Citroen

ogłoszeniaceny używanychwiadomościdealerzyforumczęścioponylinkitapetyopiniedekoder VIN
  FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Regulamin    Grupy    Czat    Rejestracja 
  Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Zaloguj    iboi - ogłoszenia

( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.



 
postów na stronie: 10 20 50
   Forum CITROEN Forum Strona Główna -> ( Citroen C5 ) Nadwozie.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuinamor

Dyskutant



Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 73
Skąd jesteś (miejscowość / region): Józefów / Mazowsze
Posiadane auto: Citroen, C5, sedan, 2,0 Pb, 2008
Piwa: 4/2
Wysłany: Wto 16 Gru 2014, 22:19
Temat postu:

Korozja pod stopami.


Zachciało mi się wyciszyć wnętrze. Wyjąłem tapicerkę podłogi by okleić ją matami i oto, co ukazało się moim oczom! Shocked
http://zapodaj.net/3e74dccbbe04c.jpg.html
http://zapodaj.net/09294ca0f1308.jpg.html
Tak to wygląda po potraktowaniu ręczną szczotką:
http://zapodaj.net/0f2e2550b553c.jpg.html
A tak szczotą obrotową na wiertarce, wyczyszczone "do żywego":
http://zapodaj.net/5dd50573698b8.jpg.html

Skąd to się wzięło? Przypominam sobie, że gdy kupiłem cytrynkę rok temu, tapicerka wręcz "chlupała" od wody, naniesionej butami w postaci śniegu. Nie było gumowych dywaników. Teraz pod tapicerką była wykrystalizowana sól!
_________________
A ja sobie płynę. I płynę.
Powrót do góry
lukasiasty

Dyskutant



Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 99
Skąd jesteś (miejscowość / region): sza
Posiadane auto: octavia II elegance 2.0 tdi 140@177km C5X7 TOURER EXCLUSIVE HDI163KM
Piwa: 6/11
Wysłany: Sro 17 Gru 2014, 12:40
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


A czego się spodziewaleś jak Ci woda stała w aucie ? Trzeba było się tym zająć od razu jak to zauważyłeś, to by się korozja nie wdała. Ta gąbka co jest pod dywanem nie ma szans wyschnięcia bez jej wyjecia z samochodu, po takim czasie jak piszesz to chyba grzyby już na niej rosną Wink
_________________
Sprzedam:
C5 X7 TOURER
HDI 163KM manual exclusive '14
info w dziale giełda
Powrót do góry
kuinamor

Dyskutant



Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 73
Skąd jesteś (miejscowość / region): Józefów / Mazowsze
Posiadane auto: Citroen, C5, sedan, 2,0 Pb, 2008
Piwa: 4/2
Wysłany: Sro 17 Gru 2014, 13:45
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Grzybów nie stwierdzono. Co może świadczyć też o tym, z jak bardzo chemicznie agresywnego syfu Faurecia pod Wałbrzychem te dywaniki robi. Shocked
Lukasiasty, gdyby babcia miała wąsy, to by się położyła Wink Pewnie przez następne sześć lat bym się o tej rudej nie dowiedział, gdybym pod dywanik nie zajrzał. Lepiej późno niż wcale. A niniejszy temat założyłem ku przestrodze, dla innych użytkowników zacnego forum.
Tak czy inaczej - dwie warstwy gruntu, dwie warstwy lakieru, suszenie przez dobę, po czym oklejenie matami butylowymi sprawę na parę następnych lat załatwiło, jak sądzę. No i pranie dywanika.
_________________
A ja sobie płynę. I płynę.
Powrót do góry
diablo2

Auto Maniak



Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 1446
Skąd jesteś (miejscowość / region): Legnica
Posiadane auto: obecnie brak było C5 II z 2005 r diesel :-)
Piwa: 84/27
Wysłany: Sro 17 Gru 2014, 20:12
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Witam Twisted Evil a te ,,łatki wspawane " to oryginał ??? Nie wydaje mi się Twisted Evil Chyba wcześniej już coś było z podłogą kombinowane skoro są ,,łatki'' i z tego wyszła rdza - ze źle zrobionej roboty Twisted Evil
I nie w tak młodym roczniku
_________________
diablo2 dla kolegów diabeł Twisted Evil

Powrót do góry
gadu-gadu
kuinamor

Dyskutant



Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 73
Skąd jesteś (miejscowość / region): Józefów / Mazowsze
Posiadane auto: Citroen, C5, sedan, 2,0 Pb, 2008
Piwa: 4/2
Wysłany: Sro 17 Gru 2014, 23:16
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


To nie "łatki", Diablo, tylko ten plastik twardy, co to ma za zadanie zapobiec wzbudzaniu się drgań blachy. Plastik nanoszony dyszami przez roboty na gołą, surową blachę, jeszcze przed lakierowaniem. Korozja wlazła pod ten plastik. Zwróć uwagę, że po potraktowaniu szczotą obrotową, płaty plastiku są mniejsze. Po prostu wytarłem ich krawędzie, żeby dostać się do rdzy.
_________________
A ja sobie płynę. I płynę.
Powrót do góry
Wystawiono 1 piw(a)
Reklama








Wysłany: Sro 17 Gru 2014, 23:16
Temat postu:

reklama


Powrót do góry
stolarz70

Debiutant



Dołączył: 13 Mar 2013
Posty: 31
Skąd jesteś (miejscowość / region): podlasie
Posiadane auto: citroen c 5
Piwa: 0/2
Wysłany: Czw 18 Gru 2014, 08:16
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Czujesz jakąś różnicę po przyklejeniu mat?
Powrót do góry
yanku

Stały Bywalec



Dołączył: 12 Sty 2014
Posty: 228
Skąd jesteś (miejscowość / region): ww-a
Posiadane auto: Citroen C5 X7 2.0 HDI 136KM RHR 2009r AM6
Piwa: 3/19
Wysłany: Czw 18 Gru 2014, 14:30
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Dokładnie, czy autko już wyciszone ?
Jest różnica ?
Powrót do góry
diablo2

Auto Maniak



Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 1446
Skąd jesteś (miejscowość / region): Legnica
Posiadane auto: obecnie brak było C5 II z 2005 r diesel :-)
Piwa: 84/27
Wysłany: Czw 18 Gru 2014, 20:44
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Witam Twisted Evil dziękuję koledze kuinamor jestem bogatszy o nowe wiadomości - przyznam się szczerze , że nie wiedziałem o tym Rolling Eyes
_________________
diablo2 dla kolegów diabeł Twisted Evil

Powrót do góry
gadu-gadu
kuinamor

Dyskutant



Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 73
Skąd jesteś (miejscowość / region): Józefów / Mazowsze
Posiadane auto: Citroen, C5, sedan, 2,0 Pb, 2008
Piwa: 4/2
Wysłany: Pią 19 Gru 2014, 00:02
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Efekty wyciszenia są... wyraźne. Praca przebiegała etapami. Ale zaczęło się od zaskoczenia po zakupie samochodu, iż do około 120 km/h jest cicho, komfortowo itd. Ale tuż powyżej zaczynało sie robić... może nie specjalnie głośno, ale nieprzyjemnie. Przy 130 km/h hałąs był tylko o 0,1 dB mniejszy niż w Astrze 1,9 CDTI w najmocniejszej wersji.
Zacząłem latem od bagażnika, tylnych nadkoli i podłogi pod kanapą. Poszły maty butylowe i pianka poliuretanowa. Potem maska od spodu, oklejona podobnie. Zrobiło sie ciszej szczególnie z tyłu. Ale wciąż jazda 125 km/h na dłuższą metę była męcząca.
Tydzień temu skończyłem podłogę od tylnej kanapy do przodu. Użyłem tylko mat butylowych StP Anticor Gold, gdyż tapicerka podłogi jest podklejona od spodu wystarczająco grubą warstwą pianki poliuretanowej. Częściowo mata została naklejona w dwóch warstwach, w pobliżu tunelu środkowego i na tej pochylonej części podłogi, przed kierowcą i pasażerem, gdzie pasażer może oprzeć wyprostowane nogi i za pedałami.
Efekty zostały pochwalone nawet przez małżonkę. Dość powiedzieć, że we wtorek wróciłem z delegacji do Wrocławia. Jechałem sobie autostradą z Wawy do Strykowa, potem przez Łódź do Rzgowa i dalej nowo otwartą S8 do Wrocłąwia. na autostradzie i Sce utrzymywałem prędkość 130 km/h i wysiadłem bez bólu głowy. Hałas był akceptowalny. Dość powiedzieć, że teraz mam wrażenie iż większość hałasu dociera do środka przez niewyciszone drzwi. Muszę dodać, że nie zdejmowałem obudowy tunelu środkowego, a przecież w nim jest drugi kat. Byłoby jeszcze ciszej.
Koszt dotychczas zużytych mat i pianki to około 800 zł. Ale myślę że warto było.
_________________
A ja sobie płynę. I płynę.
Powrót do góry
yanku

Stały Bywalec



Dołączył: 12 Sty 2014
Posty: 228
Skąd jesteś (miejscowość / region): ww-a
Posiadane auto: Citroen C5 X7 2.0 HDI 136KM RHR 2009r AM6
Piwa: 3/19
Wysłany: Pią 19 Gru 2014, 00:42
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


A nadkoli nie planujesz wyciszać ? Przy dużych prędkościach to chyba też istotne źródło hałasu ? Szczególnie podczas niekorzystnych warunków pogodowych Smile ... tak mi się wydaje Smile
Powrót do góry
kuinamor

Dyskutant



Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 73
Skąd jesteś (miejscowość / region): Józefów / Mazowsze
Posiadane auto: Citroen, C5, sedan, 2,0 Pb, 2008
Piwa: 4/2
Wysłany: Pią 19 Gru 2014, 08:53
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Nadkola przednie i tylne oczywiście zostały wyciszone, od środka rzecz jasna. Lewe przednie tylko matą butylową. Prawe dodatkowo pianką laminowaną aluminium (taka została mi po wyciszaniu maski, ale można zastosować nielaminowaną), gdyż dywanik podłogi jest w tym miejscu dość cienko podklejony fabrycznie.
Co do wyciszania nadkoli, to czytałem gdzieś o próbach naklejania mat od strony koła. Każdy akustyk zgodzi się, że jest to rozwiązanie lepsze, gdyż guma butylowa ma właściwości izolujące a jako taka powinna być mocowana od strony źródła hałasu, przed przegrodą. Natomiast materiały pochłaniające (pianka poliuretanowa), za przegrodą, patrząc od strony źródła hałasu. Ale w przestrzeni nadkola, nawet pod nakładką, warunki są tak niesprzyjające, że mata butylowa dość szybko by się tam odkleiła.
_________________
A ja sobie płynę. I płynę.
Powrót do góry
yanku

Stały Bywalec



Dołączył: 12 Sty 2014
Posty: 228
Skąd jesteś (miejscowość / region): ww-a
Posiadane auto: Citroen C5 X7 2.0 HDI 136KM RHR 2009r AM6
Piwa: 3/19
Wysłany: Pią 19 Gru 2014, 11:22
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Który z elementów wyciszenia oceniasz najwyżej ? Tj. co najlepiej wg. ciebie wyciszyć w pierwszej kolejności przy ograniczonych kosztach dla uzyskania jak największego wyciszenia jak najniższym kosztem ? Smile
Powrót do góry
kuinamor

Dyskutant



Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 73
Skąd jesteś (miejscowość / region): Józefów / Mazowsze
Posiadane auto: Citroen, C5, sedan, 2,0 Pb, 2008
Piwa: 4/2
Wysłany: Pią 19 Gru 2014, 13:29
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Im bliżej "deski rozdzielczej" i tunelu środkowego, tym większe przenikanie hałasu do wnętrza. To logiczne, bo moim zdaniem to układ wydechowy jest głównym źródłem. Ideałem byłoby zdjęcie nakładki na tunel żeby się dostać pod ten fabryczny kaptur wyciszający, którego dolną krawędź widać na pierwszym z załączonych przeze mnie zdjęć. Oczywiście jest to strasznie czasochłonne, bo trzeba by demontować konsolę klimatyzacji, radio i schowek, no i zapewne zespół parownika klimy, co uznałem za przerastające możliwości posiadacza garażu, a nie warsztatu.
Według mnie rozsądne minimum to wyjęcie foteli przednich i zdjęcie dywaników przed fotelami kierowcy i pasażera. Żeby to zrobić trzeba rozpiąć kolumnę kierownicy w okolicy pedałów, żeby zdjąć nakładkę uszczelniającą do podłogi. Potem poluzowanie plastikowej obudowy tunelu, żeby się dostać pod wspomniany wyżej kaptur, najwyżej jak się da. Pewnie okaże się jeszcze konieczne wyjęcie plastikowych przewodów powietrznych doprowadzających wentylację na nogi pasażerów z tyłu i w słupki środkowe, ale to pryszcz. O demontażu nakładek progów i przedniej krawędzi otworu przednich drzwi nie wspomnę.
Jak to zrobisz, to dojdziesz do wniosku, że teraz warto byłoby coś zrobić z tyłem, bo hałasuje tylny tłumik pod podłogą bagażnika. Very Happy
Podsumowując: oklejamy podłogę od przednich foteli do przodu, wchodząc pod górkę w kierunku deski rozdzielczej i w bok też pod górkę wchodząc na tunel. A jeśli już tu jesteśmy, nie zapomnijmy oczywiście o nadkolach przednich.
Potrzeba na to 6-7 mat o wymiarach 50-75 cm. Pamiętać należy, że częściowo na wymienionych powierzchniach trzeba zastosować dwie warstwy.
_________________
A ja sobie płynę. I płynę.
Powrót do góry
miq21

Stały Bywalec



Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 145
Skąd jesteś (miejscowość / region): D-łęka
Posiadane auto: Citroen C5 Mk III 2.0 HDI 163
Piwa: 0/1
Wysłany: Pią 19 Gru 2014, 21:39
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


gratulacje w cierpliwosci i zapale Wink btw bierz sie jeszcze za wygłuszenie tych drzwi, to podobno tez zaznaczająco poprawia komfort w C5 Wink
ja na poczatku rowniez bylem strasznie napalony na to wyciszanie ale chyba juz powoli zaczynam sie przyzwyczajac do poziomu glosnoci jaki "oferuje" mi auto teraz Wink na pewno po dluzszej jezdzi autostrada nawet z wieksza predkoscia nie mam bolu glowy wiec chyba nie bede nic kombinowal na chwile obecna. poza tym pamietaj, czym bardziej wyciszysz auto tym bardziej zaczna Cie denerowac wszelkie swierszcze dochodzace z wnetrza auta podczas jazdy na nierownosciach itd itp Wink

co do pomiarow glosnosci i roznicy 0,1 dB do Astry. ja wiem jedno. po ostatnich moich porownaniach i jazdach roznymi autami wiem ze decyble decybelom nie rowne. Jechalem autem ktore mialo podobny poziom decybeli co C5 ale byl silnik benzynowy i przy wiekszych predkosciach bardziej slyszalny i tam po jezdzie autostrada od tego halasu silnika na prawde bolala glowa ;/ a roznica w decydelach byla chyba 0,5 db
Powrót do góry
kuinamor

Dyskutant



Dołączył: 16 Gru 2013
Posty: 73
Skąd jesteś (miejscowość / region): Józefów / Mazowsze
Posiadane auto: Citroen, C5, sedan, 2,0 Pb, 2008
Piwa: 4/2
Wysłany: Pon 22 Gru 2014, 10:07
Temat postu:

Re: ( Citroen C5 ) Korozja pod stopami.


Temat mocno nam się zmienia z korozyjnego na akustyczny, ale niech tam. Very Happy
Troche teorii - Jak sama nazwa wskazuje, mocno zasłużonym dla pomiarów w akustyce jest pan Graham Bell, który "wymyślił" jednostkę nazwaną jego imieniem. Co jednak nie wszyscy wiedzą, ta jednostka oparta jest na logarytmie naturalnym. Pewnie niektórzy pamiętają z matematyki pewną stałą matematyczną, nazywaną liczbą "e". To podstawa logarytmu naturalnego. Jej wymiar to 2,71. Dla wygody, używamy decyBeli (dB), ponieważ łatwiej posługiwać się liczbami dwucyfrowymi niż trzycyfrowymi. A średniej jakości ucho ludzkie, niewytrenowane, rozpoznaje zmiany na poziomie około 0,5 dB.
Dla zrozumienia o czym mówimy trzeba wiedzieć iż poziom ciśnienia akustycznego (a właśnie cykliczne zmiany ciśnienia powietrza, rozchodzące się w postaci fali, są tym co nazywamy dźwiękiem; dźwięk niepożądany to hałas) podwaja się co 2,71 dB. Tak więc, w zaokrągleniu, hałas o natężeniu 73 dB jest dwukrotnie silniejszy od hałasu o natężeniu 70 dB. Oczywiście w subiektywnym odbiorze.
Pozostaje jeszcze kwestia korelacji harmonicznych między dominującymi częstotliwościami. To one powodują, że o jednej melodii wielotonalnej, zagranej na skrzypcach powiemy "jaka cudna" a o innej "potworne rzępolenie". Ale w tej kwestii się nie wypowiadam. Za to zdaje mi się, że dużą rolę tutaj odgrywa zestrojenie układu wydechowego i jego skuteczność z tłumieniu różnych częstotliwości a tym samym hałasu przy różnej prędkości obrotowej silnika. Z lat młodości pamiętam, że moim pierwszym samochodem (zastosujmy taką roboczą definicję dla potrzeb tego postu Wink ), którym był Wartburg 1,3 nie dało się jeździć w przedziale 115-125 km/h bo hałas przypominał piłę tarczową. Powyżej 130 km/h było OK. Tyle że kontakt z podłożem pozostawał wtedy wątpliwy. Laughing
_________________
A ja sobie płynę. I płynę.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
   Forum CITROEN Forum Strona Główna -> ( Citroen C5 ) Nadwozie. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
Ogłoszenia sprzedaży - Citroen C5 »

Opinie o samochodach Citroen C5 - testy użytkowników »


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Popularne dyskusje w dziale: ( Citroen C5 ) Nadwozie.


CitroenC4 Picasso

13 000

2007r.

227 000 km

lubelskie

CitroenC1

24 500

2015r.

64 299 km

pomorskie

CitroenC4 Picasso

24 800

2012r.

130 000 km

śląskie

CitroenC2

7 900

2006r.

163 000 km

śląskie

CitroenC3 Picasso

27 777

2014r.

179 000 km

pomorskie





Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group




Serwis partnerski portalu www.auto.plSamochody to nasza pasja
Copyright © Profit 2003 - 2024 Created by idealneT and OM System