( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów

[muwi]

Witam.
Przegoniłem samochód na wysokich obrotach i falowanie ustało.Zrobiłem jakieś 400 km na razie w porządku.Mam nadzieję że problem rozwiązany.Dziękuję za porady.
Pozdrawiam.

[Cyfrowy 5]

Hmm, to mieli byśmy kolejnego oskarżonego w sprawie falujących obrotów.
Ale, czy tym razem mamy naprawdę winnego? Wydawać by się mogło, że tak bo kolega hedgehog twierdzi, że przyłapał winnego tzn. filtr FAP na gorącym uczynku przesłuchując go w lexii. I wyśpiewał, że jest w 100% zatkany, a w połączeniu z użytkowaniem auta daje efekt falujących obrotów

Niczym sędziowie przysięgli sądzimy w tej sprawie domniemanego winnego, a od początku "rozprawy" oskarżonych było wielu m.in. zawór ERG, skrzynia biegów, wąż od odmy, przepustnice i innych.

Mam nadzieję, że tym razem ostatecznie i definitywnie mamy winowajcę tzn. filtr FAP. Teza kolegi hedgehog ma ręce i nogi, bo dowody wskazują na filtr.

Nie chwaląc się na poprzednich stronach owego tematu sam oskarżałem owy filtr, jakoś bez odzewu i poparcia ze strony kolegów.

My wszyscy, którzy spotkaliśmy sie z objawami falujących obrotów mamy nadzieją, że sprawa została definitywnie rozwiązana, bo trzema w życiu mieć cel, ale trzeba wiedzieć też z kim z czym się walczy, ponieważ można wtedy się bronić.

U mnie jak ostatnie posty opisują jest spokój, chociaż ok. miesiąc temu zaczynało się falowanie, ale na szczęście po kilku godzinach ustąpiło i jak na razie jest spokój (odpukać).

W całej tej sprawie nie dają mi spokoju pytania dlaczego objawy ustępowały m. in. po czyszczeniu przepustnicy oraz np. po pomacaniu węża od odmy?
Oraz dlaczego w moim przypadku falujące obroty nie ustępowały nawet po kilku godzinnych gnaniu po niemieckich autostradach z prędkością niemiecko-autostradową. Przecież według ostatniej teorii filtr powinien się wypalić?
Za to ustępowały przy normalnej podróży, lub przegnaniu w naszych warunkach tzn. kilka kilometrów szybszej jazdy z wyższymi obrotami i znów korek itd.

A propos diody, która informowała by o wypalaniu filtra, to podobno, ale tylko podobno jest już ona w najnowszych rocznikach citroenów.
_________________
Cyfrowy 5

[ilian]

no nie bardzo FAP jest winny... mam założony nowy (10% zapchania) i silnik dławi się na wskazanych obrotach powodując wspomniane falowanie... czasami pojawia się komunikat:"błąd związany z poprawą jakości spalin"... przepustnicę czyściłem, wymieniłem grzybka przy turbo, wiązkę kabli odpowiedzialnych za rozprowadzenie ciśnienia na turbo, moduł sterowania skrzynią biegów w automacie.... i nic.... został do wymiany elektrozawór i w NIM widzę głównego winowajcę... tym bardziej że znam przypadki iż wymiana rozwiązała problem. W środę wymieniam i dam znać co się dzieje

[alen59]

witam.

Opisze moja przygode z c4 2.0 hdi 136 KM FAP.

rok trwa moja walka z tym silnikiem, zaczęło sie od szarpania w przedziale 1500/2000 wizyta w aso i szybka odpowiedz EGR. Panowie mechanicy zaproponowali zaślepienie egr na zasadzie " bedzie pan zadowolony" no i zaslepili. Dobrze było przez około 2 miesiace ale problem powrocił, ale teraz oprócz szarpania samochod przestał przyspieszać. Osiaga 3000 obrotów i koniec, chwile pomuli i albo pójdzie albo nie. No i zaczeły sie kolejne wizyty
w aso. Pierwszy winowajca egr, został wymieniony na nowy, niestety poprawy żadnej. Po wymianie egr wyświetlać się zaczął " błąd związany z poprawą jakości spalin" czego wcześniej nie było. Przy próbie wgrania nowego oprogramowania, komputer go nie przyjmował twierdząc, ze ma nowsze...... Przy diagnostyce lexia wychodzi na to ze zadane cisnienie turbo nie jest osiagane....kolejny winowajca elektrozawór - ponoć był inforapid na to. Elektrozawór został wymieniony, ale usterka nadal jest obecna...........w tym momencie Panowie z ASO załamali ręce i stwierdzili, że nie maja pojęcia co go może boleć. upierają się nadal nad elektrozaworem, który przypominam był wymieniony. Zastanawaijące jest też to, ze w zeszłym roku wgrywali mi soft a teraz okazuje sie ze ten soft jest nowszy od obecnie posiadanego w aso.
tak czy siak usterka trwa kasa leci a ja nadal jestem w czaarnym tyłku.....Wypalanie FAPu nie pomaga, jezdzilem jak jeleń po autostradzie z obrotami powyżej 3000 i kicha:(
trace juz nadzieje i po prostu zaczynam nienawidzić tego przeklętego citroena:(

Dodam, ze bledu fap pod lexia nie ma.
Przed chwila sprawdzilem na autostradzie pewna ciekaeostke: auto szarpie i nie przyspiesza, puszczam gaz odpalam tempomat i szarpie jak szarpalo ale przyspiesza, wciskam gaz auto zwalnia....oszaleje zaraz!!!

[ilian]

niestety po wymianie elektrozaworu problem nie został rozwiązany.... także miałem wgrywanego softa i nic.... FAP wymieniany w tamtym roku i nic.... zaraz po wymianie elektrozaworu powrócił problem z "poprawą jakości spalin".... dojechałem do Hiszpanii... w trasie trochę dymił na wolnych obrotach... i o dziwo we tam problemu z komunikatem nie bylo ale dławl się i szybko tracil prędkość jak odpuszczalm gaz.... poza tym nie zmienial prawidłowo biegów (przy 30km/h i obrotach ok 1200 dalej jedzie na 5 lub 4 biegu.... przykro to mówić ale mechanicy ufają dziś komputerom a nie swojej wiedzy...

[Reklama]

[alen59]

Blad pid lexia P 2565 sygnal polozenia zaworu turbosprezarki cokolwiek to znaczy.

[ilian]

u mnie błąd 328 - błąd przejściowy (czasami trwały) związany z właściwym ciśnieniem na turbo

[Cyfrowy 5]

U mnie jak na razie (odpukać) jest wszystko w porządku.

Czasami nowi użytkownicy citroenów przychodzą się przywitać/pochwalić na forum swoim nowo nabytym citroenem i też czasami niektórzy z kolegów odpisują na to tak: "łączymy się z tobą w bólu" pewnie przeklinają ich wtedy świeżo upieczeni cytryniarze, ale z czasem rozumieją tą odpowiedz na przywitanie...

Ja już nie pamiętam, a nie chcę mi się teraz czytać i sprawdzać, czy to pisałem, czy nie, ale jak u mnie szarpało i to nieźle, to na tempomacie szedł aż miło bez żadnego falowania, no i co, gdzie leży wina?
_________________
Cyfrowy 5

[alen59]

Nop poki co auto odstawilem do maxcaru do Gliwic, zobaczymy co sie wydarzy w poniedzialek. Mechanik powiedzial ze postawia 100% diagnoze i wydawal sie byc bardzo pewny tego co mowi. ASO z kolei po konsultacji z Warszawa stwierdzilo ze byc moze winny jest zespol turbo kapsuly ( czujnik turbo kapsuly lub tez czujnik kopiowania turbo zwal jak zwal) i zaproponowali jego wymiane- ok 2000 pln czujnik plus robota i powiem Wam ze piszedlbym do banku pozyczyl kolejne 2000 i kazal to wymienic, gdyby nie stwierdzenie " byc moze jest to to, ale gwarancji nie damy". Przypominam ze na tej samej zasadzie wymienilem egr, trzy elektrozawory, weze podcisnienia i okazalo sie ze juz bez " byc moze" na sto procent nie w tym tkwi problem. Nie pitrafie tez zrozumiec filozofi aso - wymienimy pan zaplaci 2000 plnow a jak to nie to to bujaj sie gosc bo gwarancji ze to jest powod pana klopotow nie dajemy. Pozostaje czekac do jutro na telefon z gliwic. Przypominam tez ze mohe jajo bylo rowniez u oslawionego bosg adamczyka w piekarach sl i tam za diagnostyke zaplacilem kolejne 400 zl a wynik diagnostyki brzmial " wymien pan egr" ehhhh dramat co sie z tymi autami dzieje w dzisiejszych czasach i tyczy sie to zarowno vaga psa i wszelkuej nowej produkowanej pasci....

[ilian]

daj znać co i jak

[alen59]

Nop poki co dalej czarny las. W diagnostyce wyszla za to ciekawostka - ni z gruchy ni z pietruchy wyskakuja bledy ronej masci i koloru zwiazane z przeroznymi rzeczami, czujnik abs, wtryski cis tam cos tam, raz da sie je skasowac raz nie. Po skasowaniu wyskakuje lista parunastu innych. Ecu czy tam szyna can glupueje po calosci co nakazywalo by myslec, ze potelepane jest cos z kablami i pradem. Dzis mechanicy rozbieraja auto zeby dostac sie do jakiejs wiazki kabli. Mietnik przylozony do wtyczek przeroznych raz pokazuje prad raz nie. Jednym slowem kupa....wielgachna kupa....bis morgen....


noi i na dzień dzisiejszy juz wiadomo duzo więcej - za moje kłopoty odpowiada " potencjometr turbo" ktory nie wykazuje cech żywotności, do tego turbina puszcza olej i jest przytarta. Pytanie pozostaje czy to przytarte turbo uszkodziło potencjometr czy może potencjometr uszkodził turbo. Tak czy owak jutro turbina będzie wyciągana z samochodu i zapadnie decyzja czy regenerowac czy nie. Trzeba też wymienic w/w potencjometr. Koszty szykują się wysokie, wychodzi też na to, że niepotrzebnie wymieniałem elektrozawory i egr. Mechanicy ASO przez rok nie byli w stanie zdiagnozowac usterki, mechanik z Gliwic zrobił to w trzy niepełne dni. Opisze cała sytuacje w momencie jak odbiore samochód.

[ilian]

czy macie jakieś wieści odnośnie falowania silnika?

Od dłuższego czasu auto podczas zwalniania przed światłami dławiło się (jakbym hamował manualnym bez sprzęgła) a ruszając szarpał i wyrzucał z siebie czarny dym. Pewnego razu auto na switłach chwilowo straciło napięcie ale nie zgasło... i nagle z rury leciał czarny dym... nie mialem możliwości jazdy... na siłę dotarłem do domu. Przez następne kilka dni próbowałem auto i:
- na biegu jałowym silnik pracuje normalnie
- podczas jazdy (zawsze mniej więcej po takim samym dystansie ok 2 km) silnik znów się przyduszał i szarpał wydając czarny dym...

Po diagnostyce w ASO i wymianie EGR szarpanie i dymienie ustało... NIE zniknęło jednak FALOWANIE...

czy ktoś m jakiś pomysł na te falowanie?

[muwi]

Witam.
Otóż w moim poprzednim poście w czerwcu napisałem że przegonienie samochodu powyżej 3000 obr/min rozwiązało mój problem z falowaniem obrotów.Byłem w błędzie bo zrobiłem może 500 km i rozleciała się turbina.
W turbo poszedł olej a silnik był taki słaby że wprost strach było jechać,również było słychać gwizdanie.
Po regeneracji turbiny zrobiłem ok. 5000 km.Falowania od tego czasu zero.
Myślę więc,jestem na 100% pewny że falowanie było przyczyną niedomagającej wręcz kończącej się turbiny.
Regeneracja 900zł,wymiana 350zł +nowy olej i filtr.
Pozdrawiam.

[ilian]

turbo bym raczej wykluczył bo odczyty są właściwe.... auto ciągnie dobrze i ma przyspieszenie... a poza tym falowanie odczuwam na niskich prędkościach i zaraz po uruchomieniu silnika...stąd turbo fizycznie jeszcze nie ma możliwości załączenie się.... mam wrażenie, że raczej gdzieś nie dostaje paliwa i się troszkę przydławia... ale to tylko moje odczucie....

[ilian]

po mojej ostatniej wizycie w ASO i wymianie zaworu EGR przejechalem 500 km i problem z dławieniem się i dymieniem powrócił... moją uwagę jednak zwróciło to, iż powoli narastało falowanie silnika - nawet na biegu wstecznym.
Odstawiłem autko do ASO i... stało tam 18 dni. Szperali, szukali i znaleźli. Było minimalne pęknięcie przewodu gumowego (grubości ołówka) łączącego zawór EGR z silnikiem. Ten wężyk odpowiada - tak mi mówili - za dekompresję. Po wymianie falowanie ustało jak ręką odjął. Niestety usuniecie tej awarii wiąże sie z macaniem po kolei całego systemu gdyż na niskich serwisowych obrotach komputer ASO tego nie wykaże. Jeśli ktoś ma problem z fsalowaniem silnika miedzy 1800 a 2000 obrotów = radzę sprawdzić przewody czy są szczelne i czy powietrze nie dostaje sie do układu.