Wypadanie zapłonu, Antypolution, szarpie przy starcie.
Witam, mam problem z C5 benzyna+gaz 2.0i. 16V kombi 2003r. Przy odpalaniu jest ok ale jak dodaje gazu to się dusi i szarpie, muszę mu przygarować aby się spiął. Potem jakoś leci. Komunikaty błędów to Anty polution i wypadanie zapłonu. Mechanik walczy z tym i nic ciągle muli przy starcie. Nowe świece, nowy olej+filtr, cewka nowa podłączona nic nie zmieniła, obejrzane wtryskiwacze wyglądają poprawnie, Pytanie o co chodziiiiii? Był taki moment, że wogóle przy dodawaniu gazu nie wchodził na obroty i na benzynie i na gazie. Pąpka sprawna, pełen zbiornik. Miałem wcześniej problem z butlą bo zawór nie odbił. Ale przy drugim tankowaniu ok. Mechanik skasował 6 błędów związanych z wypadaniem zapłonu i C5 zaczął normalnie jeździć tylko przy ruszaniu, szczególnie gdy jest zimny dodaje mu gazu a on nic szarpie, skacze i w końcu nawet coś puknie/huknie z przodu z lewej i dopiero gazując mu kilka razy jakoś zaczyna jechać. Kilka razy na skrzyżowaniu miałem zawał ja mu gazu a on nic. Co robić? Może nowy akumulator coś zmieni?
ja miałem podobnie.
Najprawdopodobniej winna jest instalacja LPG, a dokładniej jej regulacja. C5 są bardzo wrażliwe. Zła mieszanka, zmiana czasów wtrysku benzyny podczas jazdy na gazie i antypolution i wypadanie zapłonów wita
Niby tak, myślę o gazie i wizycie u gazowników. Tym bardziej, że miałem problemy z zaworem /nie odbijał - wymiana/. Ale dlaczego tak się dziej na benzynie skoro on odpala na benzynie a dopiero po 35C wchodzi na gaz? He i bądź tu mądry?
Dołączył: 30 Wrz 2008 Posty: 3822 Skąd jesteś (miejscowość / region): Starachowice Posiadane auto: Citroen Peugeot Renault
Piwa: 174/25
Wysłany: Wto 16 Lis 2010, 20:59
Temat postu:
Re: Wypadanie zapłonu, Antypolution, szarpie przy starcie.
Oktawian napisał:
Witam, mam problem z C5 benzyna+gaz 2.0i. 16V kombi 2003r. Przy odpalaniu jest ok ale jak dodaje gazu to się dusi i szarpie, muszę mu przygarować aby się spiął. Potem jakoś leci. Komunikaty błędów to Anty polution i wypadanie zapłonu. Mechanik walczy z tym i nic ciągle muli przy starcie. Nowe świece, nowy olej+filtr, cewka nowa podłączona nic nie zmieniła, obejrzane wtryskiwacze wyglądają poprawnie, Pytanie o co chodziiiiii? Był taki moment, że wogóle przy dodawaniu gazu nie wchodził na obroty i na benzynie i na gazie. Pąpka sprawna, pełen zbiornik. Miałem wcześniej problem z butlą bo zawór nie odbił. Ale przy drugim tankowaniu ok. Mechanik skasował 6 błędów związanych z wypadaniem zapłonu i C5 zaczął normalnie jeździć tylko przy ruszaniu, szczególnie gdy jest zimny dodaje mu gazu a on nic szarpie, skacze i w końcu nawet coś puknie/huknie z przodu z lewej i dopiero gazując mu kilka razy jakoś zaczyna jechać. Kilka razy na skrzyżowaniu miałem zawał ja mu gazu a on nic. Co robić? Może nowy akumulator coś zmieni?
Bardzo ładnie opisałes problem, szkoda tylko , że zabrakło opisu defektów jakie zostały usunięte.
Akumulator raczej nie wiele tu wniesie chyba , że były jakies błędy z napięciem akumulatora.
Przyczyn może byc pare- a jak pracują sądy tlenu, odłącz całkiem instalacje gaz i sprawdz wtedy, może gaz wprowadza zmiany które zabużają zapłon w twoim samochodzie lub oszukuja czujniki... _________________ Prosze pytać na pw.
Witam.Chyba to taki urok tego pojazdu.Mam c5 kombi,2003r, 2.0 benzyna plus inst sekwencyjna.Gdy silnik jest zimny to faktycznie po naciśnięciu gazu jest problem z wejściem w obroty,trochę się dławi i dusi.Ale znalazłem na to sposób a mianowicie odpalam silnik i niech sobie pochodzi minutę albo dwie,rozgrzeje sie i wszystko jest super.Zauważyłem że problem ten pojawia sie tylko jak temper na zewnątrz spada poniżej 5st.Dodam że nie wyskakuje u mnie antypollution........
To prawda chwilę pochodzi 2-3 min złapie temperaturę i jest grzeczny. Ale dlaczego się tak stało, że w pewnym momencie wogóle się nie chciał zbierać? Po wykasowaniu błędów wrócił do poprzedniego stanu, do 1200 obrotów sie stawia a potem leci że hej. Pytanie czy nie toczy go jakiś problem, który zowocuje ponownym zgonem? Umówiłem na poniedziałek gazowników zobaczymy co zdiagnozują.
Witam, wszstkich zainteresowanych. Otóż dziś mechanik poinformował mnie, że problem leżął w cewce. Jeździł ze starą i kumulował błędy, wrócił i założył na STAŁe nową cewkę i podobna lata jak ta lala. No ale przecież przed tem jąpróbował. Nie ważne twierdzi, że terez jak jest nowa cewka - żadnych błędów nie ma, nic nie szarpie i nie skacze. Spina się jak trzeba. Cóż jutro do niego wsiadam i pognam konia w prerię to sam zobaczę. Swoją drogą co załatwiło cewkę? GAZ?
Witam, otóż nie koniec dochodzenia. Cewka co prawda była zepsuta ale ciągle jest problem z ruszaniem na zimnym silniku. Trochę pochodzi 20s. i zaczyna skakać, szarpać. Ja mu na pedał on nic dopiero po chwili garuje. Ale przez 5 min tak ma. Po osiągnięciu temperatury jedzie bez skargi. No i jeszcze lubi sobie w obrębie wylotu spalin z koletora głosno sobie huknąć. Gazownicy stwierdzili, że z ich strony jest wszystko w porządku. Szukam dalej. Na razie ważne że jeździ.
HEH Problem Stary jak Świat, była nawet na to akcja serwisow
WADLIWE SZKLANKI POPYCHACZY... Wymień i zapomnisz o nierównej pracy silnika podczas rozgrzewania i wypadaniu zapłonu o szarpaniu nie wspomnę, zastosuj zamienniki z Firmy INA Germany a zapomnisz o jakichkolwiek problemach, aha wszystkie silniki Citroena najlepiej na gazie pracują na świecach Bosch Irydum
moim zdaniem masz zatkane kanały dozujące powietrze do układu wydechowego w celu dopalenia spalin na zimnym silniku związane to jest z normą czystości spalin kanały dolotowe powietrza mieszczą sie w głowicy trzeba ją zdjąć i porozpinać zawory i wyczyścić kanały
Witam, wszystkich. Tak właśnie analizuje wszystko i zastanawiam się nad tymi szklankami. Z tego co wiem to się je wymienia gdy je słychać i biją po zaworach. A po za tym jako że się na tym nie znam to chciałbym wiedzieć co one mogą mieć z tym wspólnego. Że co?
Dużo do myślenia daje mi post o zapchanych dolotach powietrza. Przedtem tego nie pisałem ale w lato miałem mały wypadek z powodzią. Wpakowałem się na wsi w ulewę zalewającą wieś, uciekając C5 wpewnym momencie miałem wodę na wysokości lusterek 15-20 sek. Niby nic mu nie było. Ale czy to moąliwe że brudna woda gdzieś się dostała i coś zmuliła. No i najważniejsze to chyba spora jest to operacja rozbiórki głowicy ile to może kosztować? Dziękuję
Właśnie dzwoniłem do mechanika. Ściągnięcie głowicy + uszczelniacze itd. 3 dni roboty i 1000PLN WOW. Jak mogę zdiagnozować nieszczelność tych kanalików. Czy to jest robota w ciemno?
Porozmawiaj z mechanikiem,
W twoim samochodzie tzn w każdym 20, 16V z koncernu
PSA po 2001 są źle zaprojektowane szklanki popychaczy potrafią się zużyć już po ok 50 tys km stąd nierówna praca
silnika w czasie rozgrzewania, po ok 100 tys km pojawia sie wypadanie zapłonów i gaśniecie podczas rozgrzewania
nie stosuj fabrycznych szklanek gdyż objawy wracają
zamiennik z Iny 25 zł w Inter Cars 16 sztuk 400 zł plus 2 uszczelniacze na wał 18 zł i pasek rozrządu ok 70 zł
Gdy już przekonasz mechanika i je wyjmie, porównasz i wtedy będziesz wiedział o czym mówię....
Witam wszystkich, otórz wczoraj zagotował mi się płyn chłodzący [korki - jedyneczką - 2,5h jazdy i kaput]. Myślałem, że termostat padł. Ale nie rura pełna i gorąca. Otóż wentylator się spalił, po drodze dwa styczniki obrotów mini, II bieg. Na końcu bezpiecznik (który nota bene jakby ktoś szukał jest w skrzynce koło silnika od spodniej strony - to tylko francuzi mogli wymyślić!!!). Wymiana wiatraka - zamiennik 350PLN plus robocizna 150PLN >czyśzczenie styczników> I tak sobie myślę, ż tym skakaniem na początku gdy autko jest zimne. Bo to klima powinna się włączyć po odpaleniu (wiatrak) a gdy wentylator był spalony wszystko stało. Może tu jakiś problem wynika z napięciem? Bo spalone były obiegi na wiatrak? No i coś ciekawego. Nikt nie wiedział jaki wentylator do mojego modelu, ani serwis ani elektryk. Nic na wiatraczku, silniku nie opisano a są 3 modele 350W, 460W i 500W. I znowu francuzy dały popis.
Z tymi szklankami brzmi sensownie ale poczekam na wzrost temperatur i poobserwuję czy się coś zmienia. Przy tym szarapniu, podstkokach jeszcze sobie kichnie. Dziś skasowałem 6 błędów. O przepustnicy, jakości spalin, katalizator i słabe napięcie na wentylator. Najgorsze jest to, że klima przestała działać po wymianie wentylatora na chłodnicy, bezpiecznika 50A oraz regeneracji opornicy. Wiatrak włącza się tylko po zagrzaniu wody w układzie chłodzenia, powinien przy starcie klimy. Ta odpala tylko nawiew na szybę od środka na ciepło. No cóż znów poszukiwania i wydatek.
nic dziwnego ze tak sie dzieje wam należy zacząć do sprawdzenia LTFT w OBD i wtedy będzie wiadomo co nie jest tak . Pewnie od gazu sie rozjechały nastawy w sterowniku . Naprawde przeceniacie role komputera diagnostycznego
Witam, wszystkich zainteresowanych, - otóż ostatnio poświęciłem cały dzień na przyglądniecie się problemowi. Przy minus 14C na zewnątrz, przekręcam i pali od razu. 20 s. chodzi, dociskam mu gazu (na benzynie!!!!) a tu - anty polution, catalizator default i skacze i prycha i strzela i nie reaguje na pedał gazu. No to go w mordę i do mechanika. Mechanik dzwoni, że go odpalił skasował błędy i ruszył na miasto. Latał że hej (uwaga był ciepły!). Na drugi dzień przychodzę rano na "zimno" i znowu strzela w komorze kolektora spalin i nie reaguje na naciśnięcie pedału gazu, przynajmniej nie od razu, jakby się zastanwaiał. No to go na podnośnik. Podłączamy komputer i heja. Tam pod spodem ciągle było słychać meteliczne brzęki przy dodawaniu gazu. No to profilaktycznie zaczymany od otwarcia katalizatora. W środku czysto bez zabrudzeń, strumienica w miejscu, żadnych podejrzanych. Zamykamy. Słuchamy! Samochód nadal brzęczy pod spodem (blacha o blachę - ktoś pisał że to jakieś rurki w kolektorze wylotowym spalin ale daje temu spokuj są ważniejsze sprawy). W przepustnicy przy delikatnym dodawaniu gazu słychać ostre zasysanie powietrza jakby ciągnął lewe powietrze. Mechanik mówi, że tak ma być tylko on paliwa nie dostaje na czas i nie wchodzi na obroty. Jest już oczywiście rozgrzany. No to sprawdzamy czy potencjometr przepustnicy otwiera się prawidłowo, bo może się wytarł i przy zimnym silniku nie reaguje prawidłowo. Nastawy z kompa nic mechanikowi nie powiedziały, chyba że nie do końca się zna na C5. Podsumowując, dziwne rzeczy dzieją się na zimnym silniku na benzynie, jak osiąga 35C przechodzi na gaz i wtedy nawet musnięcie jak po kobiecym pośladku od razu ją spina. Na benzynie jakby chciała ale się zastanawia. 1-2 s. i dopiero słychać silnik oraz co ważne ten syk powietrza w przepustnicy. Co do szklanek to mechanik a w zasadzie dwóch je wykluczyli. Myślałem o pompce paliwowej, że może się spóźnia za małą moc ma w przewodzie. Mechanik twierdzi, że jeżeli podczas jazdy nie brakuje kopa na benzynie to nie pompka. I tak sobie myślę że te nastwy wspomniane we wcześniejszym poście są realne. Po nowym roku jeadę do speców od franccccccuzów zobaczymy czy to ma sens i ile to będzie znowu kosztowało. A swoją drogą czy to możliwe by się rozjechały nastwy sterowników od wprowadzenia gazu do autka i dlaczego? Jeżeli ktoś miał taką diagnozę to proszę o info. Pozdrawiam wszystkich w trakcie diagnozy!
nieraz miałem do czynienia z takimi problemami , po prostu na zimnym silniku sterownik podaje dawki paliwa wg. mapy z pamięci .Potem po zagrzaniu się sond lambda zaczyna korygować skład mieszanki . Po przejściu na gaż znowu koryguje wg. dawki tym razem gazu . Jeśli mapa gazu jest rozjechana to po wyłączaniu zostaje przesuniecie LTFT ( poprawek długoterminowych i silnik znowu zapala wg. ustawień gazu , które przednio zapamiętał . Teraz niestety wtryski gazowe się wieszają i efekty sa jak powyżej . A świst przy przepustnicy jest normalny. Jeśli podejrzewasz ze gdzieś masz lewe powietrze to znowu należy zobaczyć LTFT i te pokażą czy jest nadmiar powietrza. Co do pompy paliwa należy przeprowadzić test pompy i już wiadomo czy jest sprawna. Moja sugestia jest taka , sprawdzić wtryski LPG bo nie wiem jakie masz , zrobić dobrze mapę i korekty po temperaturze i ciśnieniu. Podaj numery błędów jakie mechanik wykasował to mogę więcej powiedzieć . A sugeruje takie uruchamianie zapalić , po ok 2 sek zgasić i uruchomić ponownie .
Witam ponownie,
jak wcześniej wspomniałem mam problem z C5 na zimnym silniku. Dusi się i jakby nie podaje paliwa/przepustnica. Ostatnio znów wyskoczyły mi komunikaty antypolution i postanowiłem spisać je przed skasowaniem. We wtorek jadę z C5 do diagnozy co mu jest. Oto błędy:
1. P0170 Kolektor paliwa (rząd 1) zakłócenia działania [istnieje]
2. P1153 Pozycja przepustnicy poza zakresem dopuszczalnym [sporadycznie]
Dodam, że te błedy pojawiły się już gdy spokojnie zrobiłem kilkanaście kilometrów w trasie i nic z C5 się nie działo. Potem komunikat włączał się przy każdym uruchomieniu, czy otwarciu drzwi. Czy ktoś ma jakieś pomysły, czy to się trzyma z tym co wcześniej doradzano?
Witam, po wstępnej wizycie u diagnostów, okazuje się, że mechanik który zalecił mi olej 10W40 wkopał mnie w kanał. Powinien być 5W40 i problem ze szklankami hydraulicznymi jest realny. Jest propozycja nie wymiany lecz czyszczenia jakąś płukanką, która wszystko opłucze i zniesie nagary, które powodują złą pracę szklanek. Zastanawiam się, czy nie lepiej je wymienić, bo na iletaka płukanka całego sytemu wystarczy? Lecz orginalne szklanki to koszmarny koszt. Te właśnie strzały w kolektorze wylotowym to problem z niedomykaniem szklanek. Czy ktoś już próbował takich płukanek całego sytemu wtrysku i smarowania?
Witam, oto podsumowanie moich poszukiwań!
Otóż mechanik wymienił olej 10W40 na 5W40 Elf 4,6litra, zastosował płukankę oraz przed wlaniem oleju jakąś substancję ułatwiającą pracę nowego oleju. Wymieniono filtr oleju, powietrza, kabinowy i przeczyszczono przepustnicę jakąś specjalną substancją plus diagnostyka. Całość 800PLN. Przychodzę odpalamy, gazu mu a on antypolution i skacze i szarpie przy gazowaniu. Machanik robotę ma dalej. Na drugi dzień stwierdził, że to wygląda na łapanie jakiegoś lewego powietrza i będzie znów dziagnostyka wraz z weryfikacją (czyli poszukiwaniem krok po kroku co jest). Użyto stroboskopu i przekładano czujniki. Kończąc jest diagnoza ostateczna. 800PLN + 300PLN i strzały z silnika i problemy z pracą dokwestia szklanek, która powinna ustąpić po wymianie oleju i płukankach????? oraz co najważniejsze jest uszkodzony sterownik wtrysków (komputer silnika) który reguluje wadliwie pracą wtrysków. Stąd efekt lewego powietrza i nierównomierna praca silnika. Dziwi mnie jedynie że ostatecznie problem pogłębił się u mechanika. Bo przedtem zgrzał się i jakoś jechał teraz lipa. Muszę terez zdiagnozować co uszkodziło komputer mechanik sugeruje, że instalacje LPG może dawać podwyższone napięcia na sterownik i go uszkadza. Podobnie miałem z Fordem Escortem, po roku jazdy padł mi sterownik, do wymiany. Zobaczymy co opisze elektomechanik. Aha najważniejsze nowy komputer to koszmar 3500PLN plu robota! Jest tylko jedno pytanie które nie daje mi spokoju. Rozumiem że, na benzynie pracą wtrysków kieruje właśnie ten komputer ale przecież od gazu jest inny? Czy może się mylę? W każdym razie mechanik wzbudza moje zaufanie po 2 dniach diagnozy specjalizując się w Francuzach definitywnie stawia na komputer. Poza tym jest to na fakturę i na gwarancji jeśli okaże się że to nie to to wracam do niego. Ale te lewe powietrze w komorze silnika i nierówna praca wtrysków z tym mam sens. Opis jest że na benzynie nie pracują I i III gar a na gazie II i IV. Wiedza kosztuje!!!!!!!!!!!!!!!! ??????????????
Chłopie, majątek stracisz, a tego twojego autka nie naprawisz Oleje, płukanki, uszkodzony komputer (???!!!) kombinujesz jak koń pod górę. Mówią ci przecież ludzie - zmień szklanki, 400 PLN i ze 200 PLN za robociznę i problem z poranną trzęsawką i "CATAL. CONV. FAULT" masz z głowy. Do tego zrób PORZĄDNĄ (!!!) regulację gazu, pojedź potem z 50 km na benzynie, żeby się mapy benzynowe ułożyły prawidłowo i żadnych strzałów i szarpania na zimnym przy ruszaniu nie będziesz miał. Zrób to, a nie wydawaj po 1000 PLN na mechaniorów bo przy obecnych cenach C5-ek to niedługo podwyższysz jej wartość o 100% Trzymaj się ciepło.
Witam, dzięki za porady o szklankch. W zasadzie to racja z tym mechanikiem. Ale gdyby nie on, nie wiedział bym na 100% co było z C5.
Przyjął do wiadomości info o szklankach i stwierdził, że to ma sens. Ale podda go pełnej diagnostyce i weryfikacji. Stwierdził definitywnie że, to sterownik wtrysków się rozkodował i wszystko ze spalaniem stąd się bieże. Pojechałem do elektromechanika i rzeczywiście. Okazało się, że rozjechała się mapa sterowania wtryskami i nie pracowały raz I i IV gar raz II i III. Do tego ten hałas z kolektora wydechowego był spowodowany nierówną pracą wtrysków. Skąd wiem, otóż wyłączył całkowiecie instalację gazu, wgrał ustawienia fabryczne sterown ika i wymienił końcówki sterownika wtrysku. Autko ożyło, przyśpiesza, nie szarpie, nie skacze- rwie jak się patrzy. Stukot z kolektora prawie znikł całkowicie. Allllleee twierdzi, że te autka są nie przystosowane do jazdy na LPG i podłączenie ponownie gazu spowoduje to samo. C5 jest u gazowników, zobaczymy co odpowiedzą na taki problem. Jeżeli chodzi o kombinowanie, no cóż wymiana szklanek co by dała w tym wypadku? koszt blisko 1600-2000PLN a problem ze sterownikiem by pozostał. A tak mam n owy olej filtry, pełen przegląd ze stwierdzonymi problemami do rozwiązania i czego nie wiedziałem traciłem płyn LDS co mogło spowodować zatarcie pom py wspomagania (3500PLN) brakowało litra. Wiem że, to małe pocieszenie bo wydałem 1600PLN. Ale w ramach tego mam pewną diagnozę i trochę C5 skorzystała. W rozmowie z elektromechanikiem osiwecony zostałem jakie sa różnice pracy na LPG /przepustnica, głowica itp./ różnice w napieciach są znaczne na poszczególne elementy. Mam nadzieję że, nie powtórzą się te problemy z komputerem. A nauka za którą tak słono zapłaciłem pozwoli na przyszłość innym coś skorzystać. Pozdrawiam
Witam ponownie. Już myślałem, że zdiagnozowałem i zrobiłem co należy. A tu nowy problem. Wszystko hula jak sie patrzy aleeee! Przy 80-100km/h 2500obrotów i lekko dodając gazu pojawia się komunikat anty polution fault - bład P0170 - zła korekta mieszanki paliwowej. Zeniby za bogato lub ubogo. Po diagnostyce u gazowców wychodzi że nic wielkiego komp nie pokazuje a mieszanka to ewentualnielekko za bogato. I co ztym teraz robić?
witam proszę napisać co dalej z tym problemem. u mnie też tak jest gdy tylko temperatura spadnie poniżej +10c i działo się tak już przed założeniem gazu.pozdrawiam.
mam tan sam problem co kolega Oktawian.
Zaczęło się lekkimi problemami przy ruszaniu na zimnym silniku, teraz jest totalny pogrom na zimnym silniku a jak już się zrobi ciepły to i tak poprawnie pracuje tylko na gazie...
- teraz zbieram na wymianę szklanek i szukam dobrego mechanika w okolicach Zielonej Góry...
Autko to C5 kombi 2002 2.0 16V 136KM + LPG (holenderska fabryczna)
pozdrawiam
póki co stwierdzono u mnie że szklanki są ok / nie mam fabrycznych - musiały już kiedyś być wymienione
diagnoza - uszkodzony jeden wtryskiwacz (podobno częsta sprawa jak się ma gaz), i tłumaczy dlaczego na gazie silnik pracuje ok...
czekam na części - z allegro, bo zdecydowałem się na zakup używanego wtryskiwacza (dokładnie ten sam typ firmy SAGEM)
kupiłem używane wtryski z listwą komplet za 120PLN, posiedziałem trochę w domu i takimi oto domowymi sposobami dokonałem sprawdzenia i czyszczenia wtrysków:
Część elektryczna - oporność uzwojeń cewki we wtryskiwaczu to 15,4 ohma - u mnie we wszystkich tak samo pokazywało.
Teraz benzyna, kontakt spray, izopropanol, aceton, WD40 - szczególnie ten ostatni się przydał gdyż jego rurka idealnie wchodziła do wnętrza wtrysku od strony zasilania oczywiście.
Od strony tryskaczowej szorowałem starą szczoteczką do zębów i namaczałem w różnych wymienionych płynach.
Niezbędny był też zasilacz 12V - w ten sposób da się ocenić czy dany wtrysk pracuje - będzie cykał za każdym razem kiedy przytkniemy zasilanie.
I tak podawałem napięcie i płukałem różnymi środkami.
Potem test praktyczny:
- zmontowana listwa ze wszystkimi wtryskami, kabel zasalający podpięty pod jeden wtrysk a przed tym wtryskiem słoiczek, druga osoba siedzi w środku auta i kręci kluczykiem - tak jak by się miał auto odpalić wtedy wtrysk zaczyna robić swoje - silna mgiełka benzyny, brudne wtryski miały słaby pojedynczy lub podwójny strumień
i tak kolejno wszystkie wtryski - ocena wzrokowa aby wszystkie pracowały podobnie.
Przypuszczam że nie opisałem wszystkiego jak trzeba - sam wspierałem się wieloma różnymi opisami czyszczenia i sprawdzania wtrysków z innych forów zatem i Wam polecam trochę googlać...
U mnie w aucie teraz jest wszystko jak trzeba - zbieram ciągle na wymianę szklanek - tak na wszelki wypadek
Właśnie mam zamiar dać założyć do swojej C5 instalację gazową BRC jednak po przeczytaniu tych postów mam już pewne wątpliwości. Czy są jacyś użytkownicy C5 z instalacją gazową którzy nie borykają się z problemami po jej założeniu. Doradźcie proszę.
póki co zrobiłem około 20tys na BRC i nie było żadnych problemów, szklanki dzownią przez 1-2 sek po uruchomieniu silnika ale tylko dlatego ze zaworek przy pompie oleju padł i podczas postoju olej spływa z szklanek
takie moje pytanie,koleg wyżej wspomniał o kwocie 1600-2000 zł za wymianę szklanek,to naprawdę takie koszty,dowiadywałem się po zaprzyjaźnionych hurtowniach i Inę moge kupić za 400 zł komplet,do tego pewnie jakieś uszczelniacze wałka,uszczelki pod pokrywę i robocizna,szacowałem że jakby co to w 1000 się zmieszczę,no chyba,że przy okazji pasek z rolkami by się wymieniło ...
wymieniłem popychacze w moim wielorybie, efekty równa praca silnika, brak telepania na wolnych. Mam nadzieję, że to również położy kres komunikatowi Anti ... i Catalityc ...
Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 9 Skąd jesteś (miejscowość / region): Heerhugowaard/Noord Holland Posiadane auto: Citroen C5, 2.0 16v, 2002 rok
Piwa: 0/0
Wysłany: Nie 15 Cze 2014, 01:57
Temat postu:
Faluje na zimnym silniku
Witam Wszystkich.
Jestem tu nowy i od niedawna jestem posiadaczem C 5-tki.
Prawie wszystko jest ok ale mam też kilka problemów. Zaraz po zakupie po podłączeniu OBD, 2 błędy: P0300 i P0302.
Wymieniony komplet świec oraz listwa zapłonowa.
Teraz błędów zero ale auto zimne dalej nierówno pracuje, pierwszych kilka-kilkanaście sekund jest ok ale po dłuższej chwili drgania czuć nawet na kierownicy i karoserii. I podczas ruszania I-bieg lub wsteczny, na zimnym i ciepłym silniku, na gazie i benzynie, auto szarpie. Ruszanie całkiem bez gazu lub na bardzo wysokich obrotach po części załatwia problem ale jak jedno tak i drugie rozwiązanie jest uciążliwe.
I co koledzy o tym sądzicie?
Auto ma udokumentowane 270 tys. przebiegu. Przy 250 tys. w 2012 roku serwis na kwotę €1700 i w kwietniu tego roku na €500.
Sprawdziłem go przy większych prędkościach i bez problemu jak na benzynie tak i na gazie.
powiem Ci tak, miałem te same błędy plus do tego telepanie i u mnie podmiana cewki na inną,zamiana wtryskiwaczy miejscami,a także wymiana świec nie pomogły.Pomogła wymiana popychaczy,auto się nie telepie,nie wyrzuca błędów.
Natomiast co do ruszania, to może być winne sprzęgło.
Właśnie wyczyściłem przepustnicę i bez zmian.
Wtryski raczej odpadają bo to samo zachowanie występuje również na gazie.
Co do sprzęgła to go nie wykluczam ale też nie potwierdzam bo wysprzęgla od samego dołu, na zaciągniętym ręcznym gaśnie i "pali gumę" bez najmniejszego problemu. Ale to nie problem, bardziej martwi mnie to "telepanie".
Powiedz kolego jaki to koszt, wymiana popychaczy i czy ewentualnie można to zrobić w warunkach domowych?
Pozdrowionka i dzięki za odp.
Co do wymiany własnym sumptem, to zależy kto ma jakie pojęcie, musisz rozpiąć rozrząd, wywalić wałki.
Koszty to 400 zł popychacze (INA), uszczelniacze wałka (nie wiem dokładnie ile, ale to raczej kwoty w okolicach 50 zł),robota 400-700 zł(w zależnosci od warsztatu)
Przy okazji wymieniałem rozrząd, bo czas już się zbliżał, więc de facto, koszty roboty za popychacze pokryły się z robotą za wymianę rozrządu (za rozrząd 300,a tak było tylko 100 drożej i wymieniony komplet).
A co do sprzęgła, to gdzieś tu było, że przyczyną szarpania może być wysprzęglik,a poza tym
Czyli jak tylko zjadę do kraju wymieniam szklanki. Muszę też nabyć Lexię bo po niedzielnym czyszczeniu przepustnicy w drodze do pracy wyskoczyły mi jakieś następne błędy. Szczęśliwie ELM z mojego Forda usuwa również błędy z Cytrynki.
Szklanki i rozrząd to nie problem, myślałem, że trzeba zdjąć głowicę bo to wiązałoby się z oddaniem jej do profesjonalisty do planowania.
Dziękuję Kolego za odpowiedzi.
Pozdrawiam i szerokości
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Citroen C5 ) Silnik iskrowy-uklad chłodzenia-układ zasilania-układ napędowy.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.
należy zacząć do sprawdzenia LTFT w OBD i wtedy będzie wiadomo co nie jest tak . Pewnie od gazu sie rozjechały nastawy w sterowniku . Naprawde przeceniacie role komputera diagnostycznego 
