Witam. Mam koledzy taki problem. Pojechałem z rodziną na wakacje wjeżdżamy na autostradę i powyzej 130km/h na lukach w lewo mam bicia na kierownicy. Prosto i w prawo jest ok. Bicia wystepuja tylko na lukach w lewo. Oponki mam nowe zalozone dunlopy. Co to panowie moze byc ?
Witam. Mam koledzy taki problem. Pojechałem z rodziną na wakacje wjeżdżamy na autostradę i powyzej 130km/h na lukach w lewo mam bicia na kierownicy. Prosto i w prawo jest ok. Bicia wystepuja tylko na lukach w lewo. Oponki mam nowe zalozone dunlopy. Co to panowie moze byc ?
Zacznij od wizyty na szarpakach i sprawdzenia geometrii. Tak jak pisze szczepan73ms, to może być luz na którejś osi obrotu zawieszenia.
Nie ten. Właśnie widzę że link mi się coś źle wkleił, sorry. Nie mam teraz dostępu do lpmpa a z telefonu źle się pisze.
Sworzen ma kształt gruszki, wkrecany od dołu.
Rozumiem. U mnie słychać metaliczne uderzenie z lewej strony jedynie gdy przy skręconych w prawo kołach wjadę w zagłębienie lub dziurę. Wielokrotnie sprawdzałem luzy i nic nie znalazłem i to mnie najbardziej wkurza. Wiele bym dał za trafną diagnozę. Jakoś nie uśmiecha mi się wymiana na ślepo wszystkiego po kolei a na końcu chorego elementu (tak miałem z tyłem...).
Hej Mariusz, odkopię trochę archiwum, ale mam takie same stuki. Udalo Ci się zlokalizować winowajcę? Mam to samo przy skręcaniu, nawet przy minimalnych predkosciach, podejrzewam też sworznie wahacza górny (mocny huk/uderzenie podczas skręcania w prawo na dziurze)
Temat założony przez benio78 trochę rozjechał się (z każdym postem) -> kolega zapytał o bicia na kierownicy występujące przy prędkościach powyżej 130 kilometrów na godzinę, jadąc autostradą, w czasie pokonywania łuków w lewą stronę. Że jazda na wprost i w prawo jest bez uwag. Dopisał, że opony (klasa premium) zostały założone nowe.
To co mogę podpowiedzieć czytającym ten "odgrzany" temat ale według mnie ważny to, że doświadczony mechanik zakładając na obręcze komplet nowych "dunlop'ów" do mojego Citroena C5 przypomniał mi abym za dwa tygodnie (albo po spokojnym przejechaniu około 500 kilometrów) podjechał do warsztatu wulkanizacyjnego jeszcze raz do kontrolnego wyważenia kół bo trzeba będzie ewentualnie skorygować ustawienie odważników na obręczach dla osiągnięcia optymalnych wartości.
Dodał poza tym, że podobnie jak w przypadku "dunlop'ów" dotyczy to również nowych opon innego producenta, czyli "pirelek" którym potrzeba czasu i przejechania dłuższego odcinka drogi aby opony ułożyły się na obręczach.
Późniejsza jazda to już tylko przyjemność -> żadnego bicia na kierownicy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.