko zrobiłeś to u Ciebie będie najbardziej miarodajny test z hamulcem.
Napisz co zauważyłeś.
To stary post ale sie dorzuce dla "potomnych". Sadze ze to gumy stabilizatora mialem podobnie w Mazdzie na szarpakach nie wyszlo dopiero jak sie uparlem ze wali i trzeba zrobic to przyszlo 3 gosci z warsztatu bujalismy autem i luz zostal znaleziony. W CC walila półoś wadliwe lozyska igielkowe na końcu półosi ale to nie Cienias tylko Cytryna. W niektorych postach mozna znalec info ze w nich jest cos takiego jak klejone przednie blotniki i tam trzeba klej zaaplikowac, ktos pisal ze nadaje sie taki do wklejania szyb do auta, mozna go jakos podac od strony drzwi jest to opisane w ktoryms poscie jak to zrobic.Podobno blotnik wali mocno i z reguly prawy czasem obydwa.
Spieszę z informacją.
Jak już pisałem tłukło na dołkach.
Najpierw po wizycie u diagnosty do wymiany poszło:
Obie końcówki drążka kierowniczego, wahacz prawy. Przeguby kulowe miały luzy.
Było lepiej, ale nie dużo.
Więc po pewnym czasie zmieniłem prawy amortyzator. Eureka! nastała cisza z prawej strony.
Za tydzień zamontowałem nowy lewy.
Teraz nie ma nawet mowy o jakichś niepokojących stukach z przodu. Auto nie jest już powodem choroby morskiej , a pokonywanie niewielkich nierówności nie ma żadnego wpływu na jazdę. Po prostu prawie ich nie czuć.
Oczywiście liczę kilometry bo kupiłem najtańsze jakie znalazłem gazowe SR Line .
PS. Stary amortyzator lewy- ten który tak stukał - wyciągnąłem w dwóch częściach. Trzpień tłoka odkręcił się od tłoka. Co dziwne nie wylał się olej podczas jego pracy. Wylałem go dopiero gdy miałem wszystko na wierzchu.
Aż się zastanawiam ile masz rzeczywiście przejechane. Nigdy takich problemów w swoich cytrynach nie miałem a przebiegi u mnie były olbrzymie. _________________ Pomagam więc Stawiasz Piwo!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.