a skąd wiesz o tym bankructwie? ja też obdzwoniłem serwisy od morza do Tatr i nikt nie ma, ale też pracownicy mówili że nie wiedzą co jest powodem przestoju... Jedyne co, to zgodnie twierdzili że problem dotyczy całej Europy i kilku tysięcy aut...
Witam forumowiczów.
Widze temat oblegany to się dokleję.
Wyświetla mi co jakiś czas taki komunikat "suspension faulty" razem z napisem "serwice" czyli usterka zawieszenia (C4gp). Pierwszy raz zdarzyło się podczas dość mocnego hamowania podczas wyjazdu z rodziną (auto załadowane). Po ok 200km, po którymś z kolei postoju kompresor znów zaczął działać i napisy z deski zniknęły.
Teraz znów się włączyło podczas jazdy dość załadowanym autem
Jakieś pomysły?
Przed chwilą zauważyłem, że auto po rozładowaniu (wyjściu pasażerów) nie opada. Nie wiem czy za pierwszym razem było tak samo bo zgasło zanim wypakowałem auto. Zauważyłem jednak, że światła świeciły dość nisko więc chyba nie opadało.
Dodam, że posiadam to auto od ok 1 miesiąca a poprzedni właściciel wymieniał poduszki w tym roku. Nie wiem jednak jak długo jeździł z uszkodzonymi.
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Warszawa Posiadane auto: C4 GP 2.0HDI
Piwa: 1/0
Wysłany: Pią 25 Paź 2013, 12:55
Temat postu:
wymiana poduszki zawieszenia
Witam
Dołączę się do tematu, jestem świeżo po wymianie. Aktualnie koszt poduchy w serwisie to 657zł. Wymiana dzięki opisowi kolegi z forum prosta z zachowaniem pewnych środków ostrożności.
Po kolei Któregoś pięknego poranka życie spuściło powietrze z tylnego zawieszenia (pierwsza taka sytuacja od chwili zakupu), wcześniej zdarzały się komunikaty o uszkodzeniu zawieszenia lecz nigdy nie schodziło w tak widoczny sposób z niego powietrze. Nie było słychać aby włączał się po takim komunikacie kompresor. Dzięki wiedzy z tego forum nie było na co czekać sprawdzenie poduszki płynem do sprawdzania szczelności - brak oznak uszkodzenia. Tu rada dla innych jeśli w jednym położeniu nie ma śladów ubytków powietrza należy auto podnieść trochę lub opuścić tak żeby guma poduszki zmieniła swoje ustawienie. Efekt potwierdzone przetarcie prawej poduchy (lewa wymieniona 7 m-cy wcześniej).
Dobra teraz wymiana potwierdzę słowa kolegów rzecz prosta ale kanał ułatwia życie.
Po pierwsze podpieramy auto z obu stron (unieruchomione- klocki przed kołami) lewa strona na takiej wysokości jak stoi, prawa lekko do góry- wersja z kanałem, wersja bez kanału odkręcamy koło po jego podniesieniu- lewa strona również podparta jak wyżej, widać tam pierścień plastikowy szary lub jasno szary w który wchodzi wężyk od kompresora dociskając tę pierścień jednocześnie wyjmujemy wężyk (z wyczuciem, ale może być potrzebne trochę siły- po poruszaniu powinien się wypiąć). Usłyszymy spuszczane powietrze z naszego zwieszenia. Poducha gotowa do wyjęcia. Obracamy ją o 90 stopni w lewo lub prawo. Powinna luźno wyskoczyć- zaczep od góry na zatrzask z dołu tylko kołek pozycjonujący bez mocowania.
Nowa poducha na start
Na początku warto obejrzeć miejsce styku na górze poduszki z zawieszeniem, mogą pojawić się ślady korozji- oczywiście zabezpieczamy, potem poducha ląduje na miejscu starej. Zatrzask w górny otwór obrót o 90 stopni w taki sposób aby wejście na wężyk z kompresora było po jego stronie (szary pierścień), zawsze istnieje możliwość jej obrotu dookoła osi.
Po jej ustawieniu podłączamy wężyk wchodzi na wcisk w osławiony już szary pierścień, dokręcamy koło opuszczamy kontrolując jednocześnie że kołek centrujący na dole poduszki znajduje się na właściwym miejscu. Opuszczamy tak do poziomu zachowanego z lewej strony.
Teraz zostaje nam uruchomić auto kompresor robi swoje, na przyciskach lekko podnosimy auto. sprawdzamy szczelność połączeń - wężyk -szary pierścień. Jeśli wszystko ok. cieszymy się dalszym komfortem z jazdy- bezcenne. . Nie pamiętam wątku poprzedniego autora ale jeśli informacja powtórzy się kilkukrotnie to zawsze łatwiej będzie ją znaleźć.
Ważne jeśli samochód wam siądzie nie czekajcie do następnego razu, oszczędzicie na wymianie kompresora. Nie ma potrzeby wykonywania przyuczenia na lexii.
Dołączył: 24 Paź 2012 Posty: 9 Skąd jesteś (miejscowość / region): Łuków Posiadane auto: C4 GP
Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 24 Mar 2014, 19:49
Temat postu:
Re: Poduszki sprawdzilem i....
Gesio77 napisał:
Poduszki sprawdzone pod kątem szczelności tak samo przewody od kompresora a problem nadal istnieje.
Generalnie chodzi oto ze moja cytrynka na postoju gdy jest zamknięta po kilku minutach opada na brzuch. O dziwo nie dzieje się to zawsze.
Jeśli np przed wyłączeniem silnika otworze bagażnik i wcisnę wyłączenie pneumatyki to przez cały postój nie opadnie.
Jeśli zaś wchodzę do auta po jakimś czasie gdy jest "na dole" po otworzeniu pilotem zazwyczaj kompresor pompuje automatycznie chociaż i to nie jest regułą. Zadko ale zdąża się ze muszę otworzyć bagażnik i podnieść go manualnie.
Tak jak napisałem wyżej, poduszki zostały sprawdzone i są szczelne, przewody tez. Kompresor działa prawidłowo bo czasami w czasie jazdy słyszę jak się załącza.
Czy ktoś z was miał podobne objawy itp..
Co to może być?
Cześć
Czy w jakiś sposób rozwiązałeś proble? Ja zauważyłem w moim C4GP, że poduszki żyją swoim własnym życiem. Konkretnie jak wsiadam do "opuszczonego" auta, poduszki nie reagują, uruchamiam, przejeżdżam ze 100m, wysiadam i wyłączam wówczas zaczyna się pompowanie poduszek. Po napompowaniu jest ok. Po postoju raz się "spuszcza" powietrze, a raz nie. W ASO powiedzieli mi, że może być słaby akumulator i są spadki napięcia, nie wiem czy jest w tym jakaś prawda. Akumulator VARTA ma 3 lata i zimą pali bez problemów. Czy ktoś jest w stanie pomóc?
U mnie kompresor pompował, ale nie upuszczał powietrza. Jak załadowałem auto to było dobrze,ale jak rozładowalem to błąd wyskakiwał. Zawory niestety są zintegrowane z kompresorem, można kombinować przełożyć z jakiejś używki. Jednak widziałem jak to jest skonstruowane i jeśli któryś zawór się zapchal to znaczy ze kompresor się sypie.
Zanim zaczniesz wymieniać niech w serwisie sprawdzą czy czujniki poziomu reagują prawidłowo. Czasami komputer źle odczytuje położenie zawieszenia z tego czujnika i tez glupieje. Podnosi się zawieszenie lexia odczytuje wartość czujnika, opuszcza na maxa i znowu odczyt. W serwisie powinni mieć instrukcje sprawdzenia tego czujnika.
U mnie kompresor pompował, ale nie upuszczał powietrza. Jak załadowałem auto to było dobrze,ale jak rozładowalem to błąd wyskakiwał. Zawory niestety są zintegrowane z kompresorem, można kombinować przełożyć z jakiejś używki. Jednak widziałem jak to jest skonstruowane i jeśli któryś zawór się zapchal to znaczy ze kompresor się sypie.
Zanim zaczniesz wymieniać niech w serwisie sprawdzą czy czujniki poziomu reagują prawidłowo. Czasami komputer źle odczytuje położenie zawieszenia z tego czujnika i tez glupieje. Podnosi się zawieszenie lexia odczytuje wartość czujnika, opuszcza na maxa i znowu odczyt. W serwisie powinni mieć instrukcje sprawdzenia tego czujnika.
Mam to samo. Jak sobie z tym poradziłeś, jakie koszty i gdzie to można zrobić?
Jest to mój pierwszy post tutaj.
Zwracam się do kolegów z prośbą.
Otóż podobnie jak Wy mam problem z zawieszeniem.
Aktualnie słyszę tylko "cykanie" kompresora, i nie pompuje on powietrza do poduszek. Czasami zdarza się tak, że jak przejadę kilka km i się zatrzymam, wyłączę zapłon to kompresor załapie i dopompuje powietrze.
Wcześniej zauważyłem, że praktycznie po każdym dłuższym postoju dopompowywał powietrze.
Sądzicie, że to walnięte poduszki i kompresor?
I jeszcze jedno pytanie, znacie jakiś dobry serwis Citroena na śląsku, który mógłby to zdiagnozować i ew. naprawić?
Jakoś do oficjalnych dealerów nie jestem przekonany.
Witam ponownie.
Jestem już po naprawie.
Okazało się, że kompresor padł - co ciekawe poduszki są szczelne.
Panowie z TH Auto Expert w Kobiórze zregenerowali kompresor i wszystko śmiga jak ta lala.
Otóż mam taki problem.
Kupiłem C4 Picasso jakieś 2 miesiące temu.
Auto sprawowało się ok aż do wczoraj. Mianowicie podczas jazdy zaczęło z tyłu coś piszczeć. Przeważnie przy ruszaniu mam sygnał dźwiękowy (pik pik pik) 3X. Nie wiedziałem skąd to jest, aż w końcu skojarzyłem sygnał z zawieszeniem tylnym. Podszedłem do bagażnika. Wcisnąłem guzik od podnoszenia i opuszczania zawieszenia i wszystko działało. Sygnał ten sam. Wsiadłem do samochodu i pojechałem dalej. Oczywiście co jakiś czas (przeważnie przy ruszaniu ze świateł) ten sam sygnał dźwiękowy z tyłu. Po powrocie gdy jeszcze raz próbowałem podnieść go sam za pomocą przycisków z bagażnika już nic się nie dzieje. Dźwięku też żadnego nie ma.
Co to może być? Co może oznaczać? Przyznam, że nie znałem wcześniej takiego zawieszenia, nie jestem mechanikiem, nie znam się na tym. Wcześniej auto przeważnie każdego dnia się podnosiło. Myślałem, że to jest OK. 2 razy siadło na glebe, ale po otworzeniu drzwi, odpaleniu silnika się podnosił. Od wczoraj nic. Nie opadł na dół, ale się nie podnosi. Nie ma żadnego komunikatu o servisie nic. tylko co jakiś czas pikanie z tyłu jakby właśnie z tego zawieszenia.
Miał ktoś coś podobnego?
Z góry dzięki za pomoc. Na ta chwilę jestem przerażony i czekam z niecierpliwością na jakieś wskazówki.
Niestety, po regeneracji kompresor wysiadł całkowicie.
Przerzuciłem się na zawieszenie standardowe (sprężyny) i wreszcie nie mam żadnego problemu z samochodem. Sama radość z jazdy
PS.
Jeśli ktoś jest chętny na używane poduszki z mojej cytryny to odsprzedam za dobrą cenę.
Poduszki w 100% sprawne, sprawdzane kilkanaście razy. Daję gwarancję rozruchową.
Kompresor też jest do sprzedania, ale jak już wymieniłem wcześniej, jest on uszkodzony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.