Citroen

ogłoszeniaceny używanychwiadomościdealerzyforumczęścioponylinkitapetyopiniedekoder VIN
  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Regulamin    Grupy    Czat    Rejestracja 
  Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Zaloguj    iboi - ogłoszenia

( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
postów na stronie: 10 20 50
   Forum CITROEN Forum Strona Główna -> ( Citroen C5 ) Silnik Diesel-uklad chłodzenia -układ zasilania-układ napędowy.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mr_darek

Dyskutant



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 75
Skąd jesteś (miejscowość / region): Aarhus(Dania)
Posiadane auto: C5 tourer 2.0HDI 138KM 2008
Piwa: 2/0
Wysłany: Pią 31 Maj 2013, 21:38
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Witam dolanczam sie do tematu, moze ktos doradzi, ja zuz wymienilem, EGR,
przeplywomiez, 2 eletrozawory(od turbo i przepustnicy), czujnik kopiowania turbo i FAP(wymieniony na nowy), samochod zacina sie prawie caly czas w okolicach 1800-2000obr, i jak sie nagrzeje to traci tez moc, na LEXIi wszystko wyglada ok.
jedynie co zaopserwowalem to zaolejona odma jak wczesniej w tym temacie i olej w intercooler, ale mechanik twierdzi, ze to norma, a jeszcze slychac jakies psykanie przy przygazowkach, ale nie widac zeby bylo cos nie szczelne, albo dziurawe 4 osoby sprawdzaly.
macie moze jakies sugestie?
Powrót do góry
ilian

Debiutant



Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 49
Skąd jesteś (miejscowość / region): Dolnośląskie
Posiadane auto: citroen c3 exclusive, 1.2 VTI automat, 2014
Piwa: 2/1
Wysłany: Sob 01 Cze 2013, 10:47
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


kolego... miałem takie same objawy...też wymieniłem na darmo pół silnika.... dopiero po kilku miesiacach zdiagnozowali poprawnie.... sprawdź czy gdzieś nie uchodzi ci powietrze... ja miałem pęknięty przewód łączący zawór EGR z silnikiem albo tyrbiną (nie znam się).... autko zasysało lewe powietrze i przez to w przedziale 1800-2000 falował, dusił się przy dodawaniu gazu, moc miał jak stary diesel bez turbo... a po czasie zaczął strasznie dymić (ale tylko na rozgrzanym silniku i w czasie jazdy)... wymieniłem przewód i wszystko jak ręką odjął. SmileSmile pozdrawiam i powodzenia

Ostatnio zmieniony przez ilian dnia Sro 27 Sie 2014, 21:12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
mr_darek

Dyskutant



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 75
Skąd jesteś (miejscowość / region): Aarhus(Dania)
Posiadane auto: C5 tourer 2.0HDI 138KM 2008
Piwa: 2/0
Wysłany: Sob 01 Cze 2013, 12:04
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


ja akurat nie mam wezykow do EGR, bo jest elektroniczny, ale moze masz racje ze jednak gdzies jest cos nie szczelne bo slysze to, ale nie wiem ile razy juz zagladalem i nie tylko ja, ale nic nie widac Sad
Powrót do góry
ckupatryk

Czytelnik



Dołączył: 03 Cze 2013
Posty: 1
Skąd jesteś (miejscowość / region): zachodniopomorskie
Posiadane auto: volvo 2.0 d 136km 2005
Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 03 Cze 2013, 20:59
Temat postu:

szarpanie 1800 - 2000 obr.


Witam posiadam Volvo z silnikiem 2.0 d (HDI) w manualu i mam mniej więcej te same objawy czyli szarpanie wyczuwalne przy stalej prędkości muskając gaz przy obrotach 1800 do 2000. EGR po wymianie, dalej to samo . sprawdzę jeszcze dokładnie te węże do egr-a. Dodam ze po zaślepieniu egra- problem znika, tyle ze auto z FAP :/ wiec problem nie rozwiazany. Jesli są jakies nowe wieści to prosze o porady, bo wiadomo mechanicy kompletnie nic nie ustalają konkretnego.
Powrót do góry
Raynor

Przyjaciel Portalu



Dołączył: 16 Lip 2013
Posty: 275
Skąd jesteś (miejscowość / region): Brzeg
Posiadane auto: Citroen C5 II 2.0 HDI 138, FAP, automat AM6, HA3+
Piwa: 15/5
Wysłany: Czw 18 Lip 2013, 07:42
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


hedgehog napisał:
Acha, i jeszcze tak na marginesie o problemie szarpania:

Te parę osób, które w tym wątku napisały o tym problemie to jest NIC. Zobaczcie co się dzieje na forum Peugeot Klub Polska w dziale 407 HDI... tam jest 25 (dwadzieścia pięć!) stron postów od ludzi borykających się z tym problemem.....

http://www.peugeot-klub.pl/index.php?topic=6570.0

Krótko mówiąc, coś jest po prostu ZRYPANE w silnikach HDI jeśli chodzi o układ recyrkulacji i/lub oczyszczania spalin. To po prostu nie jest normalne by SETKOM ludzi silnik 2.0 HDI szarpał tak, żeby nie mogli normalnie jeździć. Dziesiątki tysięcy zł wywalone w błoto, bo większość ludzi jeździ po serwisach i próbuje (bez skutku) usunąć problem, co w większości wygląda tak, że ASO wymienia im po kolei EGR, FAP, pompę wysokiego ciśnienia, wtryskiwacze, itp. itd. i inkasuje za to ciężką kasę, a problem jak był tak jest....

Ciekawe czy ktoś się tym kiedyś zajmie. Paru użytkowników C5 na tym forum to może nie byłby problem, ale jak się patrzy na liczbę użytkowników 407 HDI z tym samym problemem to już zaczyna się robić nieciekawie, bo to już nie są odosobnione przypadki...

A tak w ogóle, na marginesie, to ja nie rozumiem dlaczego ludzie nie żądają zwrotu pieniędzy za BŁĘDNIE wymienioną sprawną część. Jeśli mechanik BŁĘDNIE zdiagnozował wymianę EGR, a EGR okazał się sprawny, to niby dlaczego ma zainkasować za robociznę i niepotrzebną część? Czy gdyby dentysta BŁĘDNIE wyrwał komuś zdrowego zęba zamiast chorego, to też by mu się za to zapłaciło, a potem jeszcze raz za wyrwanie tego zepsutego, o ile i drugim razem by się nie pomylił? A dlaczego niedouczony pseudomechanik ma być lepszy od dentysty i zarabiać na swoich błędach, tj. na ludzkiej krzywdzie?

Aż mnie dziw bierze jak czytam na forach jak to ludzie pół silnika i osprzętu wymienili w serwisie, płacąc za wszystko po kolei tysiące zł, co oczywiście kompletnie nic nie dało i z problemem borykają się nadal. I nigdy nie widziałem, żeby ktoś żądał zwrotu pieniędzy...


Jestem nowy na Waszym forum, ale użytkuję 2.4 JTD też na Common Railu. Otóż nic nie jest zrypane w silniku! Ludzie! To są naprawdę dobre silniki. No więc co się dzieje? Postudiujcie sobie zasadę pracy Common Raila, od czego zależy jego praca, co wpływa na jego pracę. Otóż zawór EGR ma BARDZO ISTOTNY wpływ na pracę silnika. Podobnie TAKŻE PRZEPŁYWOMIERZ. A wiecie jak? Jedno jest zależne od drugiego. Tak, tak. W mapach silnika przy każdej konkretnej ilości obrotów jest zapisane jaki ma być udział zasysanego powietrza przechodzącego przez przepływomierz i jaki ma być udział spalin. Zakłócenie tych wartości ma wpływ na falowanie silnika. U nas w 2.4 JTD zawór EGR w początkowych wersjach był sterowany podciśnieniem puszczanym przez elektrozawór. Mogliście ten elektrozawór odłączyć, ale jeśli sam EGR był nieszczelny (a więc ciśnienie turbo uciekało w wydech), to w okolicy 2000 obrotów (moment załączania się turbiny) samochód szarpał. Przy skrzyni manualnej. Podobnie z wersjami nowszymi - miały zawór EGR sterowany cewką. Tam też nagromadzony syf potrafił go przyblokować, a najczęściej nie zamyka się do końca po prostu, i już ECU widzi inne wartości powietrza. A do powietrza Panowie jest dobierana dawka paliwa! Dlatego te zakłócenia objawiają się szarpaniami i falowaniem obrotów.

Druga sprawa. Stan wężyków podciśnienia ma OGROMNE znaczenie. Wszędzie tam, gdzie podciśnienie steruje klapami, zaworami, zmiennymi klapami, MUSI BYĆ SZCZELNOŚĆ. Bo to zakłóca pracę całego silnika.

Trzecia sprawa w Common Rail, to układ zasilania paliwem. Zarówno niskie jak i wysokie ciśnienie. Do pewnych wartości ECU skoryguje dawki paliwa, ale jak anomalie są duże, to dawka nie jest dopierana precyzyjnie albo w kółko jest zwiększana i zmniejszana bo ECU chce wyrównać pracę silnika. I mamy znowu falowanie.

Innymi słowy, nie jeździe po silniku, tylko znajdźcie wszystkie usterki.

Aha, jeszcze jedno: nie zamulajcie zbytnio tych silników. Raz na jakiś czas trzeba dać im w palnik aby wszystkie nagary / naloty zostały albo wydmuchane albo przepalone. Jazda emerycka zabija zmienną geometrię turbiny i, jak widać po Waszych zdjęciach, klapy przed kolektorem ssącym, które zabijają się syfem. To raz. Dwa, FAP działa dobrze jeśli jest użytkowany zgodnie z przeznaczeniem - diesel jest projektowany w trasy i tam ma możliwość przejścia cyklu oczyszczania. Ludzie jeżdżący tylko po mieście (jeszcze na niskich obrotach bo oszczędnie) sami się przyczyniają do problemów...
Powrót do góry
Reklama








Wysłany: Czw 18 Lip 2013, 07:42
Temat postu:

reklama


Powrót do góry
max81

Czytelnik



Dołączył: 29 Maj 2013
Posty: 8
Skąd jesteś (miejscowość / region): malopolska
Posiadane auto: citroen c4 2.0hdi 136ps
Piwa: 0/0
Wysłany: Czw 22 Sie 2013, 17:44
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


lexia czujnik turbo tzw kopiowania turbo sprawdzic wiazke mam tak samo i to pokazalo w serwisie
Powrót do góry
SmugglerBDG

Debiutant



Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 30
Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz
Posiadane auto: Citroen C5 exlusive 2.0 HDI 2006
Piwa: 1/0
Wysłany: Pią 06 Wrz 2013, 20:05
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Witam

Mam troszkę inny problem ale moja cytrynka w automacie również się zacina. Nie ma żadnego błędu na konsoli. A więc tak: przy ruszaniu najczęściej po postoju z wyłączonym silnikiem (chociaż coraz częściej robi się to na światłach, w korku itp) samochód zacina się. Muszę wtedy wrzucić na luz "przygazować" kilkukrotnie aż do momentu odblokowania się. Jest to bardzo kłopotliwe. Zauważyłem, że przy dodaniu gazu na luzie i wrzuceniu drive na wyższych obrotach problem nie występuje. Zdarzyło się to też kilka razy przy jeździe na włączonym limiterze. Wtedy samochód całkowicie traci moc do czasu aż uda mi się go "oblokować" Zrobiłem filmik:

http://w367.wrzuta.pl/film/afEo3JwfiWn/20130901_151428

Od 1 sekundy samochód się toczy mam wciśnięty pedał przyspix.
13 s. wrzucam na N, samochód się "odcina"
19 s. na Drive jedzie normalnie
30 s. na wsteczny jedzie normalnie
36 s. na Drive znów się "zaciął"
45 s. odpuszczenie pedału przyspieszenia i ponowne naciśnięcie pomaga i samochód normalnie jedzie.
Dalej sytuacja powtarza się


FAP wyczyszczony w warsztacie od francuzów, wymieniony filtr paliwa, powietrza, wymieniony regulator ciśnienia paliwa.


UPDATE:

Przyczyna to walnięty 3 wtryskiwacz, który wysyła błąd i blokuje skrzynie biegów. Wlana chemia do zbiornika teraz czekamy na efekty.
Powrót do góry
SmugglerBDG

Debiutant



Dołączył: 03 Wrz 2013
Posty: 30
Skąd jesteś (miejscowość / region): Bydgoszcz
Posiadane auto: Citroen C5 exlusive 2.0 HDI 2006
Piwa: 1/0
Wysłany: Pon 07 Paź 2013, 17:40
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Witam

U mnie problem rozwiązała wymiana pompy wysokiego ciśnienia. Fakt koszt to 550 za samą pompę (używaną) ale problem już nie występuje.
Powrót do góry
sokes

Czytelnik



Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 3
Skąd jesteś (miejscowość / region): warszawa
Posiadane auto: C4 Grand Picasso 2.0HDi 2010r.
Piwa: 0/0
Wysłany: Wto 15 Paź 2013, 12:01
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Witam, ja też pozwolę sobie przyłączyć do tematu i opisać moje uwagi. Borykam się z tym samym problemem od ponad roku. 3 wizyty w ASO i za każdym razem odpowiedź "nie stwierdzono usterki" (jeszcze jak był na gwarancji). Oczywiście usterka raz jest a raz jej nie ma itd.
U mnie objawy są takie:
- zacina (jakby przerywał) w okolicach 2000 obrotów przy delikatnym dodawaniu gazu.
Zaobserwowane anomalie:
- jak lekko dodaję gazu w trakcie jazdy przy niskich obrotach 1000-1500 czuję jakby samochód się dławił (dusił) i nie przyspieszał tylko jak by go coś trzymało
- na postoju, na neutralu przy rozgrzanym silniku nie jestem w stanie ustawić obrotów silnika pomiędzy 1000 a 2000. Czyli naciskam delikatnie pedał gazu, nic się nie dzieje. W miarę jak naciskam mocniej nagle obroty rosną więc troszkę odpuszczam gaz aby wysterować np.: na 1500 ale obroty i tak rosną do 2000 (przy 2000 czuć że silnik wpada w jakieś dodatkowe wibracje). No to z tych 2000 próbuję odpuścić trochę i tak puszczam pedał i puszczam i nagle z 2000 ląduje na 1000 pomijając jakby zakres obrotów 1000-2000. Na zimnym silniku nie ma takiego efektu. Na zimnym pozwala ustawić obroty na poziomie 1500 czy 1750.

Czy możecie sprawdzić z tymi obrotami czy u Was jest tak samo?
Może się czepiam ale mam plan co do kolejnej wizyty w ASO żeby zdiagnozowali mi tą usterkę. To jest jakiś punkt zaczepienia który występuje zawsze. Nie mogą stwierdzić, że podczas testów usterka nie występowała. Tak sobie pomyślałem, że jak to naprawią to i przerywanie ustanie.

Co Wy na to?

U mnie przeganianie samochodu żeby wypalić FAP jakoś nic nie daje. Nawet powiem, że bardzo często jak jadę w lato w trasie przy spokojnej jeździe wyświetlają się komunikaty "ryzyko zapchania filtra cząsteczek stałych" więc w tedy redukcja z 6 na 4 i piłowanie. Czy to pomaga to nie wiem aczkolwiek jeszcze nie wyświetlił się komunikat, że filtr zapchany Wink

No i ostatnia podejrzana sprawa to wtryski. Nie wiem jakie wasze cuda mają spalanie ale mój komputer kłamie w żywe oczy. Pokazuję średnio maksymalnie 8,6 a ja zawszę tankuje do pełna i kasuję licznik dzienny i zawsze miasto wychodzi 10l. Czy to nie za dużo? Nie jestem z tych wolnych ale kurcze to lekka przesada. Może mi wtryski leją?
Powrót do góry
hedgehog

Przyjaciel Portalu



Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 340
Skąd jesteś (miejscowość / region): Mazowsze
Posiadane auto: C5 II 2.0 HDI 138 BVA6 HA3+ Exclusive
Piwa: 44/1
Wysłany: Pią 22 Sie 2014, 01:13
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Witam,

Wracam ponownie do tematu po dwóch latach ze świeżymi informacjami.

Najpierw zastrzeżenie: ja NIE TWIERDZĘ, że to co piszę odnosi się do wszystkich, bo podobne objawy mogą wynikać z kilku różnych powodów. Jednak u mnie jest to zawsze ten jeden konkretny powód (i żaden inny) - problem stwierdzony i własnoręcznie usunięty już trzeci raz w ciągu 3 lat, a więc pewność co do jego przyczyn stuprocentowa.

Wracając do rzeczy. Od 2012 roku problem falowania w zasadzie nie istniał, no może kilka razy ale dosłownie przez parę minut i łagodnie, na tyle by się tym w ogóle nie zajmować. Widocznie miałem takie szczęście że gdy tylko filtr się przytykał to zaraz potem udawała się pełna regenerajca - akurat widocznie przytrafiała się jakaś płynna i szybka jazda.

Dopiero od około tygodnia, a więc po 2 latach od poprzedniego razu, problem pojawił się na tyle mocno, że zaczęło mnie to poważnie [ cenzura ]***ć. Jak wcześniej, między 1800-2000 obrotów, takie wielokrotne "załapywanie i odpuszczanie" i falowanie wskazówki obrotomierza. Zaczęło się naprawdę źle jeździć. Próbowałem paru 20-30 kilometrowych tras - nic nie pomogło, bo w ogóle nie zaczynał automatycznej regeneracji...

Dopiero dziś miałem czas podpiąć Lexię. I od razu sprawdziłem stan FAP - pokazało się, że zapchanie filtra sadzą (Particulate filter soot clogging) wynosi 100%, więc już wiedziałem na pewno, że powód ten sam co zwykle.

I tu od razu póki nie zapomnę: W Lexii są DWA RÓŻNE WSKAZANIA CO DO STANU FAP-a! Oba nazywają się prawie tak samo ("soot clogging coś tam", co może być mylące) ale są na dwóch różnych ekranach i jeden odnosi się do AKTUALNEGO zapchania a drugi do STOPNIA OGÓLNEGO ZUŻYCIA! Nie należy ich mylić - a już widziałem kilka postów w tym wątku, że ktoś sprawdził ten drugi, zobaczył 11% i na tej podstawie wykluczył że FAP jest przytkany! Ten drugi stale pokazuje wartość rzędu 10-11% (u mnie ta wartość nie zmieniła się od kilku lat, ale moje auto ma bardzo małe roczne przebiegi bo pracuję w domu i czasem raz na tydzień gdzieś jadę...) - pewnie kiedyś się zwiększy, ale najwyraźniej rośnie bardzo powoli. On się nigdy sam nie zeruje, kasuje się go tylko po wymianie FAPa. Nas ten licznik nie interesuje (no chyba że też już komuś pokazuje wartość bliską 100%, bo to będzie oznaczać że FAP już jest do wymiany), tylko ten drugi, który rośnie od 0% do 100% w ciągu każdych kilkuset kilometrów, po udanej regeneracji się zeruje (a po częściowej tylko maleje) i tak w kółko.

Wracając do tematu, gdy tylko zobaczyłem że bieżące zapchanie jest 100%, od razu podjąłem decyzję, że jeszcze raz pojadę w trasę i pomęczę go na 3000 obrotów i co najmniej 70-90 km/h. Zrobiłem 50 km i nic - franca w ogóle nie rozpoczęła regeneracji automatycznie. W tym momencie podjąłem decyzję żeby wymusić regenerację Lexią. Są dwa tryby do wyboru - na postoju albo w czasie jazdy. Zdecydowałem, że najpierw spróbuję w czasie jazdy, a jeśli ta się nie uda to dopiero wtedy na postoju, bo ten tryb jednak katuje silnik na 4000 obrotów na neutralu przez ładnych parę minut.

Poczekałem do 23:00 żeby drogi były puste, przejechałem za miasto żeby rozgrzać silnik (wymogiem jest żeby płyn chłodniczy miał powyżej 60 st. i poniżej 110 st) i włączyłem regenerację. Utrzymywałem prędkość 70-80 km/h (nie chciałem szybciej żeby mi się długa, prosta i pusta trasa nie skończyła za szybko), przełączyłem skrzynię w tryb sekwencyjny i wybrałem 4 bieg, co dało jakieś 2500 obrotów. Regeneracja zaczęła się, trwała DOKŁADNIE 10 MINUT i skończyła się komunikatem o pomyślnym zakończeniu, oraz wskazówką, żeby teraz sprawdzić poziom zapchania filtra który powinien być "bliski zeru". Sprawdziłem, stopień zachania zmienił się ze 100% na 0%. Problem falowania CAŁKOWICIE ZNIKNĄŁ jak ręką odjął.

----

Reasumując, mogę jeszcze raz powtórzyć, że w moim przypadku ZE STUPROCENTOWĄ PEWNOŚCIĄ jest to problem zapchania FAP. Okazuje się, że soft sterujący regeneracją jest na tyle toporny, że mimo że silnik już DŁAWI SIĘ WŁASNYMI SPALINAMI z powodu zapchania filtra i mimo że ECU wie że zatkanie filtra wynosi 100% to nadal nie zaczyna automatycznej regeneracji tylko najwyraźniej czeka na wystąpienie kolejnego "przeciętnego przebiegu do regeneracji". U mnie automatyczna regeneracja nie rozpoczynała się nawet gdy pojechałem na trasę i przez kilkanaście minut płynnie jechałem 70-80 km/h żeby ją wywołać - i tak przez tydzień... W Lexii pokazywał, że poprzednia regeneracja miała miejsce 260 km wcześniej, ale ja jej w ogóle nie zauważyłem, zapewne więc była to tylko regeneracja częściowa (może i zaczęła się w trakcie którejś z tych prób na trasie, ale najwyraźniej akurat jak już kończyłem więc pewnie ją przerwałem) która nie zregenerowała filtra i dlatego objawy nie ustąpiły a wręcz się pogarszały, bo filtr się dalej zatykał. Jednak w ciągu kolejnych 260 km w ogóle nie podjął próby kolejnej regeneracji, mimo że naprawdę stwarzałem mu ku temu warunki celowo jeżdząc z odpowiednią prędkością i płynnie. Coś tu jest niedorobione i takie są efekty...

Od dziś, już ZAWSZE jeśli tylko objawy wystąpią będę po prostu sprawdzał stopień zapchania filtra w Lexii, a następnie jechał na WYMUSZONĄ regenerację w trasie - to jest bardzo prosta procedura i to ja decyduję kiedy ma się zacząć (wystarczy jechać z podłączonym komputerem i w odpowiednim momencie kliknąć żeby się zaczęła) - równe 10 minut płynnej jazdy powyżej 60-70 km/h i po sprawie, filtr zregenerowany do zera. Nie będę się więcej bawił w jeżdżenie bez Lexii i "namawianie" auta by w końcu łaskawie rozpoczęło automatyczną renenerację, bo to tylko strata czasu i paliwa. Wymuszona regeneracja w czasie jazdy (w odróżnieniu od tej "na postoju") jest IDENTYCZNA z normalną automatyczną regeneracją, więc nie jest ona dla silnika żadnym obciążeniem. Trzeba tylko wybrać sobie porę i trasę by móc równe 10 minut jechać płynnie nie wolniej niż 60 km/h, najlepiej na niższym biegu by obroty były co najmniej rzędu 2500.

I tyle. Więc jeszcze raz (przy zastrzeżeniu, że u niektórych objawy mogą być te same a ich powody inne) każdemu polecam najpierw zająć się FAPem, a dopiero potem wymieniać EGRy, turbiny, czujniki i Bóg wie co jeszcze. Mnie też to wszystko serwis chciał po kolei wymieniać już w 2011 r. gdy ten problem wystąpił po raz pierwszy. Od tego czasu minęło 3 lata, NICZEGO w aucie nie wymieniałem, a ZA KAŻDYM RAZEM falowanie obrotów ustępuje jak ręką odjął (na co najmniej rok) po udanej pełnej regeneracji FAPa, i potem co najmniej rok jest spokój, aż się znów filtr przypcha kilkoma niepełnymi regeneracjami.

Tylko po prostu trzeba mieć pewność, że ten FAP się na pewno zregenerował i dopiero potem oceniać, czy to była wina FAPa czy nie. Bo w przypadku tych co piszą że przegonienie auta po trasie nic nie dało może po prostu być tak (jak u mnie w ciągu minionego tygodnia) że mimo szybkiej jazdy na trasie w celu wywołania regeneracji ona i tak w ogóle się nie odbyła! Żeby się upewnić, trzeba sprawdzić w Lexii poziom zapchania filtra i przebieg od ostatniej regeneracji - tylko wtedy będzie na pewno wiadomo czy w ogóle regeneracja miała miejsce i czy była pełna. Samo "przegonienie auta po trasie" nic nie znaczy bo regeneracji mogło nie być, więc wykluczenie FAPa tylko na tej podstawie to błąd.

Najlepiej niech każdy sobie kupi tę chińską podróbę Lexii i po sprawie - wszystko można samemu zdiagnozować, regenerację wymusić (i wiedzieć ze 100% pewnością że na pewno się odbyła i że filtr się zregenerował do zera), i w milionie innych problemów też pomoże. Wymieniłem radio (bo jak kupowałem tę C5 to w 2007 r. nawet w Exclusivie nie dawali z MP3, więc wziąłem z Peugeota 407) i sam zakodowałem VIN, zwiększyłem głośność sygnałów czujników parkowania, włączyłem szwedzkie światła, aktywowałem czujniki ciśnienia jak się kiedyś nie wiadomo dlaczego zdezaktywowały, wyłączyłem [ cenzura ]***JĄCE komunikaty o niezapiętych pasach z tyłu (gdzie nikogo nie wożę), zdiagnozowałem co tylko chciałem, na bieżąco mogę odczytać (i skasować) wszystkie błędy.... Można sobie nawet wykresy generować (np. ciśnienia turbo - porównanie wartości istniejącej i wzorcowej - od razu widać w jakim jest stanie), to samo z przepływomierzem, EGR i co tam kto jeszcze chce. Po co wyrzucać w błoto tysiące w ASO gdzie i tak wiedzą tylko tyle co im soft diagnostyczny wyświetli...

-------------

P.S. Muszę też w końcu poszukać jakiejś instrukcji jak i gdzie ludzie podłączają tę diodę pokazującą kiedy jest regeneracja - wtedy nie będę jej przerywał w jej trakcie (nie wiedząc w ogóle że właśnie trwa) a wręcz będę jej mógł pomóc jadąc szybciej i na wyższych obrotach żeby się dobrze i do końca odbyła - i wtedy problemu w ogóle nie będzie.

PSA dała totalnie d@py z tym, że nie ma wskaźnika trwającej regeneracji. Po raz kolejny MARKETING wygrał ze zdrowym rozsądkiem - bo pewnie chodzi o to żeby pokazać że FAP jest taki bezobsługowy i niekłopotliwy że użytkownik nawet nie musi wiedzieć kiedy się regeneruje. Jak widać, jednak musi bo inaczej ma takie przygody...
Powrót do góry
Wystawiono 1 piw(a)
Marcin.23

Dyskutant



Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 52
Skąd jesteś (miejscowość / region): DKL
Posiadane auto: Renault Vel Satis 2006r 2.2DCi
Piwa: 2/1
Wysłany: Pią 22 Sie 2014, 09:30
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Witam hedgehog.
W swoim poprzednim modelu C5 też miałem problem z filtrem FAP i chyba tą walkę przegrałem. Fajnie by było, gdybyś wrzucił tu jakiś opis jak krok po kroku w Lexii dokonać tego wypalania, gdzie sprawdzić poziom aktualnego zapchania I o co chodzi z tą diodą sygnalizującą wypalanie. Czy wypalanie następuje wówczas kiedy włączy się podgrzewanie lusterek?!. Z całą pewnością pomoże to innym.
Pzdr
Powrót do góry
darekpawel

Stały Bywalec



Dołączył: 16 Lis 2013
Posty: 172
Skąd jesteś (miejscowość / region): ...Jaworzno...
Posiadane auto: C5 2010 2.0HDI 163KM
Piwa: 1/0
Wysłany: Pią 22 Sie 2014, 14:27
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


[hedgehog] Bardzo pomocny opis... Idea
Powrót do góry
hedgehog

Przyjaciel Portalu



Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 340
Skąd jesteś (miejscowość / region): Mazowsze
Posiadane auto: C5 II 2.0 HDI 138 BVA6 HA3+ Exclusive
Piwa: 44/1
Wysłany: Pią 22 Sie 2014, 17:56
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Marcin.23 napisał:
Witam hedgehog.
W swoim poprzednim modelu C5 też miałem problem z filtrem FAP i chyba tą walkę przegrałem. Fajnie by było, gdybyś wrzucił tu jakiś opis jak krok po kroku w Lexii dokonać tego wypalania, gdzie sprawdzić poziom aktualnego zapchania I o co chodzi z tą diodą sygnalizującą wypalanie. Czy wypalanie następuje wówczas kiedy włączy się podgrzewanie lusterek?!. Z całą pewnością pomoże to innym.
Pzdr

Postaram się dziś lub jutro sprawdzić i wrzucę opis, bo z pamięci nie podam dokładnych nazw a w tej chwili nie mam dostępu do L.

Z tą diodą chodzi o to, że niektórzy ludzie robią prostą przeróbkę polegającą na wpięciu diody czy żaróweczki LED, która będzie się zapalać gdy trwa regeneracja i w ten sposób informować o niej kierowcę, żeby ten nieświadomie nie przerywał trwającej regeneracji, a wręcz mógł pomóc jej się całkowicie wykonać utrzymując odpowiednią prędkość i obroty (jeśli się da oczywiście). Taka duperelka może naprawdę pomagać, bo to właśnie przerwane, niepełne regeneracje powodują zapychanie się filtra.

Co do włączania podgrzewania lusterek to ZAZWYCZAJ jest ono włączane w czasie regeneracji (żeby dodatkowo dociążyć alternator) ale NIE JEST TO REGUŁA. Wszystko zależy od obecnych warunków i to ECU decyduje czy załączenie dodatkowych urządzeń (podgrzewanie lusterek, tylnej szyby, klimatyzacji, itp) jest dodatkowo potrzebne czy nie. Ze swoich obserwacji wiem, że jeśli w samochodzie akurat już działają inne odbiorniki prądu (np. chodzi klima, radio, coś jest wpięte do gniazda 12V) to obciążenie alternatora jest często już wystarczające i system wtedy NIE włącza już ogrzewania lusterek...

Z tego co widziałem, ludzie najczęściej (bo tak jest najłatwiej) wpinają tę diodę LED właśnie w kabelek od podgrzewania lusterek (wystarczy po prostu się dopiąć do kabelków - system załącza ogrzewanie, kabelkami idzie prąd, dioda się świeci). Podgrzewanie lusterek i tylnej szyby (jako najmniej kłopotliwe dla użytkownika) jest włączane JAKO PIERWSZE o ile w ogóle trzeba coś włączyć, a dopiero w następnej kolejności włączane są inne urządzenia o ile jest taka potrzeba, więc z tego względu kabel od podgrzewania lusterka to jest to dobry wybór na podpięcie diody.

No ale jak wspomniałem jednak nie zawsze to podgrzewanie jest włączane jeśli już działają inne urządzenia i obciążenie jest wystarczające, więc czasami dioda się nie zapali i klapa... Jest to więc rozwiązanie połowiczne, no może 80%-owe. Z tym, że chyba innego tak prostego już nie ma... Muszę poszkukać czy ktoś wynalazł lepszy sposób...

Tak czy owak, lepiej wiedzieć o regeneracji w 80% przypadków niż nie wiedzieć o niej wcale jak jest standardowo.... Ja co prawda już się wyczuliłem na odgłosy jakie można usłyszeć gdy zaczyna się regeneracja (są takie charakterystyczne cpyknięcia przekaźników gdy załącza ogrzewanie lusterek) ale wystarczy że radio gra w samochodzie czy ktoś siedzi i gada i już się nie usłyszy, a diodę zobaczy się zawsze.

Oczywiście idealnie by było gdyby ktoś zrobił urządzonko odczytujące stan regeneracji prosto z ECU przez OBD II, bo stamtąd możnaby odczytać wszystko - aktualny stan zapchania, przebieg od ostaniej regeneracji, informację o rozpoczęciu regeneracji itp. Fajnie by było mieć takie małe urządzonko z wyświetlaczem czy chociaż paroma diodami które mogłoby być stale wpięte w OBD II i na bieżąco pokazywać - znacznie wygodniejsze niż podpinanie co jakiś czas laptopa, i znacznie pewniejsze niż dioda podpięta pod lusteko które nie zawsze jest podgrzewane. No ale Cytryny i Pugi są jednak chyba zbyt mało popularne by ktoś coś takiego zrobił, więc na razie pozostaje wpięcie diody...
Powrót do góry
hedgehog

Przyjaciel Portalu



Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 340
Skąd jesteś (miejscowość / region): Mazowsze
Posiadane auto: C5 II 2.0 HDI 138 BVA6 HA3+ Exclusive
Piwa: 44/1
Wysłany: Sob 23 Sie 2014, 05:55
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Marcin.23 napisał:
Fajnie by było, gdybyś wrzucił tu jakiś opis jak krok po kroku w Lexii dokonać tego wypalania, gdzie sprawdzić poziom aktualnego zapchania I o co chodzi z tą diodą sygnalizującą wypalanie.

O co chodzi z diodą i lusterkami napisałem wyżej, a teraz obiecany opis:

1. Aby sprawdzić aktualny poziom zatkania:

Diagnostyka / Wtrysk / Pomiar parametrów / Wartości parametrów standardowych / Filtr cząstek stałych.

Na ekranie który się pojawi sprawdzamy opcję Wypełnienie filtra cząstek stałych sadzą - będzie tam wartość od 0% do 100% - to jest właśnie AKTUALNE zapchanie, między regeneracjami. TA WARTOŚĆ NAS NAJBARDZIEJ INTERESUJE, bo jeśli jest bliska 100% to filtr jest po prostu zatkany.

Na tym samym ekranie można również sprawdzić opcję Przebieg w kilometrach od ostatniej regeneracji - jeśli zapchanie filtra będzie duże, bliskie 100% a przebieg od ostatniej regeneracji mały to będzie znaczyć że regeneracja była niepełna, przerwana i nie zregenerowała filtra, który zapycha się nadal. Jeśli ta wartość będzie bardzo duża (np. 800 km) to będzie znaczyć że jeździmy tak, że regeneracja w ogóle nie może się zacząć (bardzo krótkie trasy, wolna jazda itp).

2. Aby sprawdzić ogólny stopień zużycia filtra:

Diagnostyka / Wtrysk / Pomiar parametrów / Wartości parametrów standardowych / Informacje dodatkowe dotyczące filtra cząstek stałych

Opcja Stopień zanieczyszczenia filtra cząstek stałych sadzą na tym ekranie to właśnie OGÓLNE (a nie bieżące) zużycie - u mnie od kilku lat jest cały czas 11% i jakoś nie rośnie, a opcja "Przebieg pozostały do wymiany filtra (zaprogramowany przegląd)" jest cały czas 300,000 km. Coś mi się wydaje, że ten stopień zanieczyszczenia jest po prostu wyliczany z przebiegu auta w stosunku do tej zaprogramowanej wymiany przy 300,000 km i nie ma nic wspólnego z faktycznym zanieczyszczeniem. Pewnie ta wartość zmienia się skokowo co jakiś czas - np. jak przebieg przekroczy 80,000 to się zmieni z 11% na np. 30% potem po kolejnych iluś tam tysiącach na np. 40% itp. Czyli nie ma sobie co normalnie zawracać tym głowy, dopiero przy naprawdę dużym przebiegu, bo jeśli w końcu dojdzie do 100% to komputer zacznie wywalać błędy i domagać się wymiany FAPa. Gdyby ktoś tam zauważył jakąś bardzo dużą wartość zbliżającą się do 100% to znaczy że trzeba pomyśleć o wymianie, albo regeneracji (np. płukaniu) albo o wywaleniu tego nieszczęsnego wynalazku w diabły i zastąpienia czujnika emulatorem. Jeśli się nic nie zrobi i wartość dojdzie do ok. 100% to zaczną się wszelkiej maści komunikaty o "Depollution fault" i inne cuda.

Ale póki ta wartość jest dużo niższa niż 100% to w ogóle nas nie obchodzi, bo ona nic nie ma do aktualnego zapchania - to jest tylko taki wynalazek że jak przebieg będzie odpowiedni to żeby komputer zaczął straszyć użytkownika błędami i zmuszać go do wymiany...

3. Aby wykonać wymuszoną regenerację:

Diagnostyka / Wtrysk / Operacja specyficzna konserwacji i wymiany części / Obsługa filtra cząstek stałych i domieszkowania oleju napędowego / Regeneracja wymuszona filtra cząstek stałych

Następnie mamy wybór: Regeneracja wymuszona podczas postoju lub Regeneracja wymuszona podczas jazdy

Po wybraniu odpowiedniej opcji wyświetlony zostanie opis tego co się będzie działo i instrukcja jak postępować.

W skrócie, lepiej zacząć od regeneracji w czasie jazdy bo ona przebiega tak jak zwykła regeneracja, natomiast ta "na postoju" piłuje silnik na jałowym biegu przy 4000 obrotów przez parę minut.

Aby wykonać regenerację "w czasie jazdy" trzeba najpierw rozgrzać silnik (wskazówka temperatury płynu chłodniczego i oleju mniej więcej w połowie) i mieć co najmniej 1/4 baku paliwa, a następnie rozpocząć regenerację i jechać przez równe 10 minut z prędkością powyżej 60 km/h, dodatkowo można wrzucić niższy bieg (w automacie przełączyć się na sekwencję), np. czwórkę, żeby obroty były cały czas rzędu 2000-2500 co pomaga regeneracji. Regeneracja kończy się po równych 10 minutach (chyba że zwolnimy na dłużej niż paręnaście sekund to wtedy zostanie przerwana i klapa) i pojawia się komunikat czy była udana czy nie. Następnie należy sprawdzić aktualny poziom zatkania filtra (jak w punkcie 1. wyżej) - powinien być 0%. Jeśli nadal jest paręnaście czy parędziesiąt procent to trzeba mu po prostu zrobić drugi raz regenerację bo widocznie filtr był zapaćkany na amen i jedna nie wystarczyła. To wszystko...

Aby wykonać regenerację "na postoju" (np. jeśli ta w czasie jazdy nie udała się) też najpierw trzeba rozgrzać silnik (i też mieć 1/4 baku paliwa), sprawdzić czy pod samochodem nie ma niczego palnego, np. suchej trawy czy jakichś papierów (bo wydech naprawdę nieźle się rozgrzeje) i pilnować żeby nikt i nic nie stało za rurą wydechową bo może pier-dnąć (ech ta cenzura) czymś nieźle rozgrzanym, można też podnieść samochód o jeden lub dwa poziomy (w autach z hydro) żeby dodatkowo odseparować wydech od podłoża, wrzucić luz (lub w automacie P) i zaciągnąć ręczny, i rozpocząć regenerację "na postoju". Trwa kilka minut (chyba około czterech) - najpierw wyje na 4000 obrotów, potem trochę na 3000, potem schodzi na obroty jałowe i wyrzuca komunikat czy regeneracja się udała. Sprawdzić czy bieżący stopień zapchania spadł do zera (jak opisano wyżej w punkcie 1). Należy pamiętać by po tej operacji nie wyłączać silnika przez parę minut żeby silnik i turbina mogły ostygnąć!

I to wszystko. Piwa mile widziane Very Happy
Powrót do góry
Wystawiono 2 piw(a)
Marcin.23

Dyskutant



Dołączył: 19 Kwi 2014
Posty: 52
Skąd jesteś (miejscowość / region): DKL
Posiadane auto: Renault Vel Satis 2006r 2.2DCi
Piwa: 2/1
Wysłany: Sob 23 Sie 2014, 09:09
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) C5 II 2.0 HDI Automat "zacina się" między 1900-2000 obrotów


Dzięki stary. Wykonałeś kawał dobrej roboty w tak ważnym temacie jak FAP. Z całą pewnością wielu będzie korzystać z tych porad.Świetna robota.
Powrót do góry
Wystawiono 2 piw(a)
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Forum CITROEN Forum Strona Główna -> ( Citroen C5 ) Silnik Diesel-uklad chłodzenia -układ zasilania-układ napędowy. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10
Ogłoszenia sprzedaży - Citroen C5 »

Opinie o samochodach Citroen C5 - testy użytkowników »


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Popularne dyskusje w dziale: ( Citroen C5 ) Silnik Diesel-uklad chłodzenia -układ zasilania-układ napędowy.


CitroenC4 Grand Picasso

51 800

2018r.

171 000 km

małopolskie

CitroenC4 Picasso

49 300

2017r.

155 680 km

podkarpackie

CitroenC5 Aircross

108 300

2021r.

23 568 km

podkarpackie

CitroenC4 Grand Picasso

59 900

2017r.

215 000 km

mazowieckie

CitroenBerlingo

16 499

2009r.

191 000 km

warmińsko-mazurskie





Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group




Serwis partnerski portalu www.auto.plSamochody to nasza pasja
Copyright © Profit 2003 - 2024 Created by idealneT and OM System