Panowie, może ktoś z was zna odpowiedź na takie pytanie. Czy możliwe jest zrobienie dolewki płynu do FAP tylko w LEXIA bez fizycznego wlewania? Jest jeszcze jakiś czujnik który to kontroluje? Miałem auto na podnośniku ale trudno sprawdzić czy faktycznie coś jest w zbiorniku gdyż zrobili do z czarnego tworzywa.
Zastanawiam się nad tym, gdyż w mojej C5 po podpięciu do kompa widać, że dolewkę zrobiono 1000km przed kupnem a niechałbym zapchać filtra.
Niestety, ale można zrobić fikcyjną dolewkę w Lexi. Jedyne wyjście żeby być pewnym, to zdemontować zbiornik dodatku, zlać dodatek i na tej podstawie ocenisz czy w zbiorniku jest to co wskazuje Lexia. Jeśli wyniki się różnią, uzupełnić ewentualnie dodatek i wprowadzić rzeczywista wartość w Lexi.
Czytam różne informacje na temat filtra cząstek stałych i dotarłem aż do tego wątku oraz odpowiedzi Pawła1805.
Cytat:
Niestety, ale można zrobić fikcyjną dolewkę w Lexi.
Być może Paweł ma rację, ale chyba nie w każdym przypadku.
Mój Citroen to C5 Kombi, rocznik 2002, 2.2 HDI. Straciłem 2 godziny szukając Lexią gdzie można by zaktualizować lub zresetować ilość płynu i niestety - nic nie znalazłem. Cokolwiek bym robił (opcji w sumie nie ma zbyt wiele - "wymiana FAP", lub "wymiana ECU od FAP-a"), cały czas mam w systemie błąd "Usterka trwała - Sygnał minimalnego poziomu domieszki".
Wszystko powyższe robię dlatego, że mechanik po czyszczeniu FAP-a "nie zdążył" zaktualizować ustawień w kompie, przez co wciąż mam ostrzeżenie o niskim poziomie płynu na wyświetlaczu w aucie.
Natomiast jak się okazało z pewnością grzebał w ustawieniach (lub próbował), bo wyzerował ilość gramów odłożonych na FAPie (obecny stan to 7mg). Płynu podobno dolał do pełna...
To wszystko wskazywałoby, że jednak jakiś czujnik poziomu minimalnego jest - przynajmniej w moim aucie oraz:
- albo czujnik poziomu jest uszkodzony i pokazuje minimalny stan pomimo pełnego zbiorniczka
- albo mechanik "nie zdążył" dolać płynu Eolys
- albo ja wciąż robię coś nie tak próbując ustawić nowy poziom płynu
Jakkolwiek "oszukanie" poziomu dodatku przy pomocy Lexii moim zdaniem nie jest możliwe - przynajmniej nie w moim samochodzie.
Zacząłem grzebać dalej w Lexii i dotarłem do informacji serwisowych związanych z FAP-em. W opisie systemu jest podane, że czujnik minimalnego poziomu jest oraz że znajduje się w obudowie pompy dodatku (z chęcią zamieściłbym PDFa wygenerowanego z Lexii, ale chyba nie ma tutaj takiej możliwości).
Wracając do tematu samego FAPa i dodatku - u mnie problem wciąż nie jest rozwiązany. Muszę wejść jednak pod auto i sprawdzić czy i ile mam tego płynu w zbiorniczku oraz czy nie ma gdzieś przerwy na liniach tego czujnika poziomu.
Nie wiem jak tam wygląda sprawa w modelach poniżej 2008 roku produkcji ale gdzieś na forum czytałem kiedyś że poprzednie C5tki miały czujki poziomu dodatku do FAPa ale z nich zrezygnowano po którymś roku. Co do modeli X7 to jak najbardziej Kolega ma rację i można zrobić dolewkę wirtualną ponieważ nikt ani nic tego nie kontroluje. Druga sprawa to każdy sprzedawca dąży do tego aby sprzedać samochód bez błędów a co za tym idzie paroma kliknięciami zarobić 500 zł bonusu. Dlatego na własnym przykładzie radzę aby ten kto jest niepewny stanu poziomu dodatku skontrolował fizycznie ile i czy wogóle go ma. Dla przykładu u mnie w Cytronie przy 160 tyś km zrobiłem dolewkę bo system pokazywał grubo ponad 1800ml w co mi się wierzyć nie chciało no i weszło 3 litry... czyli zbiornik był pusty...
grubo ponad 1800ml w co mi się wierzyć nie chciało no i weszło 3 litry... czyli zbiornik był pusty...
Nie mogło być pusto bo wchodzi 5 litrów. (Chyba że przerabiany był)
Napisał:GrzegorzWo
Cytat:
Straciłem 2 godziny szukając Lexią gdzie można by zaktualizować lub zresetować ilość płynu i niestety - nic nie znalazłem. Cokolwiek bym robił (opcji w sumie nie ma zbyt wiele - "wymiana FAP", lub "wymiana ECU od FAP-a"), cały czas mam w systemie błąd "Usterka trwała - Sygnał minimalnego poziomu domieszki".
Być może masz za słabe oprogramowanie (nie każdy program może zrobić wszystko, co w twoim przypadku być może jest program jako do odczytu błędu i skasowania i nic więcej nie możesz zrobić) , bo jeśli mechanik czyścił Fap to powinien ustawić programem jako wstawienie nową. (Podjedź kto ma Diagbox)
Cytat:
albo mechanik "nie zdążył" dolać płynu Eolys
Nie ma czegoś takiego jak nie zdążył, po prostu być może nie wpisał ilość wlany Eolys lub nie skasował zgodnie procedurą wymiany płynu.
A to przespałem odnośnie pojemności zbiornika na dodatek, nie wiedziałem że jest 5 litrowy
Teraz pozostaje czekać aż się z kończy pozostałe, bo to co wlane i tak komputer poprosi o uzupełnienie, pomimo że wlano 3 litry Eolys.
Nie wiem czy dotrwa w moich rękach cytron do tego czasu, aż się odezwie, bo powinno przy moim tankowaniu starczyć na kolejne 160 tyś km., a ten przebieg nie prędko nalatam. Poza tym wpisałem 3000 ml, że dolano więc alarm pójdzie na 100% z większą rezerwą o ile zostało te około 1800 ml z poprzedniego stanu.
kilka informacji z postępów w dolewaniu dodatku do mojej C5 (oraz kolejne pytania). Dla niecierpliwych sedno jest w punkcie 5 - można od razu przeskoczyć
1. Jak się finalnie okazało w moim konkretnym modelu C5 (i jak wyczytałem, we wszystkich modelach sprzed 3.11.2002 roku) używany był płyn Eolys DPX 42 a zbiornik posiadał czujnik poziomu. Od 4.11.2002 roku zmienił się typ płynu - na Eolys 176 i w tym samym czasie zrezygnowano też z czujnika poziomu, ponieważ był on bardzo wadliwy. Zmienił się też sposób obsługi komputera po dolewce - kiedy zrezygnowano z czujnika poziomu, komputer przejął funkcję analizy (a raczej szacowania) ile płynu jest oraz zaczęło być możliwe "wirtualne" dolewanie płynu. W starych typach (do 3.11.2002) był czujnik i tylko fizyczne nalanie płynu umożliwiało zresetowanie błędu na kompie a także przywrócenie funkcji wtryskiwania dodatku po tankowaniu.
2. Jak napisałem wyżej - czujnik poziomu był bardzo wadliwy. Często wskazywał brak płynu nawet wtedy kiedy zbiornik był pełny. To powodowało konieczność wymiany całego zbiornika na płyn (czujnik poziomu i przy okazji pompka były w nim zintegrowane i niewymienialne). Jak się okazało - podobnie jest u mnie - czujnik (termistor) nie ma sensownego oporu, tylko brak przejścia lub np. 30 MOhm. Jak wyczytałem na jakimś zagranicznym forum, w miejsce czujnika można wpiąć odpowiedni rezystor aby oszukać kompa. Spróbowałem i faktycznie - po dolutowaniu rezystora na kompie od FAP (ADDITIVE_FAP - tak w Lexia nazywa się komp od FAPów pierwszej generacji) błąd osiągniętego minimalnego poziomu przestał być permanentny i stał się odległy - Service przestał się świecić i komunikat o małej ilości dodatku przestał się wyświetlać.
3. Pozostał temat faktycznej ilości płynu w zbiorniku. Tak więc wlazłem pod auto i wsadziłem do zbiorniczka drut - na drucie prawie nic nie było. Drut był miedziany, zagięty tak, aby wchodzić do zbiornika prostopadle w dół. Pomiaru dokonywałem przez korek (ten z białymi przyciskami). Tylko na końcu drucika (jakieś 2-3 mm) pojawił się ciemno-brunatny ślad i to dopiero kiedy "pogrzebałem drucikiem głębiej, po dnie zbiorniczka". W międzyczasie z poprzednim właścicielem (szwagier) potwierdziłem ile naprawdę mechanik dolał płynu rok temu - wlał tyle, żeby starczyło na 15 tyś km (czyli góra litr).
4. Kupiłem zatem 4,5 litra dodatku. Tutaj był kolejny doktorat: płyn Eolys produkowany jest obecnie przez firmę Walker a 4,5 litrowa pojemność ma oznaczenie produktu 80500 i kosztuje ponad 700 zł. Ale jest też drugi płyn Walker 80615, który kosztuje niecałe 500 zł. Na stronie producenta o nim nic nie wspominają, mail do dystrybutora wyjaśnił coś niecoś: "Eolys DPX 42 (numer 80500) zostaje wycofany z oferty podstawowej, a jego miejsce zajmuje Walker 80615 - zamiennik, o identycznych właściwościach ale innej, tańszej formule. Działa dokładnie identycznie". Tak więc kupiłem tego 80615.
5. Godzina zero - nalewanie. Warunki atm. nie były złe (mokry był tylko chodnik), ale było zimno -1 stopień. Podpiąłem wszystko wg. instrukcji, odkręcam kranik - ciemno-brunatny Walker 80615 leje się powolutku.
I uwaga - po wlaniu góra 1 litra ZONK - z otworka przelewowego słyszę wycieka nadmiar... Ale wcale nie brunatnego płynu, tylko żółtawo-przeźroczystego (wyglądał na zwykłą ropę)! Nie chciałem wąchać, bo Eolys jest podobno bardzo toksyczny, ale jak pisałem - wyglądało to na ropę.
Wlewałem dokładnie jak w instrukcji napisane - przez wężyk od odpowietrzenia, zaś nadmiar wypływał przez króciec na którym był korek.
Stwierdziłem, że bóg wie co tam jest w tym zbiorniku (może woda i właśnie ją wypiera ten olej), kontynuowałem więc nalewanie (a raczej przelewanie), aż całe 4,5 litra Walkera 80615 wlazło do zbiornika. W tym czasie ze zbiornika wylazło jakieś 3,5 litra cieczy.
To co wylazło ze zbiornika, było zdecydowanie jaśniejsze (choć pod koniec już niewiele - ale jednak), było też zdecydowanie rzadsze od Walkera 80615...
Więc zasadnicze pytanie: czy ma ktoś pomysł, co było w tym moim zbiorniku?? Czy ktoś pamięta jakiego koloru jest oryginalny płyn Eolys DPX 42 (którego już nie produkują?). Czy jest on może przezroczysty? Czy może taki jak Walker 80615 (ciemno-brunatny)?
Co najważniejsze - zanim kupiłem Walkera, mierzyłem drutem poziom. Na drucie nie było widać nic, choć na papierze którym wycierałem drucik były drobne tłuste plamki (założyłem, że to w wyniku otarcia drucika o krawędź króćca).
Ja mam teorie 3:
1. Jeśli Walker 80500 (czyli Eolys DPX 42) jest rzadki i przezroczysty, w dodatku raczej średnio mieszalny z Walkerem 80615 (skoro został przez niego wyparty), to znaczy, że mechanik zamiast 1 litra dolał 4,5 litra a jedyny problem który miałem to padnięty czujnik poziomu w zbiorniczku.
2. Jeśli Eolys DPX 42 jest ciemno-brunatny (jak Walker 80615, to znaczy że mechanik dolał 1 litr, ale jak zobaczył, że komp wciąż pokazuje błąd zbyt niskiego poziomu dodatku, na próbę dolał do zbiorniczka 3,5 litra ropy. Nic to nie pomogło (bo czujnik jest uszkodzony niewątpliwie), ale ropy już wylać się nie dało.
3. Zbiornik był pusty, mechanik dolał 1 litr ciemno-brunatnego Eolys DPX 42, ale w wyniku awarii zaworka zwrotnego, paliwo zostało jakimś cudem zaciągnięte z baku do zbiorniczka.
Co o tym sądzicie? Moja walka z dodatkiem do paliwa zaczyna stawać się odyseją...
Najważniejsze pytanie na teraz - jaki kolor ma płyn Eolys DPX 42? Czy ciemno-brunatny, czy żółto-przeźroczysty?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Citroen C5 ) Silnik Diesel-uklad chłodzenia -układ zasilania-układ napędowy.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.