( Citroen C4 ) Problem z adaptacją w komputerze nowego worka z płynem EOYLS

[pifcio]

('')
Witam serdecznie wszystkich kolegów i koleżanki na forum. Jestem tu nowy więc sorki za wszelkie nieścisłości. Otóż jestem posiadaczem Citroena C4 Grand Picasso 1,6 Hdi -2007 r. Z autka jestem bardzo zadowolony, ale nie potrafię sobie poradzić z dwiema usterkami.
1. Od kilku miesięcy boksuję się z problemem powracającego kluczyka serwisowego nad licznikiem kilometrów. Po skasowaniu pojawia się po kilku uruchomieniach silnika.
2. Drugi problem niestety jest chyba bardziej poważny bo wyświetla mi się od tygodnia komunikat o niskim poziomie płynu Eoyls do DPF /FAP/ -zakupiłem nową "nerkę" /worek z płynem/ i została zainstalowana w miejsce starej, która uległa przetarciu i miała wycieki... Sądziłem, że mój problem się skończył, ale tu się dopiero zaczął. Kiedy pojechałem do serwisu /niestety nieautoryzowanego/ Citroena - okazało się, że po wielu próbach adaptacji nowego zasobnika /Lexią/ nie udaje się go zainstalować. Mimo nowych ustawień kalkulatora w laptopie serwisanta -samochód nie przyjmuje ich do wiadomości i dalej wyświetla się napis SERVICE oraz komunikat o niskim poziomie płynu.. W 2 kolejnych warsztatach również sobie nie poradzili. Mechanicy snuli tylko różne teorie na temat uszkodzonej pompy wtrysku płynu, niewłaściwego worka, uszkodzenia /wywalenia/ sterownika od FAPA i wreszcie zwalaniu winy na poprzedników, którzy pozmieniali prawdopodobnie parametry... Worek ma 100% płynu, a komputer w samochodzie twierdzi, że jest jego niski poziom. Boję się, że w tym trybie nie wstrzykuje już do paliwa żadnej dawki i następuje już jego powolne zapychanie??? Co robić?? Błagam podpowiedzcie coś mądrego, bo się już załamałem, że mnie wciągną tylko w zbędne dodatkowe koszty. samochód jak na razie nie traci mocy i raczej jest wszystko ok., ale jak długo ??? POMOCY!! Z góry dziękuję. Paweł.

[diablo2]

a co wujek Google na to ?? poczytałeś na innych forach ??? sprawdź forum Forda , Peugeota lub inne marki co mają FAP a co do kluczyka nie pokazuje on przypadkiem ilość km do następnego przeglądu serwisowego ??
_________________
diablo2 dla kolegów diabeł

[jacekczewa]

trzeba przeprowadzic prostąprocedure wymiany worka czyli wpisac 100 proc. nic wiecej działa bezproblemowo i od ręki.... sam wymieniałem latem i tak programowałe, po wymianie work należy kliknąc 2-3 razy odpowietrzenie pompy dodzownika - układ włącza pompke i odpowietrza układ .... nic specjalnego

[pifcio]

Dzięki chłopaki, ale właśnie na tym polega problem, że "magicy" wpisywali w swoim lexie 100% dla kalkulatora, ale mój pojazd nie chce tego przyjąć do wiadomości i po odłączeniu laptopa i przekręceniu znowu na kilkanaście sekund wyświetla się komunikat niskim poziomie płynu. Kasowali błędy przy podłączeniu, ale wyświetla się jakiś komunikat typu... Odległy , przemijający problem???? Czemu w warsztacie specjalizującym się we francuzach nie mają pojęcia co zrobić??? dzisiaj facet z serwisu sugerował odłączenie klem na 2 godziny ,aby zresetować kompa.. ,ale czy to coś pomoże??? Czy się np. nie rozprogramuje całkiem komputer??? Uruchamiał wczoraj, ale tylko raz pompę dozującą - pracowała dość głośno /bzyczała/ , ale czy odpowietrzał układ nie mam pojęcia.
Jeśli chodzi o kluczyk nad licznikiem kilometrów, to usuwam go co dwa dni ręcznie wyk. procedurę nakazaną w instrukcji. Odliczanie przy przekręconym kluczyku i przyciśniętym przycisku reset od 10 do _0 i kluczyk znika. Pokazuje wtedy się na wyświetlaczu, że do przeglądu zostało 20000km. Po kilku uruchomieniach pojazdu jednak pojawia się ponownie i odlicza -100, -200 itd. Po podłączeniu do lexa powiedzieli , że nie ma świateł postojowych /żarówki się przepaliły?/ żaden komunikat się nie wyświetla, ale faktycznie nie ma świateł postojowych. Zastanawiam się, czy może to być przyczyna uporczywego powracania kluczyka???

[pifcio]

Dodam jeszcze ,że zasobnik zakładali w zwykłym warsztacie, a tylko na adaptację jeździłem do serwisów poj. francuskich. Czy mogli na przykład wpisywać złe wartości worka??? Ten ma chyba 2,2 l. był pełny. Nie wiem czy jeśli wpisywali np. 2,4l lub inną wartość, to miałoby jakiekolwiek znaczenie??? Czy jeśli teoria o wywalonym sterowniku FAP by mogła być prawdziwa- to komputer diagnostyczny by nie pokazała błędu sterownika???

[Reklama]

[ziggi86]

Heja,

A Ci technicy magicy wydrukowali Ci logi z błędów? jaki był to kod błędu(ów)? był jeden czy kilka? to że wyświetla na komputerze tylko jeden nie oznacza ze nie ma ich kilka.

Inna rzecz - coś było w historii błędów ? (komputer zapamiętuje 500 ostatnich usterek) niech też to sprawdzą - jak często błąd się pojawiał?

Moim zdaniem poważniejsze usterki już są wcześniej sygnalizowane przez komputer - więc może jest tam jakaś podpowiedź.

Co jak co ale może elektroniki trochę jest ale funkcje diagnostyczne idą w parze ilością elektroniki tylko trzeba je rozumieć i umieć z nich korzystać

A co do warsztatów to ja mam takie zdanie że kolesie może się coś znają ale pamiętaj też się uczą na klientach...

I jeszcze jedna kwestia - jak Ci nie wstrzykną płynu do zbiornika to nie jeździł za dużo albo niech go ręcznie załaduje -może Ci zwyczajnie FAPa zatkać.

Pozdrawiam,

Piotrek

[pifcio]

Dziękuję kolegom. Kurde, nic mi nie drukowali po prostu mieli przenośny laptop i nim się podpinali do komputera. Nic nie powiedzieli o kodach błędów??? Ja tylko podpatrzyłem przez ramię /chyba w czasie diagnostyki/ wszystkich systemów pojawiał się jakiś komunikat typu: "Odległy , przemijający problem???"" Możliwe , że błędów było więcej, ale twierdzili, że wszystkie osunęli... Jednak po uruchomieniu samochodu i ponownym podłączeniu kompa komunikat wracał przy ponownym skanie ponownie, ale oni twierdzili, że to nie jest istotny błąd?? Jeśli mój komputer w pojeździe nie przyjmuje nowych ustawień parametrów, to może oni źle wpisują dane /ale , aż w 3 warsztatach?/ albo może faktycznie może być uszkodzony sterownik, a jeśli tak to czemu tego system nie wykrywa??? Gdzie pojechać po pomoc. Faktycznie boję się o FAPA. Nie mama pewności, że jeszcze cokolwiek w tym trybie wstrzykuje, bo tak bym go trochę przegnał po trasie aby przepalił śmieci...

[pifcio]

Aha , mówił jeden z nich, że mi wstrzyknął dwie dawki z poziomu kompa, ale skoro twierdzi, że może być uszkodzona pompa, to sam sobie zaprzeczył. Jeśli udało mu się wstrzyknąć, to może przynajmniej do następnego tankowania nic się nie wydarzy?

[ziggi86]

Jak wstrzykną i wtryskiwacz działa to spoko.

Proponowałbym Ci znaleźć kogoś z lexia w Warszawie żeby zczytał Ci historie błędów i zrzucił wszystko do PDFa - wtedy się troszkę więcej dowiemy + błąd który aktualnie występuje.

Zapytaj na forum - może ktoś ma lexie w okolicach Warszawy.

Pozdrawiam,

Piotrek

[ziggi86]

A i jeszcze co do resetu kompa to wystarczy 40 min na odłączonym akumulatorze.

Tylko potem jak go podłączysz to trzeba zaincjalizować:
1) moduły drzwiowe - opuścić i podnieść każdą szybę,
2) silnik - zapalasz i niech sobie pochodzi co najmniej 1 min na wolnych obrotach - musi sobie poustawiać różne regulaotry
3) kilma - jeśli masz climatornica to jak już pojedziesz gdzieś to ustaw na 21 stopni w trybie "auto" i musisz pojeździć co najmniej 5 min.

No i to by było na tyle jeśli chodzi o reset.

Pozdrawiam,

Piotrek

[pifcio]

Jestem Ci bardzo wdzięczny Piotrze za cenne wskazówki, bardzo mi się przydadzą. Postaram się jakoś zdobyć wydruki i dziękuję za pomoc próby wyszukania kogoś z lexia... Piotrze, jak sądzisz? czy warto spróbować z tym odłączeniem akumulatora?/ czy raczej nie na wiele się to zda???Paweł. Najbardziej mi zależy na adaptacji płynu do FAPA...

[jacekczewa]

"restet" czyli ponowna inicjacja systemu jest po to aby system odnalazł wszystkie kalkulatory :
wyłaczasz auto , wczesniej otwórz maske , otwórz szybe od kierowcy, zamknij drzwi, zamknij auto pilotem, odczekaj ok 5 minut aby system sie "uśpił" , odłacz kleme akumulatora na kilkanaście minut, pozniej.... podłacz klemę, poczekaj 5 minut, wsiądz do auta, przekręc kluczyk aby zaświeciły się kontrolki , odczekaj minutkę lub dwie aby sobie wszystko poukładał, odpal auto , poprogramuj szyby, radio itp - to jest prawdziwy restart systemu....

[pifcio]

Wielkie dzięki tobie Jacku za fantastyczną poradę. Napisz proszę czy odłączenie klemy na kilkanaście minut jest wystarczające???? W serwisie gościu sugerował 2 godziny /nie wiem skąd maił taki pomysł???/ może chciał abym zostawił mu auto... kolega Piotr powyżej sugeruje 40 minut... Czy kilkanaście minut będzie wystarczające, aby nastąpił reset kompa??? Jacku, którą klemę zdjąć - plusową czy minusową??? Czekam na każdą twoją sugestię. Paweł

[pavlo248]

Zawsze najpierw ściąga się minus.

[pifcio]

wielkie dzięki