Czy pogłębianie opon w bieżniku auta osobowego jest realne? Brzmi nieco jak kosmos bo zakładam, że większość producentów woli byśmy kupowali nowe niżeli reanimowali stare. Podobno w ciężarowych to standard ale w osobowych to góra 3 milimetry do poprawy i tyle. Ponoć gra nie warta świeczki ale pytam...
Co o tym sądzicie?
Dane z opony.
225/55 R 17 97 W
Czy... się da?
Czy... warto?
Czy... można chałupniczo?
Jak głęboko poniżej standardowego bieżnika?
W firmie ( posiadamy 50 zestawów cięzarówek w róznych konfiguracjach z naczepami oraz 40 wózków widłowych) nacinamy tak w ciężarówkach jak i wózkach taką maszynką z gorącym nożem.....w osobówce trzeba byc idiotą żeby cos takiego zrobić. W przypadku opony do osobówki z powodu tego że jest cienka nie jest to bezpieczne po drugie takiej opony nie da się wyważyc........
Dołączył: 22 Kwi 2012 Posty: 1446 Skąd jesteś (miejscowość / region): Legnica Posiadane auto: obecnie brak było C5 II z 2005 r diesel :-)
Piwa: 84/27
Wysłany: Nie 29 Mar 2015, 11:47
Temat postu:
Re: ( Citroen ) Pogłębianie opon w osobowym?
Witam kiedyś tak robili za tzw ,, komuny'' , zresztą sam woziłem ojcu po 1 sztuce rowerem do wulkanizatora . Teraz są inne opony o tzw ,,kartoflakach'' zapomnij i jacekczewa dał chyba najlepszą odpowiedź _________________ diablo2 dla kolegów diabeł
Osobiście zakładałem taką odpowiedź przyczynia się do tego kilka faktów jak....
1. Osobowe mają cieńsze opony. (acz nie będąc specjalistą zakładałem, że świat i takie rzeczy robił)
2. Przeważnie ciężarowe mają kilka rzędów opon więc awaria jednej nie brzmi tak tragicznie gdy są np osadzone po 4 na oś.
3. Uśredniając, ciężarowe nie rozpędzają się do 160 a w osobowych się zdarza (acz nie często, zależy jaki silnik).
4. Osobowe to nieco inny rynek i zauważyłem, że raczej na takich oponach nikt by nie robił 'dolewki' gumy w nadmiarze
Ot, moje argumenty... ale przyszło mi do głowi, że pewnie niektórzy to i takie pogłębią, więc pytam
takie opony jak my mamy w wózkach to kosztują po ok. 900 zł za szt, pogłebia się je jeden raz, w ciężarówkach tez robi sie nacięcie tylko 1 raz tylko na osi napędowej lub na oponie w naczepie.... _________________ było wiele opli, vw, mercedesy, 2 citrony, BMW x3 x-drive a teraz znowu citron
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Citroen ) Dyskusje ogólne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.
kiedyś tak robili za tzw ,, komuny'' , zresztą sam woziłem ojcu po 1 sztuce rowerem do wulkanizatora . Teraz są inne opony o tzw ,,kartoflakach'' zapomnij i jacekczewa dał chyba najlepszą odpowiedź 
przyczynia się do tego kilka faktów jak....
