Mam nastepujacy problem:
Auto podczas jazdy ostatnimi dniami mialo czasem czkniecia, a bardzo rzadko jakby kompletne odciecia (tak jakby ktos nagle wylaczyl prad). Bardzo krotkie. Bez bledow na komputerze, albo ze wszystkimi naraz. Oczywiscie w warsztatach grzecznie, wiec nikt nic nie wykryl. No i ostatnio zaczal przerywac i zgasl na autostradzie. Podczas odpalenia dziwny dzwiek jakby rozrzad sie przestawil. Wiec auto na lawete i do mechanika (Zulugaraz we Wroclawiu). Diagnoza: silnik do wymiany Problem polega na tym, ze podczas trzech rozmow (niestety musialem jechac dalej i auto stoi u mechnika a ja jestem na wyjezdzie) padaly rozne wersje i to budzi moje watpliwosci. Bo najpierw bylo ze „silnik masakra, zawory wypalone, dol silnika rowniez katastrofa”. Za drugim jeszcze ze tloki sie potopily, a za trzecim podjechal kolega zobaczyc i mowi, to prosze pokazac dol silnika, a mechanik, ze „nawet nie otwieralismy bo nie bylo sensu”. Wiec tu mi sie cos nie zgadza, bo chyba do wydania sądu ze dol silnika to masakra trzeba go obejrzec? W kazdym razie, mam duza zagwozdke co i gdzie robic dalej. Ostateczna wersja jest taka, ze dwa wtryski lały i faktycznie dwa cylindy maja wypalone zawory/gniazda. Mechanik oczywiscie chce wymieniac caly silnik i proponuje masakryczne koszty, ale tez widze po nic, ze chyba nie bardzo chca to zrobic i boje sie ze mnie ktos naciaga. Potrzebuje porady/diagnozy moze ktos zna warsztat ktory zna sie na tych silnikach, moze wystarczy naprawa glowicy i wymiana wtryskow - chcialbym, zeby zajal sie tym ktos z przekonaniem, bo jak juz mam wydac te kase to nie chce zeby to bylo zrobione na odwal sie... auto ma przejechane 320kkm, olej wymieniany na fabryczny co 10-15tys km. W moich rekach od 170kkm. Aktualnie stoi we Wroclawiu, ale jesli ktos poleci specjaliste gdzies indziej to stane na rzesach i go tam doniose chocby.
jesli góra jest otwarta i tam jest naprawdę żle włacznie z tłokami ( partaczom i krętaczom mówimy stanowcze NIE !)
to naprawa "jest ekonomicznie nieuzasadniona" naprawdę lepiej wrzucic drugi silnik z pewnego żródła _________________ było wiele opli, vw, mercedesy, 2 citrony, BMW x3 x-drive a teraz znowu citron
Forum musi widzieć rozebrany silnik aby cokolwiek potwierdzić, dodatkowo nie ma informacji czy pasek rozrządu cały?
Naprawa silnika z opisu wygląda na to, że nie opłaca się i wszystko zależy jak mocno jest uszkodzone choćby tłoki, bo rzadko spotykam aby dół silnika był uszkodzony, ale jak wtryski lały to z pewnością i były trudności z odpaleniem oraz zmieszanie ON z olejem silnikowym co poskutkowało pewnie całkowicie zatarcie silnika. Tak więc chyba (bo nie widzimy silnika) lepiej drugi silnik kupić niż remont silnika, bo cały remont może wynieść nawet około 6 tys zł.
Ok - czy macie jakies sprawdzone polecone miejsce gdzie moglbym sie zwrocic w celu naprawy - lokalizacja Wroclaw LUB poludniowo-zachodnia polska ALE jak wczesniej powiedziane, do eksperta i fachowca doniose chocby na rekach wszedzie!
Forum musi widzieć rozebrany silnik aby cokolwiek potwierdzić, dodatkowo nie ma informacji czy pasek rozrządu cały?
Naprawa silnika z opisu wygląda na to, że nie opłaca się i wszystko zależy jak mocno jest uszkodzone choćby tłoki, bo rzadko spotykam aby dół silnika był uszkodzony, ale jak wtryski lały to z pewnością i były trudności z odpaleniem oraz zmieszanie ON z olejem silnikowym co poskutkowało pewnie całkowicie zatarcie silnika. Tak więc chyba (bo nie widzimy silnika) lepiej drugi silnik kupić niż remont silnika, bo cały remont może wynieść nawet około 6 tys zł.
Nie bylo wczesniej zadnych problemow z odpaleniem, silnik chodzil bardzo dobrze, bezproblemowo przyspieszal. Nie liczac tych wlasnie pojedynczych szarpniec od czasu do czasu. O pasku rozrzadu mechanik nie wspomnial wiec zakladam ze caly (?).
Jak wyżej kolega napisał jacekczewa: ( partaczom i krętaczom mówimy stanowcze NIE !) i zabieraj prędzej te auto, bo jak dla mnie to jest dziwne i słusznie podejrzewasz, że taki krętacz (bo na partacza nie wygląda) próbuje Ciebie naciągnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Citroen C5 ) Silnik Diesel-uklad chłodzenia -układ zasilania-układ napędowy.
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.
Problem polega na tym, ze podczas trzech rozmow (niestety musialem jechac dalej i auto stoi u mechnika a ja jestem na wyjezdzie) padaly rozne wersje i to budzi moje watpliwosci. Bo najpierw bylo ze „silnik masakra, zawory wypalone, dol silnika rowniez katastrofa”. Za drugim jeszcze ze tloki sie potopily, a za trzecim podjechal kolega zobaczyc i mowi, to prosze pokazac dol silnika, a mechanik, ze „nawet nie otwieralismy bo nie bylo sensu”. Wiec tu mi sie cos nie zgadza, bo chyba do wydania sądu ze dol silnika to masakra trzeba go obejrzec? W kazdym razie, mam duza zagwozdke co i gdzie robic dalej. Ostateczna wersja jest taka, ze dwa wtryski lały i faktycznie dwa cylindy maja wypalone zawory/gniazda. Mechanik oczywiscie chce wymieniac caly silnik i proponuje masakryczne koszty, ale tez widze po nic, ze chyba nie bardzo chca to zrobic i boje sie ze mnie ktos naciaga. Potrzebuje porady/diagnozy moze ktos zna warsztat ktory zna sie na tych silnikach, moze wystarczy naprawa glowicy i wymiana wtryskow - chcialbym, zeby zajal sie tym ktos z przekonaniem, bo jak juz mam wydac te kase to nie chce zeby to bylo zrobione na odwal sie... auto ma przejechane 320kkm, olej wymieniany na fabryczny co 10-15tys km. W moich rekach od 170kkm. Aktualnie stoi we Wroclawiu, ale jesli ktos poleci specjaliste gdzies indziej to stane na rzesach i go tam doniose chocby.
